– To prawda, co mamy robić odchodzi z klubu 9 zawodników, więc nie mamy co szukać w V lidze – mówił mi jako pierwszy prezes klubu Kazimierz Bryndza.
Potwierdził mi to wiadomość ,,ojciec chrzestny” klubu, Dariusz Krupa.
Potem okazało się, że pieczę nad całkiem nowym zespołem przejmuje Piotr Gałecki. Ów – co wiadomo z innych źródeł, wydzwonił cały limit abonamentu swojej telefonii komórkowej, by zjednać Orkanowi zastęp zawodników, za których śmiłowski klub nie będzie musiał się wstydzić.
Udało się i kilka dni temu Orkan nawet nie tylko zebrał kilkunastu ludzi, ale i zagrał pierwszy sparing, w którym do przerwy remisował z Iskrą Krajenka 2:2, by ostatecznie, po dobrym meczu przegrać 2:4.
,,Gałka” nie zawiódł. Spełnił pokładane w nim nadzieje. Teraz na głowie działaczy pozostaje zapięcie tematu pełnego odejścia graczy.
Problemem zawodników jest przede wszystkim fakt, iż – jak twierdzą działacze – wszyscy podpisali deklaracje i w połowie sezonu o ich losie najwięcej do powiedzenia ma Orkan. Kwiatkowski, Kędziora i Juma złożyli akces gry w MKP Powiat Pilski. Inni mają na oku pozostałe kilka klubów w regionie.
Większość z nich ma teraz najwięcej pretensji do Śmiłowa związanych z ich odejściem. Jaki spotka ich los. Czy to wszystko odbędzie się w miarę polubownie. Czas pokaże…
Mariusz Markowski
Orkan podnosi się z kolan
Kilka dni temu informacja, iż klub piłkarski ze Śmiłowa wycofuje się z rozgrywek V ligi, przez co aby dalej rozgrywać mecze w rodzinnej lidze, musi rozpoczynać (zgodnie z regulaminem) ewentualną grę od A klasy, zaskoczyła wielu, ale byli też tacy złośliwcy i zazdrośnicy, którzy prześmiewczo wypowiadali na temat ,,potknięcia” się także złośliwie nazywanych ,,Katarczyków”
- 03.08.2023 08:39
Napisz komentarz
Komentarze