- Niestety przez naszą gminie nie przejechała cała karawana wozów, które wcześniej zostały przewiezione samochodami do szkoły w Brzostowie. Jednak wieczorem wóz z dzwonem przejechał przez Brzostowo i Miasteczko Krajeńskie - relacjonuje wójt Małgorzata Włodarczyk.
Karawana wyruszyła 18 lipca z miejscowości Brueck w Niemczech z przesłaniem niesienia pokoju, na miejsce – do Wielkiego Novogorodu w Rosji – dojedzie na początku października. Członkowie stowarzyszenia w miejscach postoju spotykają się z lokalną społecznością, opowiadają o swojej wyprawie, a także przekazują symboliczny dzwon i chleb pokoju.
- Tak też było w nas wieczorem – opowiada Małgorzata Włodarczyk. - Przekazując dzwon pastor Helmut Kautz powiedział: "Jeśli mieszkańcy w waszej gminie zaczną się kłócić, proszę zadzwonić tym dzwonem". Mam nadzieję, że u nas takiej potrzeby nie będzie. Podziękowałam gościom za odwiedziny i życzyłam, "aby podążając swoim szlakiem nieśli dalej pokój wszystkim, których spotkają na swojej drodze".
"Ulice należą do najstarszych artefaktów ludzkiej egzystencji. Wpływały i wpływają na handel i zmiany w ich otoczeniu. Niewątpliwie drogi są jednym z najstarszych osiągnięć kulturalnych ludzi. Łączą miejsca, pokonują odległości i granice. Służą one przepływowi ludzi, transportowi lub transportowi towarów, pomysłów i technik" – piszą na swojej stronie internetowej organizatorzy wyprawy. I taka też jest idea ich niecodziennej wyprawy.
Nazajutrz goście podziękowali za nocleg, przyjęcie oraz pomoc, którą otrzymali od mieszkańców w przewozie taboru. Kolejny postój mają w gminie Łobżenica.
(msz, fot. facebook)
Napisz komentarz
Komentarze