Na tzw. trójkącie manewrowym w Zakładach Przemysłowych – części Nieżychowa, gdzie kiedyś białośliwska wąskotorówka rozdzielała się w kierunku Witosławia (przez Łobżenicę) oraz w stronę Radzicza (i dalej do Nakła) – odkryto pozostałości po parowozowni.
Niby trochę przez przypadek zjechaliśmy się na stację Zakłady Przemysłowe w Nieżychowie na szlaku WKP. Cały czas nurtuje nas historia tego miejsca, staramy się pozyskać stare zdjęcia, rozmawiamy z mieszkańcami. O dziwo, te rozmowy przynoszą efekty – mówi Jarosław Kędzior z Towarzystwa Wyrzyska Kolejka Powiatowa, inicjator rewitalizacji szlaku ciuchci w kierunku Młotkowa.
Według relacji świadków, w czasach kiedy funkcjonowała nieżychowska cukrownia (w miejscu późniejszych zakładów Makrum), w okresach kampanii buraczanej stacjonował parowóz.
- Z całą pewnością możemy powiedzieć, że było to miejsce gdzie obsługiwane były parowozy. Według informacji pozyskanych od jednego z mieszkańców był tam kanał do obsługi parowozów. Człowiek ten miał 8 lat, kiedy bawił się w nim jako dziecko, teraz przyszedł, pokazał i powiedział: "Kopcie tutaj!". Więc zaczęliśmy kopać.
Kopali i… dokopali się! W latach 60. kanał rewizyjny – bo o jego odkryciu tu mowa – był jeszcze widoczny, choć nie był już użytkowany. Wkrótce został zasypany, a w jego miejscu wybudowano szopę na ręczną drezynę, z wjazdem od ściany szczytowej budynku.Sam budynek był w czasach funkcjonowania parowozowni o jedną czwartą krótszy, dopiero później został powiększony i przebudowany na cele mieszkalne. Z układu ścian wynika też, że w piwnicy znajduje się ciąg dalszy odkopanego fragmentu kanału.
- Teraz nasza stacja zaczyna mieć "głęboką" historię, sięgającą może nawet końca XIX wieku. Jest coraz ciekawiej! – twierdzi Jarosław Kędzior.
(msz, fot. jk)
Napisz komentarz
Komentarze