Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych EFFATA zorganizowało w czwartek w Młodzieżowym Domu Kultury w Pile otwarte spotkanie z Dorotą Sumińską, lekarzem weterynarii z wykształcenia, badaczką behawioru wszystkich zwierząt - z zamiłowania, autorka wielu książek. Pani doktor opowiadała zebranym nie tylko o zwierzętach, także o walce z ich bezdomnością, a nawet o wegetarianizmie, wynikającym właśnie z szacunku do zwierząt.
Zwierzęcia się nie kupuje, zwierzę bierze się ze schroniska. A jakie wybrać? Takie, którego nikt nie chce, z najmniejszą szansą na adopcję - radzi Dorota Sumińska:- To nic, że będzie brzydkie, że będzie śmierdzieć, obiecuję wam, że po 3 tygodniach rozkwitnie, wypięknieje, przestanie śmierdzieć i okaże się najwspanialsze na świecie.
Biorąc zwierzę ze schroniska trzeba też wiedzieć, że bierze się je na zawsze. I jak zje najlepsze buty i obgryzie dywan- trudno. - Najgorsze, co może być to adoptowane zwierze ponownie odprowadzić do schroniska. Dać zwierzęciu nadzieję, a później je zabrać. Okrucieństwo - mówi pani doktor.
Na czwartkowym spotkaniu Dorota Sumińska namawiała też zebranych do kastracji swoich czworonogów w sprawdzonych gabinetach, co przedłuża zwierzętom życie, bo chroni przed wieloma chorobami, a ponadto zmniejsza problem bezdomności zwierząt w Polsce. Jako wegetarianka wzięła też w obronę zwierzęta gospodarskie, które w niczym nie są gorsze od tych towarzyszącym człowiekowi.
A na koniec pani doktor przyznała, że...uwielbia myszy. Ma je w swoim domu, żyje z nimi w wielkiej przyjaźni, chwyta je zwinnie jak kot, by… razem z wnukiem Leonem przytulać je i całować.
Ostatnim elementem spotkania było podpisywanie książek.
(acz)
Napisz komentarz
Komentarze