Lekarze rezydenci protestują od 2 października - część z nich prowadzi głodówkę. Tak jest w Warszawie, Szczecinie, Lesznie, Łodzi, Krakowie, Gdańsku i we Wrocławiu. Domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia. Chcą podwyższenia swoich wynagrodzeń do 1,05 średniej krajowej.
Dyrektor pilskiego szpitala Specjalistycznego, Rafał Szuca informuje, że w lecznicy przy ul. Rydygiera pracuje niewielu lekarzy rezydentów i aktywnej formy protestu w naszym szpitalu nie ma. -Natomiast – dodaje- jest to akcja ogólnopolska, inicjowana przez grupę lekarzy, którzy realizują specjalizację w trybie rezydenckim i oczywiście nasi rezydenci solidaryzują się z protestującymi.
Napisz komentarz
Komentarze