Z listu do redakcji: - Proszę o pomoc w sprawie znęcania się nad zwierzętami gospodarskimi… - Losem krów zainteresowało się trzcianeckie Pogotowie dla Zwierząt, sprawę skontrolował Urząd Gminy w Miasteczku Krajeńskim.
Z naszą redakcją skontaktował się pan Adam, który przez Miasteczko Huby dojeżdża do pracy i na swej drodze – jak twierdzi – zaobserwował krowy, które wypasane są na łące także w nocy. Zdaniem mężczyzny przy obecnie panujących temperaturach, które spadają do 0. a nawet poniżej, takie podejście do zwierząt jest bardzo niehumanitarne. W liście do redakcji czytamy: „Chciałbym prosić o interwencję w sprawie znęcania się nad zwierzętami gospodarskimi, a dokładnie krowami w gminie Miasteczko Krajeńskie, w miejscowości Miasteczko Huby. Od wielu tygodni, kiedy temperatura otoczenia w nocy i nad ranem często nie przekracza 0 st, duże stado krów leży w błocie bez jedzenia i dostępu do wody. Nie mogę podjąć interwencji bezpośrednio, ponieważ tylko przejeżdżam tą drogą do pracy. Uważam że jest to bestialstwo. Mamy XXI w i takie sytuacje powinny być piętnowane, aby gospodarze na wsi wreszcie zrozumieli, że zwierze też odczuwa. Nie możemy pozwolić by dzieci wychowujące się na terenach wiejskich powielały zachowania starszych”.
Pan Adam sprawę zgłosił także do Pogotowia dla Zwierząt w Trzciance. Do organizacji przesłał dokumentację fotograficzną. W rozmowie telefonicznej z przedstawicielem wspominanego Pogotowia dowiedzieliśmy się, że interwencja zostanie podjęta w ciągu tygodnia: - Nie może być tak, że w taką pogodę, przy tak niskiej temperaturze zwierzęta gospodarskie przebywają na pastwisku i to w nocy(!) Na dodatek na zdjęciach nie widać żadnej wiaty, żadnego poidła, a jest to wymogiem. Pewne rasy krów np. holenderskich mogą przebywać na dworze nawet jeśli temperatura spada do 10 stopni, ale nie polskie krowy mleczne. Te zwierzęta cierpią, dlatego sprawie się przyjrzymy.
Interweniujący mężczyzna o sytuacji krów poinformował również Urząd Gminy w Miasteczku Krajeńskim.
- Skontaktowaliśmy się z właścicielem zwierząt, a po wyjaśnieniach zadzwoniliśmy do pana, który zgłaszał problem i wyjaśniliśmy mu sytuację. Niezależnie od tego pan stwierdził, że i tak zgłosi to w inne miejsca. Według naszej wiedzy właściciel zwierząt dowozi im wywar, niedaleko łąki ma wybudowaną nową oborę, w której zwierzęta spędzają zimę – informuje wójt gminy Miasteczko Krajeńskie, Małgorzata Włodarczyk.
Sprawie będzie się przyglądać, a jak tylko otrzymamy raport z interwencji Pogotowia dla Zwierząt w Trzciance, to na pewno do tematu wrócimy.
(es)
Napisz komentarz
Komentarze