Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama dotacje rpo

W Bajce uratowali święta!

PIŁA  Pilskie Przedszkole Bajka zaprosiło na premierę filmu, który rodzice nakręcili dla swoich pociech. Był plan filmowy, profesjonalne próby, kolejne i kolejne ujęcia i były klapsy! Efekt końcowy zachwyca! Film zmontowano z pasją i humorem
W Bajce uratowali święta!

 

- Uwaga! Ratujmy święta, Scena trzecia, dubel dwudziesty czwarty! – mówił reżyser filmu, Bartek Ćwikliński. I kręcili… do upadłego! Aż nakręcili. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich. Było przebojowo i z humorem. Dzieci i publiczność chichotali przez cały seans, a regularne salwy śmiechu zagłuszały niektóre ujęcia wyświetlanego obrazu.

RATUJMY ŚWIĘTA" to film, w którym wystąpili rodzice dzieci z pilskiego Przedszkola Niepublicznego Dwujęzycznego BAJKA. Taki oryginalny prezent wymyślili dla swoich pociech na święta. Premiera obrazu ściągnęła do auli Liceum Salezjańskiego w Pile całe rodziny podopiecznych placówki. Najbardziej zaskoczone były przedszkolaki, które nagle na wielkim ekranie zobaczyły swoich rodziców. – Tato, to ty jesteś! – krzyczała mała Ida. Ale nie wszyscy rodzice byli do poznania… Charakteryzacja zrobiła swoje… Czapki, kolorowe mundurki, warkocze i kitki, peruki, makijaż… Rodzice wcielali się w dzieci, w krasnoludki, byli też choinkowymi bombkami. Świat dorosłych reprezentowała Babcia, a całe zamieszanie wywołał oczywiście obrażony Święty Mikołaj…

Film nakręcono na podstawie scenariusza Katarzyny Mikołajczak. Opowiada on piękną historię świąteczną o tym, jak dzieci zapomniały, że aby przyszedł do nich Święty Mikołaj, trzeba być grzecznym… Najlepiej przez cały rok. Ale nawet jeśli ta sztuka się nie udała, można coś jeszcze próbować naprawić na ostatnią chwilę. Taką próbę podejmują mali bohaterowie filmu, gdy dowiadują się, że Święty obraził się i nie zamierza roznosić prezentów. Jak przekonać go do powrotu? Odpowiedzi postanawiają szukać w książkach. Wnioski są oczywiste: trzeba być grzecznym, nie kłócić się, szanować rodziców i im pomagać. Niby zwykła dydaktyczna opowiastka. Ale pod warstwą pogadanki ukryto w filmie dialogowe perełki, dowcipne tekstowe komentarze (rewelacja!) i podteksty. Te ostatnie czytelne były dla rodziców, ale przecież i oni musieli mieć z przedsięwzięcia zabawę! Gratulacje należą się wszystkim aktorom, ale to reżyser – jak zapewniają rodzice grający w filmie – dokonał prawdziwego cudu montując nagrany materiał.  

- Mnie naprawdę zaskoczył efekt…  - mówiła po premierze Ewa Szukalska – Walczak, która wcielała się w postacie Babci i Krasnoludka. – Kilkadziesiąt dubli każdego ujęcia, nie wyglądało to początkowo za dobrze... A tu nagle na ekranie wielkie wow! Podziw dla reżysera! Nie miał z nami łatwo!

- Aktorzy kompletnie nie spodziewali się, jak ostatecznie będzie to wyglądało. Nagrywaliśmy sceny na zielonym tle, kompletnie bez kontekstu, aktorzy przychodzili na scenę, słyszeli: „jesteś bombką i mówisz coś takiego”. I nie mieli pojęcia, jak to będzie montowane – opowiadał Bartek Ćwikliński. – Pracowało się nam świetnie, w przyjacielskiej atmosferze. Za każdym razem gonił nas czas, bo każdy musiał wracać do swoich obowiązków. A wyglądało to tak, że nagraliśmy coś, a potem musieliśmy jeszcze naśmiać się troszeczkę z tego, co nam nie wyszło! – śmieje się reżyser. 

A jak swoje pierwsze kroki na filmowym planie zapamiętali aktorzy?

- Tremę miałam przez pierwsze trzy minuty kręcenia. Potem, gdy okazało się, że są duble, że mamy na to trochę czasu, zrobiło się bardzo przyjemnie. Atmosfera podczas nagrań była wspaniała.

- Kapitalne przeżycie, świetna przygoda, rewelacja!

- Nie było tremy wcale. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, co chyba było widać na ekranie!  

Aktorzy sami musieli zaprojektować sobie niektóre stroje. Okazało się, że była to kolejna odsłona wspaniałej zabawy. 

- Bardzo się cieszę, że mogłam pracować z tak wspaniałymi aktorami. Już zapraszam na przyszły rok na premierę filmu, Nie bójcie się być aktorami, przecież gramy dla swoich dzieci. Liczę na to, że w przyszłym roku będzie nas tu więcej, że większy się nasza filmowa obsada - podsumowała Małgorzata Rzemykowska, dyrektor placówki.

W filmie wystąpili (niektórzy w podwójnej i potrójnej roli!): Anna Pawłowska - mama Gabrysia – jako Sierotka Marysia i Lucek:; Magdalena Mosquera-Velasquez - mama Yeraya – jajko Madzia, Małgosia i Krasnoludek ; Julia Mosquera-Velasquez - siostra Yeraya jako Mariola, Bombka i Krasnoludek; Jakub Matysiak - tata Oliwiera – jako Mędrek, Bombka i  Krasnoludek; Joanna Pałaszewska - mama Patryka – jako Śnieżka,  Gapcio i Krasnoludek; Weronika Rzemykowska - córka pani dyrektor – jako Weronika; Klaudia Moryks - mama Oliwiera – jako Kopciuszek;  Ewa Szukalska- Walczak – mama Idy – jako Babcia i Krasnoludek oraz Krystian Walczak - tata Idy – jako Święty Mikołaj, Jaś i Bombka.

eKi

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

hehe 27.10.2020 20:02
A wiesz lemanowicz, że miesięcznik 7 Dni Piła wychodzi raz na 3 miesiące?

Poznań 28.10.2020 08:10
A ogólnopolskiego Wprost nie ma już w druku od pół roku

Znajoma lemanowicza z p[odstawówki w Słupsku 28.10.2020 12:05
lemanowicz nie chce się choćby odlać na wszystkie wydawnictwa, które nie wychodzą a szczególnie na miesięczniki ukazujące się raz na kwartał. Miesięcznik cokwartalny jest akurat w domenie inteligencji wielkiego redaktora ulotki wydawanej w Białośliwiu ulica 4 Stycznia 72 i zdechłego portalu faktypilskie.pl animowanego uporczywie kroplówką reklamową od wielkiego smrodatora, pod adresem IP 77.45.84.46.

ciekawska podfruwajka 28.10.2020 12:09
Czy możemy podać do wiadomości, że lemanowicz zamieszkując jakiś czas w Szczecinie bywał w restauracji "Bajka"? A tam same kurvy, cinkciarze, a syf po ścianach łaził.

Kaskada 28.10.2020 18:05
Tego nie wolno podawać, bo tajne!

ciekawska podfruwajka 30.10.2020 11:36
Ja się tylko zapytałam.

kriminal tango - blues 30.10.2020 20:15
Są takie pytania. Na przykład Mariusz Józef Szalbierz (1962) w jednej ze swoich wypocino-wypierdzin, jako redaktor naczelny Tygodnika Nowego, wypracował formułę obrzucenia Janusza Lemanowicza wiadrem góvna, zadając pytanie z tezą: "Dlaczego wokół Janusza Lemanowicza było tak wiele spraw wiązanych z narkotykami?"

dno odpadło 30.10.2020 20:19
Mariusz od zawsze był mało inteligentny, chętnie polegiwał z lenistwa do góry duupą, to i jego wypocino-wypierdziny są pełne pustki.

Condeusz 30.10.2020 20:21
Prawie wszystkie Mariusze tak mają. To cecha właściwa osobom wysoko urodzonym.

o rozwoju socjalizmu 30.10.2020 21:20
Podobno w Wyrzysku porodówka byłą w suterenie.

ciekawska podfruwajka 31.10.2020 13:17
To wszystko wyjaśnia.

analizator redaktorskich bzdetów 2004 -2007 31.10.2020 13:15
Faktycznie, gdyby opuścić słowo "dlaczego" i końcowy znak zapytania, mamy stwierdzenie: wokół Janusza Lemanowicza było tak wiele spraw wiązanych z narkotykami. To jest kryminalne pomówienie połączone ze zniewagą.

pytacz 22.01.2020 16:29
leman, a czy syn za twoją wiedzą daje dópy facetom? Dorosły jest, to się pytać nie musi

sprawa rodzinna 28.10.2020 18:10
pytacz, czy ktoś się ciebie pyta, o twoją robotę rozdawnictwa wdzięków duupnych, piiźddzianych, lizanie rowa czy ręczne robótki pod celą? A kumpel w gaiku tujowym zawsze rozwarty i gotowy w Białośliwiu za sklepem mięsnym wielkiego smrodatora.

Zarząd Generalny FanClubów Jego Excelencji Pana Le Mana "Serhan Korkmas" 22.01.2020 12:32
Leman, twemu synowi znów odbyt zszywali, tak go pchnąłem – niech stara klappowieka kopsnie trochę kasy z tych 20 zł, bo tu wszystko w dolcach, drogo jak smok biorą za taką robotę przy obspermionej dópie

JacekRober 22.01.2020 18:45
znakomite!

protokolant i przewodniczący obrad 28.10.2020 18:16
Zgromadzenie Ogólne FanClubów Jego Excelencji Pana Le Mana na swoim zebraniu zwyczajnym stwierdza, że w zbiorze wszystkich Klubów nie ma o nazwie: FanClub Jego Excelencji Pana Le Mana "Serhan Korkmas".Nie ma zgłoszenia, listy członków, listy zarządu, składek. Dlatego uznaje się klub "Serhan Korkmas" jest wybrykiem stokłośnych idiotów z ich kretynkami.

ciekawska podfruwajka 28.10.2020 21:35
A podano siedzibę zarządu?

księgowy 31.10.2020 15:04
Nie podano. Ani CIT.

A. Aleksandra 30.10.2020 11:39
...na miłym macaniu spłynęła godzinka I była szczęśliwa tutejsza kretynka...

:) 22.01.2020 12:29
to oznacza internetowego wieprza

znawca animals 28.10.2020 21:39
Leży wieprzek na boczku i się śmieje, bo cała redakcja też jest bez jaj.

sukces braku 30.10.2020 11:43
Dla pederastów nie jest ważne, czy który ma jaja. Wystarczy, że ma z tyłka storny otwór otwarty na tłok czekoladowy.

syn w-skiej kórvy JL 21.01.2020 21:42
Według mnie lepiej jest nic nie osiągnąć, niż mieć syna dającego odbytu innemu facetowi (tureckiemu buhajowi korkmazowi), niż mieć syna przestępcę narkotykowego, niż mieć starą złodziejkę chorych, niż mieć umysł zryty od hejtowania. Jeszcze trochę i świat odsapnie od wieprza z wawelskiej, choć smród po jego zejściu będzie wielki – na szczęście w końcu przeminie

Usc na wsi 16.02.2020 01:53
Znałem gościa, wieśniaka. Był jedynym synem robola, ormowca. Ojciec lubił wypić, synek kochał wychlać.

wódko, pozwól żyć! 16.02.2020 13:17
W każdej wsi można znaleźć tego rodzaju zestawy, ciągi pokoleniowe, gdzie dziedziczny alkoholizm jest podstawą bytu patologicznej rodziny i genetycznej degrengolady społeczeństwa. Wódka, donosicielstwo, wysługiwanie się bogaczom za kurczaka za spadów, to jest to, co w Białośliwiu wyznacza kierunek rozwoju zaniku.

lokomotywa 30.10.2020 13:09
Ten ciąg przypomina mi skład towarowy 40 wagonów 25-tonowych wiozących wódkę, gekony, pająki, w tym skorpiony, myszy, szczury, jaszczurki zwinki, węże od zaskrońca do kobry, białe myszki, kieliszki, butelki z odpadniętym dnem. I pełno pianych w każdym wagonie, w jednym Mariusze w drugim wałkonie, a w trzecim jadą same pedały z duupą do góry przez dzionek cały.

dziewiętnaście mieć lat to nie grzech 28.10.2020 12:26
Podobno ten ojciec, to nie był faktyczny, tylko metrykalny. Metrykalny był sterylis a mamusia po ostrym stanie ropnym po zakażeniu gonokokiem posiadała zrosty jajowodów. Dlatego tylko jeden jej się wyplenił po kontakcie na stojaka z przygodnym buhajem rozpłodowym w szatni w pijaną noc sylwestrową 1961-1962.

Pani Haszimotow 21.01.2020 11:30
no i się wyhejtował i na bruździe mózgowej ulżyło. Brawo, Januszu Lemnowiczu ;)

:) 20.01.2020 14:18
Jak widać po Januszu, hejter zawsze pozostanie hejterem - to sposób na życie kogoś, kto jest nikim

lm 22.01.2020 10:39
Taki nikt, kapitan Nemo jest nikim, ale zatrudnia fermę trolli-gnomów Grupy Pościgowo-Szpiegującej 100kłosy. Oni muszą wstać, wydłubać kupę spod napletka - jeśli mają, bo niektórzy wyglądają na obrzezany arabsko-żydowski pomiot - wychlać półtora flaszki, żeby wejść na właściwy kurs odlotu, jak w Kolegium Redakcyjnym Redakcji Tygodnika Nowego za czasów redaktora naczelnego Mariusza Józefa Szalbierza (1962). Wtedy już zwarci, gotowi kradną cudze myśli, bo sami nie potrafią nic oryginalnego. A Ojciec Chrzestny w Śmiłowie kontroluje na swoim smartfonie jak idzie robota herszta herbu idiota. ***************************************************************************** Ciekawe, czy naczelny ormowiec z Białośliwia, Rysiek, ma na grobie symbolikę odwołującą się do Zbawiciela? Z moich peregrynacji po cmentarzach widzę, że wszyscy zmarli funkcjonariusze reżimu antychrześcijańskiego prl: sekretarze, naczelnicy, komendanci, esbeki, ormowcy, dowódcy garnizonów, kapusie, mają odwołania do transcendencji w wydaniu ewangelicznym w stylu: Jezu, ufam tobie; proszę o Zdrowaś Maryjo, itp, itd. Może ktoś z Białośliwia wie,

Krystyna złodziejka 22.01.2020 18:36
jestes lemnowicz wieprzem do cna - najpodlejszym internetowym śmieciem. Zdechniesz na szczęście wkrótce, pomiocie kórvy, co się w lutym 45 rozkraczyła w Warszawie, by takiego gnoja powić 27.10.45

mane tekel fares 22.01.2020 23:14
Ten tekst przypomina mi od razu zawodzenie Janis Joplin w pieśni bluesowej samertajm. Rozpacz, ból istnienia, upadek sił, tęsknota za czasem, gdy było się w domu z kilku kołków i liści palm kokosowych. Ale u siebie. A tu teraz trzeba popierrdalać po plażach, czaić się, chlać, podglądać, kombinować jak podsłuchać. To jest życie, które każe poszukiwać przyczyn swojego upodlenia. Przyczyną jest lemnowicz zwany wieprzem. On nie daje spokojnie żyć, wychlać, jeszcze raz wychlać, zapić do zbydlęcenia bez zapitki grapefruitowej. Bo trzeba jechać na plażę i łazić po gorącym piasku, szukać haka na staruszka. Albo do Próchnowa podsłuchać obywateli, żeby spisać. A ten lemnowicz ni chuuj nie chce zdechnąć. To już siedemnasty rok, jak ten lemnowicz nie daje spokojnie chlać. Niebawem naczelny będzie miał tyle lat, co lemnowicz, kiedy zaczynała się heca ze smrodami śmiłowskimi. A ten kurva żyje, i żyje, i żyje, kurva, i żyje!

towariszczi, grażdanie, riebiata 22.01.2020 23:21
Średnia życia mężczyzn w Rosji jest 50 +- 2 lata. Główną przyczyną jest alkoholizm, flaszka, półtora flaszki, trzy flaszki, trzy litry w pół drogi. Czego życzymy wydawcy, redaktorowi naczelnemu ulotki. Ten gość jako miłośnik języka Puszkina i Rasputina z pewnością za honor przyjmie nakaz chlania do zgonu. A już przekroczył średnią.

Kassandra o kurestwie na krańcach powiatu 16.02.2020 20:48
autor opisu procesu prokreacji nie wspomniał konkretnej daty kopulacji. trzeba przyjąć warunki brzegowe a więc 28 lutego po dodaniu 280 dób mamy 6 grudnia - dzień świętego mikołaja. poza tym, kórvy nie pierrdolą się w celach prokreacyjnych a z powodów komercyjnych. ponadto, przy przeciętnym trwaniu życia mężczyzn zamieszkałych w miastach, które w 2018 wynosiło 74,2 lat, żyjący lemnowicz wieprz przekroczył średnią a jest groźba, że wobec żyjących, stwierdzonych przez sądy warszawiaków 145-letnich, można liczyć się z 70-letnim okresem do umarcia lemnowicza. wszystkie szalbierze, złodzieje, barabasze, pijaki, ochlapusy, opoje, gumisie wykitują, wyzdychają, wypierrdolą w kalendarz nogami do przodu. a lemnowicz nasra im na groby.

wódko, pozwól zyć! 16.02.2020 20:56
Kiedy powymierają już wszyscy opoje i ochlapusy, złodzieje i szalbierze, razem z nimi znikną uczestnicy delirek a więc: pająki w tym skorpiony, wszy, mendy i pluskwy, jaszczurki, węże, żmije, szczury, myszy, nietoperze, gekony, warany, kameleony. Wtedy będzie potrzebna misja zasuszonej anorektyczki Sylwii Spurek dla poratowania tego elementu środowiska naturalnego.

o człowieczeństwie 28.10.2020 12:34
Podobno Sylwia Spurek wyraziła słowa solidarności z wirusem covid-19. Według niej każdy ma prawo do zycia w tym wirus.

Ewangelia 25.01.2020 13:21
Każdy może się nawrócić w chwili ostatniej. Zbawiciel jest nieupierdliwy a jego królestwo nie z tego jest świata.

Morgan 05.02.2020 10:34
Ryśkowi z Whitepluming country ORMO dajcie spokój. On już nie podgląda, nie pałuje. Jak wieszcz, urodzony w niewoli (1940) przewalił 69 wiosen i kopnął w kalendarz. Odpoczywa snem wiecznym, nieprzespanym. Jego wizerunek wskazuje, że był to chłop czerstwy, prosty, operator pługa i wideł od gnoju. Kochał wychlać. Tę skłonność przekazał progeniturze. Zbyt jeebliwy nie był, bo dopracował się jedynaka -pijaka. Skłonność do chlania jest dziedziczona w sferze obyczaju i genetyki. Dlatego bardzo często dochodzi do marnacji - destrukcji kwasu dezoksyrybonukleinowego. Tyle rozważań ogólnych o dziedziczeniu.

wariantywność zdarzeń 05.02.2020 11:34
Były doniesienia, że rozważano inne autorstwo emitenta gamety-sprawcy. Podobno chodziło nawet o przedstawiciela najstarszej religii świata, jak informował dziennikarz informacyjny. Niemniej jest do przyjęcia teza, że było tak, jak we wpisie Morgana. Tylko matka wie, która jest tylko jedna.

każdy dudek ma swój czubek 16.02.2020 14:20
Jest w naszym katolickim kraju, choć nie wiadomo, gdzie, ciąg pokoleń, uwalonych w sosie komuno wróć. Synek robola - ormowca sam tkwi po uszy w tradycyjnej robocie ochlapusa podglądacza, podsłuchiwacza, złodzieja cudzych dzieł. Był i jest wielbicielem filozofii heglistowskiej a w konsekwencji marksizmu-leninizmu. Z tego względu chciał zaznaczyć swoje przywiązanie do komuny przez nadanie domowym zwierzakom imion pochodnych od Marksa i Lenina. Niestety psa dostał już z imieniem a kota nie kupił, bo wszystko przechlewał. A kot kosztuje. Dorobił się córki. W następnym etapie rozwoju rodzinnego pojawiły się wnuczka i wnuk. Wobec wpływu na córkę-matkę wymusił nadanie imion od ukochanych przywódców. Nie można ze względu na śmieszność nadać imienia Lenin, to chociaż Lena od rzeki w Rosji, gdzie przebywał zesłany Włodzimierz Iljicz Uljanow, który od nazwy rzeki przybrał ksywę Lenin. W następnym ruchu wnukowi zaproponował od marksowskie imię Maks. Ryzykowne byłoby użycie pełnej nazwy Marks, bo śmiech i poruta. Ale chociaż coś, jakiś ślad, niepełny jak flaszka wódki u opoja

prof. Filutek II 28.10.2020 21:42
Szalbierz zostanie szalbierzem, barabasz zostanie złodziejem i kłamcą.

podgardle krychy 19.01.2020 20:57
Janusz L. otrzymał Krzyż Hejterski. A syn ma dodatek odtylcowy

Zarząd Generalny FanClubów Jego Excelencji Pana Le Mana "Milena" 19.01.2020 18:28
2013-08-25 21:47:58 ...Janusz L. także potrafi dogodzić szanownym klientom. "Sprzedaje" im historie z życia wzięte, np. że ma otrzymać wkrótce odznaczenie państwowe, tzw. Krzyż Wolności i Solidarności (o ironio!). Więcej w najbliższym wydaniu TN Janusz L. otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności. To jest nie tak zwany a rzeczywisty. Za to śmieciowi żurnaliści: Szalbierz, Utkin, były żurnalist Figiel, jakiś szmondak, co zarzygał kibel, osobnik ze Złotowa są cacy. Ci wszyscy koryfeusze nie pamiętają na przykład, że Szalbierz opublikował zdjęcie ukradzione twórcy i musiał po odkryciu tego haniebnego czynu zapłacić 1000 złotych. Drugim deliktem Szalbierza była kradzież lub paserstwo oraz publikacja zdjęcia dla ilustracji inicjatywy Szalbierza zorganizowania w Pile 18 lipca 2014 roku parady dumy pedałów, trybad i innego badziewia genderowego. W tym wypadku do dzisiaj nie zapłacił za cudze dzieło. Szalbierz dopuścił się fałszerstwa numeru adresu IP komputera Lemanowicza. Tego adresu nie powinien znać, ale znał, co dobrze świadczy o rodzinnej tradycji esbecko-ormowskiej. Szalbierz, który 18 sierpnia 2013 szpiegował na kąpielisku "Plaża Ty i Ja" w Tucznie, wcześniej dopuścił się zbrodni kryminalnej przez kradzież tożsamości obywatela i dysponowanie jego wolnością osobistą.  

widz 19.01.2020 18:31
To znaczy, że niekoniecznie matka musi być kurvą żeby synzachowywał się jak skurvysyn.

leżąc do góry duupą 20.01.2020 10:16
Pierwotna powierzchnia wydawnictwa faktypilskie.pl, zwanego ulotką z wiochy na peryferiach licząc dwustronnie wynosiła 287 x 410 x 32 = 3765440 milimetrów kwadratowych. Z czasem ubyło 8 stron i zredukowano wysokość kartki do 344 mm. Powierzchnia wyniosła 287 x 344 x 24 = 2369472 milimetry kwadratowe. Ubytek powierzchni do zapisania wyniósł 37,0%. Jest to chwalebny rozwój przez regres zanikowy.

dópa wypięta do fajfusa 20.01.2020 11:12
a teraz lemanowicz przelicz, ile hektolitrów spermy zostawił w dópie twego syna śniady turas

Pupa boli - dobrze, dobrze. Pupa nie boli - źle, źle! 21.01.2020 12:37
lemanowicz nie jest na posyłki jakiegoś śmiecia z Grupy Pościgowo-Szpiegującej 100kłosy. Taką robotę mógłby wykonać synuś redaktora i wydawcy ulotki z wiochy na peryferiach. Ma on swoje doświadczenia z analnym i oralnym sposobem ulżenia w bramie albo w krzakach za kościołem. Podobno w związku z fizycznym szkaradzieństwem synuś intensywnie ćwiczy elastyczność kręgosłup aby mógł zrobić sobie auto-loda. Ale bez patrzenia w lustro, bo od razu opada. Dodatkowo należy zauważyć pozytywny wpływ regularnego obcowania na poczucie wartości udziałowców zespołu spółkującego typu Biedroń-Śmiszek, spłukującego zwartym strumieniem ejakulatu resztki góvna z kichy. Ponadto z zadowoleniem trzeba zauważyć, że przyjęta przez synusia formuła pedalska jest w głównym nurcie proekologicznym. Nie daje bowiem przekazania deena, które jako zmarnowany produkt patologii alkoholowo-narkotykowej stanowi odciążenie światowej puli teratogenów dzięki bezpłodności z definicji.

ciekawska podfruwajka 21.01.2020 12:40
A co z zagadnieniem niezbędnego ubogacenia diety w razie oralo-genitalu z połykiem?

nie ma tegozłego... jak mawiał były senator z sercem 21.01.2020 12:43
Niech się dokarmiają. Takie przypadki już się zdarzały w razie kataru. Powiadał jeden zakatarzony: gdyby nie ten katar, umarłbym z głodu.

nowy odbyt Roberta 22.01.2020 12:38
Podobno w związku z wyjazdem Srechana do Heleny, synuś lemańca intensywnie ćwiczy elastyczność kręgosłup aby mógł zrobić sobie auto-loda. Ale bez patrzenia w lustro, bo mu zaraz się Korkmas przypomina i wtedy pindol opada z żalu za sprawnością jego tureckiej wajchy.

cyk i znik 27.10.2020 19:18
Następnym ruchem rozwoju przez zanik jest redukcja z 24 do 16 stron ulotki zwanej wygórowanie miesięcznikiem faktypilskie.pl wydawanym na terenie wiochy na peryferiach.

dezaprobata dla kurestva 20.01.2020 14:18
Niekoniecznie, ale może i być. A zresztą, co nas obchodzi. My nie szukamy przygód z krętkiem bladym i wirusem hiv w tle.

Krystyna Podgardlanka Haszimotanka 19.01.2020 21:00
tak, leman - prawda boli, stary hejterze i kłamco, mężu złodziejki, ojcze pedała, teściu turasa z kichą jak baleron. Pisz co chcesz, bo i tak łżesz, ale już nikt cię ciągać po sądach nie będzie, bo natura szybciej to wyrówna :)

końcówa hejtera 20.01.2020 12:10
tak jest, kostucha go ciachnie i tylko smród jakiś czas zostanie

fakty.pilskie.duupa 20.01.2020 14:15
Jednego ciachnie kostucha, innego ciachnie flaszka z wódką, puszka z piwem, beczka z bimbrem. A, że alkohol, nawet podły ma właściwości antyseptyczne, będzie dłużej podgniwał i podśmiardywał. Żona przyjdzie i napluje mu na lastriko za wszystko, czego doznała, za wyjątkiem końcówki krótszej od napletka. Dlatego mu napluje. Może nawet, kiedyś po ciemku ściągnie majtki i narobi na gęsto, żeby wiedział. To by był małżeński ensemble, dwa smrody do kupy, jeden z trumny, drugi z duupy.

Leniwa defekantka 22.01.2020 12:41
Po co ściągać majtki? Korzystnie jest nie zakładać.

choroby przenoszone 25.01.2020 14:39
Na czymś musi się trzymać kępka waty, kiedy ma się patologiczne odcieki z pipy.

kumpel 26112006 25.01.2020 14:36
Mariusz lubił obrzucić chuujami, góvnami, kurvami swoją małżonkę, zwłaszcza przy posiłkach.

o szmatławości szmatławego szmat 20.01.2020 14:03
2006-01-25 09:32:27 Gumowe ucho IP: 83.16.217.54 W związku z rozpisanym przez Tygodnik Nowy konkursem ,,Kameleon’’ zgłaszam jako kandydata do tego tytułu Janusza Lemanowicza, pospolicie znanego jako ,,mąż swojej żony’’. Uzasadnienie: komentując na stronie internetowej Tygodnika Nowego materiał ,,Opiekunka starszej pani’’ Janusz Lemanowicz wystąpił tam pod 13 postaciami. Dowód: posługiwanie się przy każdym wpisie tym samym komputerem o adresie IP: 83.16.217.54. W związku z rozpisanym przez Tygodnik Nowy konkursem ,,Kameleon’’ zgłaszam jako kandydata do tego tytułu Janusza Lemanowicza, pospolicie znanego jako ,,mąż swojej żony’’. Uzasadnienie: komentując na stronie internetowej Tygodnika Nowego materiał ,,Opiekunka starszej pani’’ Janusz Lemanowicz wystąpił tam pod 13 postaciami. Dowód: posługiwanie się przy każdym wpisie tym samym komputerem o adresie IP: 83.16.217.54. I tak: 1). 4 stycznia 2006 o godz. 16:40:27 Janusz Lemanowicz wystąpił na stronie internetowej TN jako Janusz Lemanowicz, zarzucając nam podanie we wspomnianym artykule nieprawdy. Dwa tygodnie temu dowiedliśmy, że to nie my w swoim tekście, a właśnie J. L. w komentarzu do niego dopuścił się bezwstydnej manipulacji. 2). 4 stycznia 2006 o godz. 21:39:05 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,Mariusz’’, ,,zbulwersowany okładką TN’’. ,,Ludzie mają dość tego szmatławca’’ – zagrzmiał. 3). 5 stycznia 2006 o godz. 00:58:42 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,ten, co wie’’, zarzucając nam ,,łajdactwo w najgorszym wydaniu’’, metody ,,od Minca i Bermana, od Noski i Szalbierza’’ oraz ostrzegając, że ,,kręcimy sobie bata na swoją nieatrakcyjną parszywą dupę’’. 4). 8 stycznia 2006 o godz. 23:51:26 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,obserwator z osiedla’’, który ,,podpisuje się pod wpisem sąsiadów’’. 5). 9 stycznia 2006 o godz. 13:19:53 Janusz Lemanowicz wystąpił jako JL, ględząc coś o ,,kryterium prawdy’’. 6). 9 stycznia 2006 o godz. 17:30:48 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,sąsiad M.Ś.’’, pocieszając sam siebie: ,,Szkoda pisania panie L. Do tej hołoty to nie dociera. (…) W TN same kłamstwa. Myślę, że kiedyś będą musieli za wszystko zapłacić’’. 7). 9 stycznia 2006 o godz. 22:59:35 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,M.J.’’, pisząc m.in.: ,,Jestem młodym wolontariuszem, ale nie wyobrażam sobie, żeby pracować z tak ciężko chorą osobą przez wszystkie dni tygodnia po 24 godziny na dobę i przez 5 lat bez wynagrodzenia’’. 8). 9 stycznia 2006 o godz. 23:32:44 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,Zarząd Stowarzyszenia Hospicjum Piła’’ i po części jako ,,mąż swojej żony’’. 9). 10 stycznia 2006 o godz. 12:50:19 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,Aleksander Kiepel’’ pisząc: ,,Wstyd Panie Redaktorze’’ i życząc mi ,,dobrego samopoczucia’’. 10). 10 stycznia 2006 o godz. 16:06:04 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,Jarek Z.’’, pisząc o Tygodniku Nowym: ,,to nie gazeta, to szmata’’. 11). 12 stycznia 2006 o godz. 16:02:00 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,Agnieszka S.’’, która popiera Janusza Lemanowicza jako ,,Jarka Z.’’ słowami: ,,Zgadzam się z Panem Jarkiem. Nic dodać, nic ująć’’. 12). 15 stycznia 2006 o godz. 00:36:25 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,zwolniony z Farmutilu’’, radząc autorce artykułu ,,uporządkować swoje własne sprawy’’, mnie zaś: ,,Panie Szalbierz, pofolguj pan’’. 13). 16 stycznia 2006 o godz. 16:21:43 Janusz Lemanowicz wystąpił jako ,,gumowe ucho’’, popierające wypowiedź Janusza Lemanowicza jako ,,zwolnionego z Farmutilu’’. Wniosek: IP to unikalny adres, przypisany konkretnemu komputerowi. Teoretycznie można założyć, że wszystkie wymienione wyżej osoby wpisały się naprawdę, a Janusz Lemanowicz tylko udostępnił im w tym celu swój sprzęt. W rzeczywistości szybciej uwierzę w niezwykłość gamety, która spowodowała pojawienie się Janusza Lemanowicza, niźli w to, że około północy przy jego klawiaturze zasiadł ,,obserwator z osiedla’’, o ,,zwolnionym z Farmutilu’’ nie wspominając. Ech, panie Lemanowicz, szczerze mi Pana szkoda. Tyleś się Pan naprodukował i wszystko o kant kloaki rozbić! Kameleon Szczęściarze 1.3.2006 Redakcja rozdaje nagrody. 3.500 złotych trafiło do trójki szczęściarzy, uczestników konkursu TN „Kameleon 2005”. Jakiś czas temu redakcja TN ogłosiła konkurs pod nazwa „Kameleon 2005”. Czytelnicy wybierali w nim osobę, która – ich zdaniem – charakteryzuje się dużą zmiennością poglądów, postaw czy działań i do złudzenia przypomina w tym stworzenie zwane kameleonem. Po rozstrzygnięciu konkursu wśród czytelników rozlosowano trzy cenne nagrody w bonach towarowych do sieci sklepów PPH Farmutil... "Kameleon"’ przechodni 8.3.2006 Zdrowie Henia! Mimo naszego publicznego zaproszenia, Janusz Lemanowicz, laureat konkursu ,,Kameleon’ 2005’’, nie zgłosił się do redakcji po odbiór okolicznościowej statuetki. Odczekawszy zatem w ubiegły czwartek studencki kwadrans, zwołaliśmy w trybie nadzwyczajnym kolegium redakcyjne, aby zadecydować o dalszym losie nagrody. Około połowy drugiej flaszki wykrystalizowały się w tym temacie dwie koncepcje. Wedle pierwszej, forsowanej przez red. Annę Czaplę, ,,Kameleon’’ miałby trafić na aukcję w Radiu ,,100’’, a uzyskane tym sposobem pieniądze przeznaczone byłyby na urozmaicenie diety kameleonów jemeńskich (Chamaeleo calyptratus), zamieszkujących stare ZOO w Poznaniu. Zwolennicy drugiej opcji chcieli pójść na łatwiznę i wysłać statuetkę pocztą, napotkali jednak na sprzeciw naszej bardzo skrupulatnej księgowej, która przypomniała, że odbiór każdej zakupionej przez redakcję nagrody musi zostać potwierdzony na stosownym kwicie. Negocjacyjny pas przerwała dopiero zmiana popitki na sok grejpfrutowy. Okazało się, że specyficzna aromatyczna goryczka zadziała odświeżająco także na nasze umysły, albowiem teraz już bardzo szybko - i to zdecydowaną większością głosów - postanowiliśmy o przekształceniu ,,Kameleona’’ w nagrodę przechodnią. Stara to prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakby nie było, zaoszczędziliśmy na Lemanowiczu stówę z hakiem. Nie licząc kawy, ciastek, lampki koniaku i symbolicznego terrarium na ewentualną przyszłą gametę naszego laureata. Tygodnik Nowy 2006-03-08 10:59:10

o redaktorze Mariuszu 2004-2007 20.01.2020 14:05
Kto kocha wychlać, i w pracy sobie poradzi z flaszkami.

Mariusz cd 25.01.2020 14:33
Nadmieniam, że Mariusz nie chla. On jako osoba należąca do wyższej sfery społeczeństwa, do elity, spożywa, smakuje, degustuje. W żadnym razie nie można tego nazwać chlaniem, zwłaszcza przy spożyciu prosto z gwinta trzylitrowej flaszki podłego łizkacza. Jest to stan poświęcenia się wielkiej postaci dla ludu, który nie rozumie jego posłannictwa.

prawda boli 20.01.2020 14:20
Tak, lemanowic, wtedy cię Mariusz przyłapał jako hejtera i do dziś tego znieśc nie możesz :)

Specjalista 21.01.2020 00:36
Mariusz jest specjalistą od łapania, przyłapywania, podglądania, kontrolowania wyposażenia kibla w czasie tak zwanego "białego przeszukania". Tacy ludzie o pochodzeniu od ormowców i esbeków są nazywani łapciuchami, szalbierzami, łapserdakami. Lubią też przybierać pseudonimy w rodzaju: Mariusz Bierzpalto, Mariusz Apaszka - Wziątkiewicz. *** *** *** Wypocino-wypierdzina Mariusza Szalbierza o autorstwie kilkunastu wpisów przypisanych przez Szalbierza Lemanowiczowi jest w treści fałszywa, bo były to wpisy wolontariuszy SHP. Sąd okręgowy w Poznaniu orzekł w wyroku, że cała twórczość dziennikarska Szalbierza jest nic nie warta z punktu widzenia zawartości informacyjnej, jest pustą flaszką z odpadniętym dnem Tak więc nie ma co się martwić o rezultaty łapanek, podglądanek, spisywania nagrań podsłuchanych w Próchnowie itp, itd.

;) 21.01.2020 12:37
hehehehehe, wolontariusze - ale jaja! Dobrze, że nie ci ocyganieni na 20 zł

Gerda Turnhbreg 21.01.2020 13:51
...ci ocyganieni na 20 zł. To kryminalne pomówienie. Niestety, nikt nie stanie w obronie, bo ci ludzie robią to, co inteligencja herszta Grupy pościgowo - Szpiegującej 100kłosy, redaktora wydawcy ulotki z wiochy na peryferiach. Są zakopani po śmierci. Kto w wyroku sądu ma orzeczone, że jego robota jest balastem cywilizacji o zerowej wartości informacyjnej, sam jest obciążeniem dla świata, producentem gazów trawiennych i obiektem powiększającym "ślad węglowy" w historii planety. Jest zatem szkodnikiem szkodzącym w naszej galaktyce Drodze Mlecznej.

Pan Le Man 25.01.2020 17:12
Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł w wyroku, że twórczość Mariusza Szalbierza ma zerową wartość informacyjną. Sąd zauważył, że w ogóle twórczość dziennikarska jest nic nie wartym ględzeniem, chyba, że chodzi o wywiad z dziennikarzem. Ale wtedy ta osoba nie jest dziennikarzem a obiektem zainteresowania wywiadowcy, dziennikarza lub agenta. Ciągnąc dalej wątek dziennikarski należy zauważyć istnienie drugiego dna roboty dziennikarskiej. Robota dziennikarza robiącego wywiad również podlega kryterium wyeksplikowanemu przez Sąd Okręgowy w Poznaniu o bezwartościowości dziennikarskiej pisaniny. Można dostać kręćka, albo pogonić sąd w trybie Cejrowkiego: wszyscy won!

tajniaki 25.01.2020 17:04
W nomenklaturze resortowej kapusie łażący za kimś, podglądający i raportujący w sposób tajny do swoich prowadzących nazywani są chodakami. Bo chodzą, łażą, szwendają się. Nie mogą jednak wejść do siedziby organu, żeby nie było skojarzenia o funkcji w resorcie. Mają wszystkie uprawnienia funkcjonariusza, emerytury, prawo do ekwiwalentu za sorty mundurowe, tanie mieszkania, dopłaty remontowe co kilka lat, zasiłki na zagospodarowanie itp. Ale broń Boże, żeby ktoś się zorientował, że robi w resorcie.

Pan Lemanowicz 05.02.2020 19:20
Pan Lemanowicz domyśla się, że treścią istnienia Szalbierza jest ciągłe esbecko-ormowskie szwendanie się, człapanie, jako trepaka-chodaka za panem Lemanowiczem. Wielkie akty przyłapywania są przykładem śmieciowej osobowości redaktora - kapusty. Szczególną zasługą dla swojego pana było kilkutygodniowe warowanie-przyłapywanie przy kąpielisku "Plaża Ty i Ja" w Tucznie.

My z Gronem i FanClub Pana Le Mana "Lena" 05.02.2020 19:10
Mariusz Szalbierz w nędznej wypocino-wypierdzinie pod tytułem „Gumowe ucho IP: 83.16.217.54” pisze na końcu swoich wypocino-wypierdzin „Wniosek: IP to unikalny adres, przypisany konkretnemu komputerowi”. Następnie ogłasza wyznanie wiary, którego treść jest dnem wypocino-wypierdzin. Mariusz Szalbierz podaje numer adresu IP 83.16.217.54. Pan Lemanowicz nigdy nie miał takiego adresu. Należy on do jakiegoś użytkownika w Kwidzynie. Mariusz Szalbierz posiadający tę fałszywą wiedzę prowadzi swoje wypociny-wypierdziny imputując Lemanowiczowi wypowiedzi nigdy nie wypowiedziane. Bo skąd po pierwsze Mariusz Szalbierz może znać adres IP, kiedy nie jest on organem uprawnionym do wiedzy o adresie IP Lemanowicza? Po drugie, jeśli on faktycznie znał IP Lemanowicza i dopisał coś z powodów sobie znanych, dopuścił się fałszerstwa premedytowanego. Motywów jego postępowania nie będziemy dociekać a zauważymy tylko, że jest to dziennikarstwo śmieciowe. Wystarczyłoby wykazać autorstwo jednego wpisu, na przykład dziennikarza Aleksandra Kiepela, by obalić wniwecz całość bezrozumnych dywagacji Mariusza Szalbierza Aleksander Kiepel nie żyje a pan Lemanowicz powiedział, że szkoda mu moczu aby te blubry obsikać. Oświadczył też, że nie pojedzie do Białystoku aby naszczać na tabliczkę chwały bluesowej Szalbierza, wkopanej gdzieś na mieście a wynajmie psa.

FanClub Pana Le Mana "Seba" 21.01.2020 00:22
Sebastian Cyranek lub Cycanek albo i Cyganek ze Złotowa, który w czynie społecznym zarzygał mieszaniną piwa i taniego żarcia kibel na kąpielisku "Plaża Ty i Ja" w Tucznie 18 sierpnia 2013 roku wdał się w wymianę opinii i poglądów politycznych z baristą. Między innymi opowiadał o Iranie, jego historii oraz, że zamierza pisać doktorat o tym kraju. Otrzymał kilka korekt od baristy w temacie najnowszej historii Iranu. Nie wiedział na przykład, że dzisiejszy Iran, to dawna Persja. Gubił się w opisie losów ajatollaha Chomeiniego, którego umieścił w Wielkiej Brytanii, podczas, gdy ten religijny bandyta pomieszkiwał we Francji i w 1979 roku zjechał do Iranu, obalił rząd Mohammada Rezy Pahlawiego a następnie umarł sobie w 1989. Zdziwił się, że Chomeini zmarł. W czasie rozmowy przy barze barsta opowiedział mu, że organizacja kombatancka wystąpiła nadanie KWiS, o co nie zabiegał sam barista. Barista jest osobą, która nie chodzi niżej klamki u możnych tego świata. Był to temat absolutnie nieważny, poboczny względem rozważań o wielkich sprawach Azji i Oceanii, bo uważał siebie za wielkiego podróżnika i żeglarza. Dlatego wpis: "podgardle krychy Wczoraj, 20:57. Janusz L. otrzymał Krzyż Hejterski. A syn ma dodatek odtylcowy", jest beznadziejny. Otrzymał, za robotę, żeby taki Cyranek, czy Cyganek, czy Cycanek, który wyglądał 7 lat temu na gościa w okresie przedklimakteryjnym, mógł swobodnie pogadać w knajpie, i narzygać na deskę sedesową w kiblu.

Przodująca brygadzistka - dojarka 21.01.2020 18:48
Dla wydawcy i redaktora naczelnego samoredukującej się ulotki z wiochy na peryferiach podaje się, że w transkrypcji rosyjskiej Cycanek trzeba czytać "Susapjek".

Krycha złodziejka z klappowieką 21.01.2020 20:09
lemnowicz, żenujący jesteś stary hejterze - niczego w życiu nie osiągnałęś prócz wyroku za hejtowanie. Oj boli to!

kiszczak 21.01.2020 20:21
W bazie PESEL nie występuje "lemnowicz".

fakty.pilskie.do.duupy 21.01.2020 20:49
Jak się do pisania zabierze ćwierć inteligentny ***k, który w dodatku nie potrafi policzyć prostych operacji typu dodać, odjąć, podzielić, pomnożyć w zakresie do 100, wychodzi kicha.

precyzer 21.01.2020 20:50
***k - d u p e k

dalsze schorzenia Mariusza 22.01.2020 00:04
O ile jest d u p e k z wychodzącą kichą, znaczy jest to wypadnięcie odbytu (prolapsus ani).

discovery 22.01.2020 00:17
Tu mamy odkrycie. On kocha leżeć do góry duupą, bo wtedy przyspieszenie siły ciężkości sprzyja wnicowaniu się powrotnemu wypadniętego odbytu. Może być, że dolegliwość pojawia się po rozdęciu wskutek nadużywania wiatraka odbytowego z wałem osadczym, gdzie średnica wału jest źle dobrana i zbyt oszczędne użycie wazeliny lub lubrykantów. Wał osadczy, jeśli nie jest ze stali nierdzewnej a zwykłej St5, może łatwo ulegać korozji, szczególnie gdy jest używany przez więcej domowników w tym żony, córki, mamusie, wnuczki.

bocmok 22.01.2020 11:05
Jeśli chodzi o wazelinę, to już na portalu i-pila były doniesienia, że największym wazeliniarzem i rowkowym bossa ze Śmiłowa jest naczelny i wydawca ulotki z wiochy na peryferiach.

CCCP 22.01.2020 11:10
ВОСТОК

wieści z rydygiera 21.01.2020 20:53
Według mnie lepiej jest nic nie osiągnąć, niż mieć córkę lekkomyślną i nieodpowiedzialną, która w dodatku pozamałżeńsko pruje się z jakimś miejscowym buhajem.

o chuci 25.01.2020 14:21
Gdy facet ma w portkach ogórka Nie dziw, że puszcza się córka.

USC Białośliwie 22.01.2020 11:07
lemnowicz nie występuje w bazie PESEL.

26112006 22.01.2020 17:16
Ktokolwiek kryje się za "Krycha złodziejka z klappowieką" powinien znać podstawy, wiedzieć, że twarde boje, to nie czas na czułe słówka. Dlatego trzeba przyjąć do wiadomości premedytowaną postawę liczenia się autora korespondencji na portalu z tym, że jakiś nadwrażliwy dziennikarz, redaktor, felietonista autor wypocino-wypierdzin, bluesman, posiadający babską osobowość rozpłacze się i poskarży, choć sam jest wynajętym spotwarzaczem. To już daleka przeszłość, rzecz rozliczona, zapłacona, przedawniona. Dlatego należałoby się spodziewać zwyczajowego zapomnienia, nie poruszania spraw przebrzmiałych. Ale jeśli farma trolli działa dalej bez refleksji, będzie się przypominać za każdym razem skazanie Szalbierza, Barabasza, Stokłosy, Czapli-Furtacz. Delikwent został skazany za ujawnienie skłonności do pijaństwa autora plugawych tekstów przeciwko Januszowi Lemanowiczowi. Uzależnienie, którego objawy można bez trudu skonstatować na podstawie lektury licznych felietonów, artykułów, komunikatów prasowych z działalności redakcji nie pozostawiają wątpliwości, że w redakcji chlano w pracy, że czujący dyskomfort ciągle nawiązuje w pismach do różnych zdarzeń z alkoholem jako podstawą rozważań. Konsultacja z wybitnym terapeutą uzależnień utwierdza w słuszności poglądu, że występuje tu związek emocjonalny i fizjologiczny ochlapus – alkohol. Sąd, który rozstrzygał prawomocnie przyjął koncepcję winy podsądnego uznając, że wypowiedzi o sobie samym w felietonach nie są źródłem wiedzy, zatem wykorzystanie treści tych felietonów, tekstów nie uprawniają do wydawania opinii lub stwierdzenia stanu rzeczy. Kładzie to na łopatki całą twórczość dziennikarza, która jawić się musi jako ględzenie, bredzenie nie na temat, co klasycznie nazywa się dywagacją. Sąd nie uwzględnił faktu, że najbardziej miarodajnym było oświadczenie, komunikat Kolegium Redakcyjnego, gdzie stwierdza się oficjalnie, że sam naczelny redaktor podczas posiedzenia wypił półtora flaszki. Ponadto cieszył się w innym komunikacie, że laureat nie przyszedł, co dało pozytywny z punktu widzenia ochlapusa efekt w postaci lampki koniaku do wychlania. Ludzie pod wpływem alkoholu bywają, jedni pasywni, śpiący, inni agresywni i wulgarni, skłonni do przemocy. Autor ochlapus pisze w jednym z esejów-felietonów, że będąc po dwóch, lub większej ilości wypitych puszek piwa, lubi pofolgować chamskiej fantazji zwracając się nawet w porze obiadowej do małżonki słowami brutalnymi i wulgarnymi, co małżonka kontestuje i prosi aby chociaż przy obiedzie powstrzymał się od chamstwa. Jest to jeden z objawów uzależnienia, wyłażenie z głębi istnienia negatywnych składników osobowości. Skłonność do wulgaryzmu ujawnia się w zapisie, że autor przeklina siarczyście i usprawiedliwia się, że było to już po obiedzie, pofolgował potrzebie. Jeśli zatem ten wulgaryzator i jego farma trolli-gnomów uważają ten przebrzmiały incydent prawomocnie zakończony i przedawniony za wart permanentnego wspominania, musi liczyć się z wspominkami w drugą stronę.

prawda boli 22.01.2020 18:44
wpis wyżej chorego na hejterski baniak lemanowcza

baniak prawdy 25.01.2020 14:17
w światowej populacji ludzkiej istnieje tylko jedna osoba o danych lemanowcz. jest to nanci lemanowcz.

* --- 100 x 40 zł + 400 zł = 4400 zł. 25.01.2020 13:55
W grudniu 2007 Mariusz Szalbierz został prawomocnie skazany za publikację nienawistnego tekstu z fałszywą zawartością*. Dzisiaj takie wypowiedzi są określane przez dziadostwo medialne, trolli i gnomów farm opluskwiaczy jako hejt.

wuko 15.02.2020 11:38
Podobno Sebastian Cyranek (Cycanek, Cyganek) robi za radnego w Złotowie. Ciekawe zatem, jak wyglądają kible w urzędzie, gdzie obraduje rzygacz kiblowy.

ciekawska podfruwajka 22.01.2020 10:15
Co oznacza: Janusz L.? Czy to Janusz Lemanowicz?

Zarząd Generalny FanClubów Jego Excelencji Pana Le Mana "Milena" 22.01.2020 10:41
Tak.

ciekawska podfruwajka 22.01.2020 16:16
Aha.

Shakespeare 05.02.2020 16:53
Oto jest pytanie!

o kurestwie 15.02.2020 11:34
A odpowiedzi - kurva - brak.

My z Gronem i ZG FC Le Mana "Milena" 22.01.2020 16:14
Mariusz Szalbierz bez wiedzy i zgody Janusza Lemanowicza wyznaczył go do udziału w hucpiarskim konkursie "Kameleon 2005". To zbrodnia kryminalna kradzieży tożsamości i wolności obywatela. W tym samym mniej więcej czasie roku 2006, Szalbierz był oskarżony i następnie prawomocnie skazany za nienawistnictwo instytucjonalne zwane obecnie hejtem dziennikarskim. W tym czasie miał on 44 lata, a to znaczy był u szczytu możliwości fizycznych i intelektualnych. Można przyjąć, że od tego momentu zaczęło się jego czołganie-pełzanie w dół. Ten regres jest wspomagany przez alkohol pity nawet w pracy. Mamy zatem złomowisko umysłowe i ruinę fizyczną. W swojej zbrodniczej robocie nie widzi on do dzisiaj szkaradzieństwa moralnego, ohydy umysłu napędzanego wódką pitą w robocie, którą sam uważa za ważną dla oświecenia ludu, zajęciem zaufania społecznego! Jego trolle z farmy Czarnego Barana Pikadora nie rozumieją udziału w podłym przedsięwzięciu inwigilacji i opluskwiania obywateli, jak by taka robota była czymś społecznie cennym. A jest ciągiem przestępstw przeciwko prawom obywatelskim.

LM 19.01.2020 17:05
I to jest bajka o wolności. O twoją wolność troszczą się kapusie, donosiciele, nagrywacze, odtwarzacze, podsłuchiwacze, podglądacze, sprzedawczyki. Wszystko pod ochronną pałatką dziennikarstwa wolnych mediów.

niech żyje wolność staruchy do gara niech żyje panienka chętna bara-bara 19.01.2020 15:02
O wolności prasy Dodał czekamy dnia 2012-09-15 15:19:49 Słyszałem, że jak powstanie kolejny felieton na temat smrodu w Kaczorach z pod ręki Gadziny to zostanie odpalona taśma nr12. Taśma nr 12 prezentuje audio z posiedzenia redaktora u emanów na kawie w dniu kiedy narzeka na kierownictwo stacji po tym jak spotkał się w studio z przewodniczącym rady miasta. To był wtedy niesmaczny wywiad kręcony w okolicach lutego morze marca. iiiiiiii.

archiwum Farmutilosa 19.01.2020 15:06
Gadzina - skrót wulgaryzacyjny od nazwiska Piotra Gadzinowskiego, który w ramach wolności prasy informował powiat o smrodach farmutilozach w miejscowości Kaczory, gdzie mieszkał. Wydaje się, że poprzedni wpis o wolności prasy to jest przedruk z upadłego portalu dzienniknowy.pl.

prześmiewcy wolnej prasy 19.01.2020 15:13
tytuł wpisu "niech żyje wolność staruchy do gara niech żyje panienka chętna bara-bara" odzwierciedla sytuację zaistniałą w establishmencie śmiłowskim.

na Mazurach piasek i sosny... 22.01.2020 00:28
ten dwuwiersz trzeba śpiewać na modłę: miała matka syna...

wolność teroetyczna i chuuj duupa i kamieni kupa 19.01.2020 15:55
Jest się czego obawiać, bo jak Ciepliński "Tuczniak" z Tuczna zapodał do wolnej prasy, że w biurze Farmutilu został pobity pasem parcianym po głowie przez senatora z sercem w nocy 8/9 października 1998 roku, dostał się w ręce wymiaru sprawiedliwości w segmencie karnym SR Wałcz II K 256/05. "Tuczniak" w końcu wygrał sprawę, ale ile było korowodów, jeżdżenia do sądu w Wałczu, w Koszalinie. A chłop biedny, niemajętny.

państwo teoretyczne 19.01.2020 15:58
Obecnie cytowanie sentencji Bartłomieja Sienkiewicza jest niepożądane.

LM 19.01.2020 16:56
Piotr Gadzinowski przepytywał w telewizji kablowej Asta przewodniczącego rady miejskiej Rafała Zdzierelę. Było to 16 lutego 2012. W domu Janusza i Krystyny Lemanowicz był 17 lutego i była rozmowa o tym, że ówczesne kierownictwo stacji telewizji kablowej Asta było strasznie niezadowolone z dociekliwości dziennikarza. Uznali to za przejaw niesubordynacji, bo Zdzierela jako platformers był wychuchany, wydmuchany przez miejscowy układ trzymający władzę. Dlatego dociekliwość dziennikarza jest nie na miejscu. Piotr Gadzinowski niebawem utracił pracę w tej kablówce, która wolała takich kabli jak Ceranowski zaprzyjaźniony wróg, redaktor naczelny expressTV Vectra Media Cyranwod (obecnie KonArt. - konfident artysta). To Ceranowski podsłuchał tę rozmowę u Lemanowiczów za pomocą podstawionego telefonu Nokia E52 z aplikacją SpyPhone lub z użyciem innej pluskwy. 14 lutego 2012 Ceranowski będąc jako dziennikarz w Sądzie Okręgowym sala 110 w Poznaniu podsłuchał rozmowę sędziów. Nagranie przehandlował Barabaszowi. Tu by mógł Szalbierz zastosować swoje talenty i nadać Ceranowskiemu tytuł "Gumowe ucho".

numeri 19.01.2020 16:59
Numeracja taśm pochodzi od zespołu Barabasz - Ceranowski - Noska - Szalbierz - Małdziński.

bzykanie sekretarek końcy się ciążą 15.02.2020 11:25
ciekawość, czy Heniek dorobił się córki, czy syna?

o bzykaniu poeta pisał 15.02.2020 11:30
...w ten sposób dorobią się córki lub syna Idioty, idiotki, kretynki, kretyna. By mogli się znowu spotykać przed kinem Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.

Twój Serchan :* 19.01.2020 17:21
jak jak uwielbiam twój odbyt, Robertasku!!!

srechann z korkomazem 20.01.2020 14:31
chcesz bym ci zagonił w duupę robertasku pogłaszcz mnie i poliż po moim kuutasku. srechann z korkomazem

neverending story 20.01.2020 14:29
Jak toyota w lizingu i żona w ciąży, to skąd brać na życie? A ciąża zagrożona, to i baba musi plackiem leżeć brać gestanon, może trzeba operacyjnie zaszyć rozwarcie colli uteri? A tu trzeba dać temu i owemu. Skąd brać?! Trzeba przehandlować, co się ma, kto zechce kupić. Taki potomek będzie obciążony genetyczną schizą kapusty.

cevau 18.01.2020 23:23
To napisałem ja, Januszas Lemanowiczus, idiotas głupkas hejterowicz, mężas klapowiekas, ojciec synas pedalas, co mu guwnias w dópas ubijas śniadaś turkas

Krystyna L. 19.01.2020 00:13
znakomite!!

ciekawa podfruwajka 19.01.2020 16:16
czy siem roschodzi o Krystyna Loska?

poezja pierrdolenia 20.01.2020 14:40
Jak Krystyna L., to pewnie Loska a nie Noska. Nie każda krystyna dupką się wygina I nie każdej pachnie fiołkami vagina.

o Zofii z Piły- starej kurvie 20.01.2020 14:43
Jak baba zaliczy ze trzy, cztery chuuje, Po kilku godzinach śledziem podśmiarduje.

nieznany 20.01.2020 14:44
Dobre....

prawda 20.01.2020 14:58
Bardzo pięknie się Lemnowicz przedstawiłeś. Jaki guwniany język, taki guwniany charakter

kiszczak 21.01.2020 13:56
Lemnowicz nie występuje w bazie PESEL.

złodziejka :) 20.01.2020 14:59
a jak się Krycha wścieka to opada jej klappowieka

rozkosze 4 stycznia 19.01.2020 16:10
"Chuujem ziemi nie ukopiesz, ale zaorać można" - rzekł wiatrak z wałem odbytowym osadczym do inwestora Macieja syna Mariusza. To powiedziawszy wsunął się w maciejową cieśń ruchem posuwistym (translacyjnym) i obrotowym (rotacyjnym). Wiatrak odbytowy z wałem osadczym został wykonany zgodnie z zamówieniem sformułowanym przez redakcję pracującą na komputerze o adresie IP 77.45.84.46, chociaż leman nie podjął się zaprojektowania.

Zarząd Generalny FanClubów Jego Excelencji Pana Le Mana "Milena" 22.01.2020 10:58
Adres IP 77.45.84.46 oznacza komputer redakcyjny redakcji wydawanego w Białośliwiu miesięcznika faktypilskie.pl oraz portalu internetowego faktypilskie.pl. Zamówienie o wykonanie wiatraka odbytowego z wałem osadczym zostało sformułowane dla zaspokojenia potrzeb redakcyjnego felietonisty piszącego raz w miesiącu, lubiącego zapodać sobie w zad coś dużego z posuwem i obrotem. Nas nie obchodzi, jak radzi sobie z *** nasz niezbyt wydajny w robocie pomiot naczelnego. A to dlatego, że seks jest sprawą osobistą, intymną, chyba, że inwestor zwraca się o wykonanie urządzenia do lemana. Wtedy zachodzi nowa okoliczność i leman musi zapytać o honorarium za robotę, gdyby się zdecydował projektować. Skąd ma się dowiedzieć konkretów? Tylko w korespondencji, bo tak, jak w Redakcji Tygodnika Nowego 2006, przy wizycie bezpośredniej mogli by napaść na lemana i wybranzlować z niego gamety do terrarium.

Krestyna lemnowicz 22.01.2020 12:34
Ja dorzucam 20 złotych, taka *** jestem niespokojna

pytacz 15.02.2020 11:20
Czy wiatrak odbytowy z wałem osadczym opisany w poście "rozkosze 4 stycznia 19.01.2020, 16:10" był wykonany zgodnie z zamówieniem przez lemana, czy kogoś innego?

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: plus dodatniTreść komentarza: Informuje się starca lemanowicza o całkowitym braku erekcji... To stały fragment gry u impotentów intelektualnych.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:04Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: HefajstosTreść komentarza: Dobrym może być miejsce spoczynku Rycha we wsi zabitej kołkami i dechami i pałą ormowską domniemanego, niedookreślonego tatusia.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:26Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: pokój bez klamekTreść komentarza: Ja bym rozgraniczył picie płynów, których skutkiem jest wygaszenie trzęsiączki starczej a który płyn nie ma wpływu na trzęsiączkę. Z mojego doświadczenia jak byłem studentem, miałem kumpla w akademiku. Mimo młodego wieku (22) nie był w stanie funkcjonować bez flaszki wódki od rana. Trząsł się i klekotał szukając swojej teczki, a tam likier curacao albo miętowy, albo cherry. Po wytrąbieniu dwóch setek, natychmiast uspokajał się. Drżenia wygasały się natychmiast. Są napoje bezalkoholowe, ale one nie dają skutku tłumienia drgawek. Niektóre soki mogą przywracać kontakt ze światem. O tym informował ludność Mariusz Szalbierz w komunikacie Kolegium Redakcyjnego Tygodnika Nowego, że sok grapefruitowy daje efekt w postaci odświeżenia umysłu.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:16Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: do głupkaTreść komentarza: Odmiana nazwisk zakończonych na -wicz w liczbie mnogiej wymaga końcówki -wiczowie a nie -wicze.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:04Źródło komentarza: Kult kłamstwaAutor komentarza: psychiatraTreść komentarza: Brunek ze swoim emploi jest protoplastą Tuska.Data dodania komentarza: 19.11.2024, 17:51Źródło komentarza: Czy burmistrz Wolski próbuje ponownie skłócić gminę?Autor komentarza: IV BTreść komentarza: On, ten Noska chciał napisać, że przeżywają, ale mu się omsknął gruby paluch roztrzęsiony ze starości i konsumpcji płynów. Obok jest klawisz -u-. I wyszło, że przeżuwają. Nosce wsio ryba, co kto i komu do czemu.Data dodania komentarza: 19.11.2024, 17:30Źródło komentarza: Kult kłamstwa
Reklama
Reklama