Nie ustają kontrowersje wokół inicjatywy burmistrza Trzcianki proponującego podział powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego na dwie odrębne jednostki. Najpierw „przeciw” opowiedziała się większość samorządów gminnych, a podczas piątkowego konwentu wójtowie i burmistrzowie gmin oraz włodarze powiatu zadeklarowali chęć dalszej współpracy w ramach obecnych struktur powiatu czarnkowsko- trzcianeckiego. Stanowiska konwentu w sprawie podziału powiatu nie podpisał jedynie burmistrz Trzcianki.
Najpierw kategorycznie sprzeciwiły się podziałowi gminy Wieleń, Drawsko, Czarnków i miasto Czarnków. Podczas obrad sesyjnych, w większości rajcy byli jednomyślni - nie chcą podziałów, nie chcą zmian. Chcą silnych samorządów, które mają większe możliwości.
- Niepokojący jest sposób działania całkowicie pomijającego wójtów i burmistrzów gmin oraz samorządu powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego - skomentował działania włodarzy Trzcianki Tadeusz Teterus, starosta czarnkowsko-trzcianecki. - Prowadzi to do przekonania, że takie działanie w istocie nie zmierza do rzetelnej i merytorycznej dyskusji, a jedynie do wywołania konfliktu. Odnoszę również wrażenie, że pomysł podziału obecnie funkcjonującego powiatu, jest narzędziem do budowania poparcia wyborczego dla określonej politycznie grupy ludzi. Uważam, że tylko silny ekonomicznie i funkcjonalnie powiat może spełnić społeczne oczekiwania, być wiarygodnym partnerem, i sprawnie realizować powierzone mu zadania - dodaje.
Pismo Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości z Trzcianki o propozycji podziału powiatu na dwa oddzielne samorządy: powiat trzcianecki i powiat czarnkowski, wywołało sporo zamieszania w szeregach samorządów gminnych na terenie całego obecnego powiatu. Radni Rady Miejskiej Wielenia jako pierwsi postanowili podjąć w tej sprawie stanowisko. - Myślę, że jest to polityczna zagrywka, dlatego, że działacze PiS z Trzcianki z nikim u nas nie konsultowali takiego rozwiązania. Z tego, co się orientuję, z innymi gminami również nie były prowadzone takie rozmowy - mówi Mirosław Myszkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Wieleniu. - Jest to samowolne działanie gminy Trzcianka, stąd nasze stanowisko. W podzieleniu powiatu widzimy same minusy, nie ma żadnego plusa. Gdyby sprawdził się scenariusz Trzcianki, na pewno nie obeszło by się bez podziału gminy Wieleń…
W podobnym tonie wypowiedzieli się samorządowcy i radni pozostałych gmin powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Do ostrych polemik i dyskusji doszło podczas bezpośredniego spotkania zainteresowanych czyli konwentu wójtów i burmistrzów, który odbył się w ostatni piątek. Mimo wsparcia ze strony posła na Sejm RP Marcina Porzucka pomysł burmistrza Trzcianki nie zyskał poklasku. Sześć gmin i samorząd czarnkowsko-trzcianecki stanowczo opowiedziało się przeciwko podziałowi.
- Trzcianka jest największą gminą w powiecie, ma potencjał ekonomiczny, rozwija się, i powinna mieć odpowiednie miejsce na mapie administracyjnej kraju - uzasadniał podjęcie tej inicjatywy Krzysztof Czarnecki. - Trzcianka ma swoje ambicje, źle, że nie jest doceniana. Dziękuję radom gmin za podjęte stanowiska, ale jako burmistrz Trzcianki będę reprezentował tych wszystkich, którzy będą chcieli reaktywować powiat trzcianecki. Jako burmistrz muszę wypełniać wolę mieszkańców…
Co spowodowało, że burmistrz podjął działania zmierzające do powstania powiatu trzcianeckiego? Tym zaczynem miała być inicjatywa Komitetu Miejskiego PiS w Trzciance, wyrażona w piśmie skierowanym do burmistrza i Rady Miejskiej Trzcianki.
- Tam gdzie polityka wkracza do samorządu, tam przestaje działać samorząd - ripostował Tadeusz Teterus, starosta czarnkowsko-trzcianecki. Czy ambicje mają nas poróżnić? Chcemy rozmawiać i wspólnie działać, dla dobra wszystkich mieszkańców powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Sprzeciwiam się sytuacji w której próbuję się decyzje wymusić politycznie… Dalej dodał - Chciałbym, aby burmistrz Trzcianki postrzegany był jako ten, który łączy i buduje, a nie jako ten, który niszczy i dzieli…
- Mówi pan, panie burmistrzu, że musi wykonać wolę mieszkańców. Moim zdaniem skierował pan pismo sam do siebie. To jest wniosek trzcianeckiego PiS, partii, do której sam pan należy, mało tego, jest pan szefem struktur partii w całym okręgu - mówił Franciszek Strugała, burmistrz Czarnkowa. - Chce pan reaktywowania powiatu trzcianeckiego, a przecież powiat trzcianecki w takiej formule, jaką pan prezentuje, nigdy nie istniał - argumentował.
Zdaniem burmistrza Czarnkowa koncepcja powstania powiatu, w którego skład weszłyby, oprócz Trzcianki, gminy Drawsko, Krzyż i Wieleń, to kwestia tworzenia zupełnie nowego powiatu, a nie reaktywacji.
Sporo wątpliwości mieli przedstawiciele gminy Wieleń. - Jako gmina Wieleń nie rozumiemy dlaczego mają być zmieniane granice naszej jednostki samorządowej. Proponowana granica powiatu na rzece Noteć wprost zmierza do ponownego podziału Wielenia na część północną i południową. Dla nas to bardzo delikatna kwestia, dziś już nikt nie mówi o Wieleniu Północnym i Wieleniu Południowym, ale o prawobrzeżnej i lewobrzeżnej części gminy. Most na Noteci nas łączy, a nie dzieli. Mieszkańcy gminy nigdy nie zgodzą się, żeby znów ich podzielono – mówił Jan Graczyk, zastępca burmistrza Wielenia
Według słów Jana Graczyka, wieleński samorząd przez dwa miesiące czekał na zaproszenie lub wizytę przedstawicieli Trzcianki w Wieleniu. Zdaniem zastępcy burmistrza Wielenia, brak jakiejkolwiek chęci dialogu ze strony inicjatorów pomysłu podziału powiatu wzburzył nie tylko samorządowców, ale i mieszkańców gminy Wieleń. Dlatego Rada Miejska w Wieleniu podjęła zdecydowane stanowisko w sprawie jedności gminy w ramach i granicach funkcjonującego powiatu.
Uczestnicy konwentu nie zgodzili się również z twierdzeniem, że Trzcianka nie jest w powiecie doceniana. - Realia funkcjonowania powiatu przez osiemnaście lat pokazują, że Trzciance jest w tym powiecie najlepiej. Jest traktowana jako gmina najbardziej uprzywilejowana - mówił Stanisław Pochyluk, wójt Połajewa.
Podczas konwentu został również odczytany list, jaki zarząd powiatu skierował do Prezesa Rady Ministrów. W liście do Beaty Szydło członkowie zarządu przedstawiają fakty dotyczące inicjatywy podziału powiatu i kolejność wydarzeń, które nastąpiły od momentu skierowania wniosku Koła Miejskiego PiS w Trzciance do tamtejszego samorządu gminnego.
Zdaniem Aleksandry Lipiec i Piotra Urbaniaka ze starostwa powiatowego, burmistrzowie i wójtowie podpisując stanowisko konwentu uznali, że dla gmin, które przyjęły swoje stanowiska, sprawa podziału powiatu jest zamknięta. Czy będzie ciąg dalszy?
pik
Napisz komentarz
Komentarze