Trasa kajakowa jest z pozoru łatwa, ale nie pozbawiona niespodzianek w postaci starych drzew, które zwalone po obu stronach rzeki – raz skutecznie osłaniają promieniami słońca, dwa stanowią niekiedy duże przeszkody do pokonania. Dla ostatnich bohaterów wojaży po Piławie nie stanowiło to wielkiego problemu, a mianowicie dostarczało to wielkiej ambicji i sprytu. Ojciec wydarzenia, Romuald Wycisło, znany pilskim społecznik, szef Stowarzyszenia ,,Dajmy Radość Niepełnosprawnym” wręcz kipiał niekiedy z radości, obserwując poczynania wycieczkowych podopiecznych.
Wśród nich brylowała nietuzinkowa grupa osób z pilskiego Stowarzyszenia Migacze, którym komunikacją wspaniale służyła córka Pana Romualda – Agata. Syn Damian tez zrobił swoje.
A Migacze nie tak dawno obchodzili siódme urodziny Stowarzyszenia. To tak szybko jak telewizyjne 17 mgnień wiosny. Czas wyznaczają ich kolejne realizowane projekty i zadania do wykonania. Jest ich wiele. Mogą być dumni. Ich aktywność jest godna pochwały.
Spływ Pilawą to także inni Championy podróży Pana Romualda. Dobrzy znajomi podobnych eskapad. Wszyscy jak jeden mąż chwalili to kolejne przedsięwzięcie. Chociaż wielu, w tym Szymona i niżej podpisanego za bardzo bolały cztery litery.
Do zobaczenia niebawem!
Mariusz Markowski
P.S No cóż! Czegoś Wam mogę życzyć, to może tylko tego, aby nigdy nie zabrakło WAM siły, bo pomysłów macie zdecydowanie nadmiar…
Napisz komentarz
Komentarze