To było w Gościńcu Pod Jesionem w Raczynie. To był wyjątkowy rok dla UKS Delfinek w Chodzieży. Nie tylko z uwagi na to, że jego reprezentanci przebrnęli setki tysięcy kilometrów na świecie, że 10 z nich zakładało trykot narodowej reprezentacji Polski, ale jak podkreśla Jacek Gursz – Burmistrz Chodzieży, dokonali rzeczy wyjątkowej, szczególnej, unikatowej w skali kraju.
Warto na początku podkreślić: Natalia Bartczak, Sylwana Piechocka, Marta Humerczyk, Agata Rettig, Julia Klonowska i Kacper Wiśniewski to lista zawodników – juniorów, UKS Delfinek Chodzież w Kadrze Narodowej 2017. Wśród seniorów na WORLD GAMES była Julia Małachowska, Kinga Małachowska, Weronika Prentka oraz Filip Nowak.
Sukcesów na arenie krajowej i zagranicznej pływaków w płetwach chodzieskiego UKS Delfinek, trudno zliczyć. Ma zatem wielką satysfakcje trener Bartosz Smaruj, ma jego ojciec, władze miasta i powiatu, wreszcie sponsorzy i rodzice. Nam nie pozostaje nic innego jak tylko przyłączyć się do gratulacji.
W pierwszych zawodach tego sezonu sportowego - I Runda Klubowego Pucharu Polski w Kościerzynie - Chodzież reprezentowało 35 zawodników UKS Delfinek SP1. Chodzieżanie zdobyli łącznie 79 medali (27 złotych, 27 srebrnych i 25 brązowych), a klub po raz piąty z rzędu był najlepszy w rundzie Pucharu Polski w Pływaniu w Płetwach.
I Runda Klubowego Pucharu Świata we włoskim Lignano, to także sukcesy. Brązowy medal Agaty Rettig na 800m po powierzchni, złote medale sztafet 4x50m bi-fins juniorek i seniorek oraz brązowy medal sztafety 4x50m bi fins seniorów, wpływ miały na to, iż w klasyfikacji generalnej chodzieski klub został sklasyfikowany na 3 miejscu spośród
88 klubów! W seniorkach było miejsce drugie, a w juniorkach trzecie.
W Mistrzostwach Polski - kategorii E i D, które odbyły się w w Chodzieży, gospodarze zdobyli 41 medali w tym 17 złotych i zajęli w klasyfikacji medalowej pierwsze miejsce. W klasyfikacji wielobojowej mistrzostw Oskar Kasprowicz wygrał w kat. D chłopców, a wśród
dziewcząt tej kategorii pierwsze miejsce zajęła Inez Jesiołowska, a tuż za nią uplasowała się koleżanka z klasy VI d Weronika Wolniewicz.
Na długo w pamięci pozostaną wrocławskie Mistrzostwa Europy Seniorów oraz The World Games!
Rekord Polski oraz 8. miejsce sztafety 4x50m po powierzchni mikst w składzie: Filip Nowak, Błażej Gałkowski, Kinga Małachowska, Julia Małachowska, kolejny rekord oraz 5. miejsce sztafety 4x200m po powierzchni w składzie: Agata Struck, Zuzanna Rzepka, Kinga Małachowska, Julia Małachowska oraz rekordy Polski Kingi Małachowskiej na 50m pod wodą i 5. miejsce sztafety 4x100m po powierzchni w składzie: Agata Struck, Zuzanna Rzepka, Kinga Małachowska i Julia Małachowska, robiło wrażenie.
Podczas The World Games sztafeta 4x100m po powierzchni kobiet z Julią Małachowską w składzie zajęła 7. miejsce, a sztafeta 4x100m po powierzchni mężczyzn z Filipem Nowakiem w składzie poprawiła rekord Polski i również zajęła 7. miejsce.
Apogeum nastąpiło w tureckiej Antalya. Tam w finale Pucharu Świata
brązowy medal w sztafecie na dystansie 4x100 m po powierzchni chłopców wywalczyła ekipa w składzie: Kacper Wiśniewski, Oskar Kasprowicz, Oliwier Jesiołowski i Adam Sałata.
Po 2 rundach w Lignano Sabbiadoro (Włochy) i w Olsztynie oraz po Finale w Antalya, chodziescy zawodnicy sklasyfikowani zostali na 2. pozycji wśród klubów na całym świecie w pływaniu w płetwach!
I to jest właśnie to, o czym mówił na początku uroczystego podsumowania wspaniałego roku w UKS Delfinek, burmistrz Gursz.
Na koniec był jeszcze II Finswimming BECO CUP w Berlinie i kolejne sukcesy.
Areną pływcakiego święta chodzieskiej młodzieży był Gościniec Pod Jesionem w Raczynie.
Wśród wielu gości, decydentów miasta i powiatu, sponsorów, rodziców, jedna postać przykuła moją uwagę. Poznałem go od razu. Mimo, że nie widzieliśmy się kilkanaście, a może nawet ... dzieścia lat. To ikona pływania w płetwach miasta porcelany. To nie kto inny jak Janek Śwital. Bardzo ucieszyłem się ze spotkania z tym nietuzinkowym człowiekiem, osobą po uszy przesiąkniętą, zakochaną w pływaniu w płetwach.
Pod Jesionem był też inny moment wzruszenia. Na długo zapamięta go bowiem trener Bartek Smaruj. Zaskoczyli go jego podopieczni.
- Moi drodzy, wszyscy już pewnie wiecie dlaczego stoimy tu właśnie my. W tym roku podjęliśmy decyzję, że kończymy trenować. Zrobiliśmy to jednak w różnym czasie, Pola w sierpniu, Agata w październiku, a ja pod koniec listopada – rozpoczynał świetną przemowę Kacper Wiśniewski.
Padło wiele ciepłych słow. Oficjalnie żegnano się z Delfinkiem.
- Przede wszystkim chcemy podziękować trenerowi za mnóstwo rzeczy. Był Pan dla nas oczywiście trenerem w suchym tego słowa znaczeniu, ale jest pan dla nas kimś znacznie więcej. To Pan, Panie Bartku pokazał nam kim jesteśmy, co możemy, jak wiele tak naprawdę potrafimy, co daje systematyczność, motywacja, racjonalne podejście do treningu, długo by wymieniać – kontynuował Kacper.
- Pan sprawiał, że w najcięższych chwilach umieliśmy uwierzyć w siebie i podnieść z kolan, mimo porażek. Pana motywacyjne cytaty, choć czasem niezrozumiałe, były równie trafne co różne życiowe rady, które nie zawsze nam pasowały, jednak po czasie ciężko jest nie przyznać Panu racji w wielu sprawach (nie myślałem że kiedyś się przyznam...). Naprawdę, cieszymy się, że mieliśmy przez cały czas naszej sportowej kariery kogoś kto wspierał nas, budował i w pewnym sensie ukształtował na ludzi którymi jesteśmy dzisiaj. I był to oczywiście Pan. Przeszedł Pan razem z nami drogę od rozkrzyczanych szkrabów metr trzydzieści do tych cudeniek którymi jesteśmy dzisiaj, a łatwo nie było. Ciekawe jest to, że od momentu nauki pływania, aż do końca towarzyszyła nam po prostu ciągle ta sama dziecinna radość z uprawiania tego sportu, niesamowite że potrafił Pan przez cały czas sprawiać by pływanie było dla nas wszystkich takie super. Tak naprawdę to długo trzeba by wymieniać za co jesteśmy Panu wdzięczni, dlatego postanowiliśmy wymienić tylko kilka z tych, które mamy nadzieję sprawią Panu uśmiech...
I jak w takim momencie czuł się trener Smaruj? To była wielka satysfakcja, najlepsza zapłata jaką mógł sobie wymarzyć!
W Raczynie miał okazję być
Mariusz Markowski
Napisz komentarz
Komentarze