Na dole płonęły samochody - u góry spali ludzie
Prokuratura nadal czeka na opinie biegłych, ale dotychczasowe ustalenia pozwalają przyjąć - z dużym prawdopodobieństwem - że podziemne garaże w bloku przy ul. Kochanowskiego w Pile zostały celowo podpalone.
Przypomnijmy: podziemne garaże przy ul. Kochanowskiego w Pile paliły się w połowie września. Do zdarzenia doszło w nocy. Ewakuowano 120 osób. Na szczęście nikt nie ucierpiał na zdrowiu.
Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek 12 września. Mł. bryg. Zbigniew Szukajło, KP PSP Piła: - Równolegle z akcją gaśniczą rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców.
Z płonącego budynku ewakuowano 120 osób. Część z nich przewieziono do biurowca spółdzielni mieszkaniowej, a część znalazła schronienie w podstawionych autobusach MZK. Rankiem - po ugaszeniu przez strażaków pożaru, oddymieniu podziemnego garażu, klatek schodowych oraz pozostałych pomieszczeń- wszyscy mogli wrócić do swoich mieszkań. Nikt nie ucierpiał na zdrowiu.
Mł. bryg. Zbigniew Szukajło: - W działaniach gaśniczych trwających blisko 4,5 godziny, udział brało 7 zastępów straży pożarnej z Piły oraz Szydłowa, Policja, pogotowie ratunkowe, pogotowie energetyczne, pracownicy Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przyczynę i okoliczności powstania pożaru wyjaśnia Komenda Powiatowa Policji w Pile.
Pożar był bardzo niebezpieczny dla mieszkańców. Trwa ustalanie przyczyny pożaru. Jak informuje pilska prokuratura, najprawdopodobniej garaże zostały celowo podpalone. Dotychczasowe ustalenia na to wskazują. Czy potwierdzą to opinie biegłych z zakresu pożarnictwa? – prokuratura czeka na materiały. Tymczasem policja ustala, kto mógł dopuścić się tego czynu.
fot: mł. ogn. Marcel Szwec
OSP Szydłowo
Napisz komentarz
Komentarze