- Uwaga! Ratujmy święta, Scena trzecia, dubel dwudziesty czwarty! – mówił reżyser filmu, Bartek Ćwikliński. I kręcili… do upadłego! Aż nakręcili. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich. Było przebojowo i z humorem. Dzieci i publiczność chichotali przez cały seans, a regularne salwy śmiechu zagłuszały niektóre ujęcia wyświetlanego obrazu.
RATUJMY ŚWIĘTA" to film, w którym wystąpili rodzice dzieci z pilskiego Przedszkola Niepublicznego Dwujęzycznego BAJKA. Taki oryginalny prezent wymyślili dla swoich pociech na święta. Premiera obrazu ściągnęła do auli Liceum Salezjańskiego w Pile całe rodziny podopiecznych placówki. Najbardziej zaskoczone były przedszkolaki, które nagle na wielkim ekranie zobaczyły swoich rodziców. – Tato, to ty jesteś! – krzyczała mała Ida. Ale nie wszyscy rodzice byli do poznania… Charakteryzacja zrobiła swoje… Czapki, kolorowe mundurki, warkocze i kitki, peruki, makijaż… Rodzice wcielali się w dzieci, w krasnoludki, byli też choinkowymi bombkami. Świat dorosłych reprezentowała Babcia, a całe zamieszanie wywołał oczywiście obrażony Święty Mikołaj…
Film nakręcono na podstawie scenariusza Katarzyny Mikołajczak. Opowiada on piękną historię świąteczną o tym, jak dzieci zapomniały, że aby przyszedł do nich Święty Mikołaj, trzeba być grzecznym… Najlepiej przez cały rok. Ale nawet jeśli ta sztuka się nie udała, można coś jeszcze próbować naprawić na ostatnią chwilę. Taką próbę podejmują mali bohaterowie filmu, gdy dowiadują się, że Święty obraził się i nie zamierza roznosić prezentów. Jak przekonać go do powrotu? Odpowiedzi postanawiają szukać w książkach. Wnioski są oczywiste: trzeba być grzecznym, nie kłócić się, szanować rodziców i im pomagać. Niby zwykła dydaktyczna opowiastka. Ale pod warstwą pogadanki ukryto w filmie dialogowe perełki, dowcipne tekstowe komentarze (rewelacja!) i podteksty. Te ostatnie czytelne były dla rodziców, ale przecież i oni musieli mieć z przedsięwzięcia zabawę! Gratulacje należą się wszystkim aktorom, ale to reżyser – jak zapewniają rodzice grający w filmie – dokonał prawdziwego cudu montując nagrany materiał.
- Mnie naprawdę zaskoczył efekt… - mówiła po premierze Ewa Szukalska – Walczak, która wcielała się w postacie Babci i Krasnoludka. – Kilkadziesiąt dubli każdego ujęcia, nie wyglądało to początkowo za dobrze... A tu nagle na ekranie wielkie wow! Podziw dla reżysera! Nie miał z nami łatwo!
- Aktorzy kompletnie nie spodziewali się, jak ostatecznie będzie to wyglądało. Nagrywaliśmy sceny na zielonym tle, kompletnie bez kontekstu, aktorzy przychodzili na scenę, słyszeli: „jesteś bombką i mówisz coś takiego”. I nie mieli pojęcia, jak to będzie montowane – opowiadał Bartek Ćwikliński. – Pracowało się nam świetnie, w przyjacielskiej atmosferze. Za każdym razem gonił nas czas, bo każdy musiał wracać do swoich obowiązków. A wyglądało to tak, że nagraliśmy coś, a potem musieliśmy jeszcze naśmiać się troszeczkę z tego, co nam nie wyszło! – śmieje się reżyser.
A jak swoje pierwsze kroki na filmowym planie zapamiętali aktorzy?
- Tremę miałam przez pierwsze trzy minuty kręcenia. Potem, gdy okazało się, że są duble, że mamy na to trochę czasu, zrobiło się bardzo przyjemnie. Atmosfera podczas nagrań była wspaniała.
- Kapitalne przeżycie, świetna przygoda, rewelacja!
- Nie było tremy wcale. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, co chyba było widać na ekranie!
Aktorzy sami musieli zaprojektować sobie niektóre stroje. Okazało się, że była to kolejna odsłona wspaniałej zabawy.
- Bardzo się cieszę, że mogłam pracować z tak wspaniałymi aktorami. Już zapraszam na przyszły rok na premierę filmu, Nie bójcie się być aktorami, przecież gramy dla swoich dzieci. Liczę na to, że w przyszłym roku będzie nas tu więcej, że większy się nasza filmowa obsada - podsumowała Małgorzata Rzemykowska, dyrektor placówki.
W filmie wystąpili (niektórzy w podwójnej i potrójnej roli!): Anna Pawłowska - mama Gabrysia – jako Sierotka Marysia i Lucek:; Magdalena Mosquera-Velasquez - mama Yeraya – jajko Madzia, Małgosia i Krasnoludek ; Julia Mosquera-Velasquez - siostra Yeraya jako Mariola, Bombka i Krasnoludek; Jakub Matysiak - tata Oliwiera – jako Mędrek, Bombka i Krasnoludek; Joanna Pałaszewska - mama Patryka – jako Śnieżka, Gapcio i Krasnoludek; Weronika Rzemykowska - córka pani dyrektor – jako Weronika; Klaudia Moryks - mama Oliwiera – jako Kopciuszek; Ewa Szukalska- Walczak – mama Idy – jako Babcia i Krasnoludek oraz Krystian Walczak - tata Idy – jako Święty Mikołaj, Jaś i Bombka.
eKi
Napisz komentarz
Komentarze