Na normalność przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Niektórzy prognozują, że do życia jakie znaliśmy sprzed epidemii przyjdzie nam powracać nawet dwa lata, choć to oczywiście czarny scenariusz i dotyczy wielu aspektów, w tym przede wszystkim gospodarki. Tymczasem dla większości mieszkańców takim symbolem powrotu do normalności jest zniesienie od poniedziałku 20 kwietnia niektórych obostrzeń.
- Udało nam się zapanować nad bardzo gwałtownymi przyrostami, jakie widzieliśmy we Francji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech powiedział premier. Rząd podejmuje ostrożne działania, których celem jest powrót do normalności Polaków, a także odmrożenie polskiej gospodarki – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
To oznacza, że od poniedziałku przywrócono Polakom możliwość wchodzenia do lasu. Zakaz ten, który swoją drogą wprowadzono jako jeden z ostatnich, od początku budził wiele kontrowersji i wywoływał sprzeciw. Na szczęście od poniedziałku możemy już wchodzić do lasów bez obaw o otrzymanie mandatu. Podobnie postąpiono z parkami, które także zostały otwarte w poniedziałek.
Zasady poluzowano także w kilku innych aspektach naszego życia. Łatwiej powinno być chociażby zrobić zakupy. Od poniedziałku w małych sklepach, a więc takich o powierzchni do 100 metrów kwadratowych przebywać mogą cztery osoby na jedno stanowisko kasowe. To oznacza, że jeśli taki sklep posiada dwie kasy, wówczas może w nim przebywać równocześnie ośmiu klientów. Gdy kasy są trzy, klientów może być dwunastu i tak dalej. Z kolei w sklepach wielkopowierzchniowych, czyli liczących więcej niż 100 metrów kwadratowych, na jednego klienta przypadać musi 15 metrów kwadratowych. To oznacza, że liczący sobie 300 metrów kwadratowych sklep może wpuścić jednocześnie 20 klientów. To znacznie więcej niż do tej pory, co powinno nieco zmniejszyć kolejki, jakie widywaliśmy niemal codziennie, głównie przy sklepach najbardziej znanych w Polsce sieci. Podobne zasady będą dotyczyć miejsc kultu religijnego, czyli np. kościołów, gdzie także w jednym czasie będzie mogła przebywać jedna osoba na 15 metrów kwadratowych.
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA NOWEGO
Napisz komentarz
Komentarze