Jakie refleksje z inauguracji w Pile?
- Na pewno paranoja z kasami... Nie może być tak, że od strony Kossaka jest jedna kasa czynna
I ludzie z kupionymi biletami (w tym ja) stoimy prawie 40 min w kolejce żeby wejść na stadion. Gdybym o 14 nie wyjechał z domu... mogłem się spóźnić na mecz.
Zdążyłem " na styk" Obojętnie czy miałeś bilet kupiony online czy przy kasie...wszyscy stali w długiej kolejce, a bramka jedna otwarta
A sportowo?
Minusem jest wynik...ale kto liczyłem na wygraną... a jeśli już mieliśmy przegrać to nieco mniejszą ilością punktów
Minusem jest na pewno nie danie szansy naszemu wychowankowi Piotrkowi Gryszpińskiemu. Jeżeli jeden z zawodników nie jechał to Piotrek – zaznaczam moim zdaniem mógł wyjechać i się pokazać przed "swoją publiką"
Coś jeszcze?
Minus to na pewno momenty startowe. Opole większość startów wygrywała. Z drugiej strony przegrana była wkalkulowana, bo kto by pomyślał, że Polonia w ogóle wystartuje?
Skład zbudowany był na last minute, taki "za pięć dwunasta"
Pomówmy może o plusach?
- Ważne, że startujemy w drugiej lidze i coś się w Pile dzieje. Wracając jeszcze do plusów...SZACUN DLA Daniela Hendersona.
Świetny mecz w jego wykonaniu. W każdym z 6 wyścigów dowoził ważne pkt. On mnie najbardziej zaskoczył. Jechał jako druga linia pod nr 12
I trzeba pamiętać, że jakiś czas temu miał potworny wypadek w Szwecji. yleciał za bandę, miał poważne obrażenia
Dodajmy, iż jestem z tych kibiców, co będę z drużyną do końca i będę chodził na mecze i wspierał chłopaków
- dodaje na koniec Daro.
Mariusz Markowski
Napisz komentarz
Komentarze