Przez cztery kadencje klubem zawiadywał, Stanisław Małachowski. Człowiek prawy, mający uznanie nie tylko w środowisku sportu i biznesu. Teraz schedę po nim przejął Urbanowicz, na co dzień pracownik pilskiego MOPS, wykładowca PWSZ, społecznik.
Panie prezesie zaskoczył Pan swoją decyzją wielu...
- Przede wszystkim cieszę się, że mnie zauważono.
Jerzy Żyliński mówił przed zebraniem, że ma godnego kandydata. Pan jednak ze sportowego środowiska się nie wywodzi?
- Nie oznacza to, ze w tych tematach jestem zielony. Prowadzenie klubu sportowego, szczególnie o takim charakterze, to wprawdzie dla mnie nowość, ale szybko się uczę, a moje doświadczenie zawodowe może być tylko bardzo przydatne.
KS Gwardia lata świetności ma raczej za sobą. Mam tu na myśli sferę organizacyjną klubu, finanse.
- Jeśli chodzi o finanse to cudotwórcą nie jestem. Są jednak wyjścia z każdej sytuacji. Mam kilka pomysłów, jestem otwarty na współpracę, nie boję się wyzwań. Gwardia zasługuje na więcej.
Jakie priorytety stawia Pan sobie na dzień dobry?
- Przede wszystkim szeroka współpraca z różnymi środowiskami. Podniesienie poziomu organizacyjnego, szczególnie sekcji judo. Zapoznanie się z szeregiem spraw stricto sportowych. Czeka mnie wiele pracy, ale mówię szybko się uczę.
Dziękuję za rozmowę i życzę udanego startu w to nowe przedsięwzięcie!
Napisz komentarz
Komentarze