Podczas ostatniego PKO Maraton w Poznaniu nie zobaczyliśmy wprawdzie jego na trasie, ale Krzysztof Furman, szef firmy Nieruchomości Furman, to jeden z bardziej aktywnych ludzi działających w pilskim biznesie. Kocha bieganie, tenis i turystykę.
Bieganie dla Ciebie jest czymś nadzwyczajnym, pozwalającym się odprężyć, odpocząć od codziennego życia?
Bieganie to dbanie o zdrowie i sposób na spędzanie wolnego. Pomaga rozładować codzienny stres. Podczas godzinnej, półtoragodzinnej przebieżki można wiele rzeczy przemyśleć… Czasami do głowy wpadają całkiem fajne pomysły.
Bywa i tak, że ciężko zmusić się do wyjścia na trening. Czasami na początku treningu nachodzą mnie myśli „po co ja to robię, po co się męczę itp.” Ale po 20-30 min jest już czysta radość biegania i zadowolenie z siebie po zakończonym treningu.
Uwielbiam biegać po lesie. Niestety często jak wychodzę na trening jest już ciemno i wtedy pozostają chodniki i ścieżki rowerowe, których jest faktycznie bardzo dużo w Pile i ciągle przybywa nowych miejsc do biegania.
Biegasz czynnie od?
Biegam od 7-8 lat, od ok. 5 lat startuje czynnie w zawodach.
Wspólna przyjemność z rodziną?
Bieganiem zaraził mnie Tata, który jednocześnie był moim pierwszym wiernym kibicem. Dzięki Tato! Obecnie powoli wciągam w bieganie syna Adasia. Udało się nam już uczestniczyć w dwóch biegach: Bieg Filmowy w Wałczu oraz bieg charytatywny na tegoroczną WOŚP Jurka Owsiaka, przebiegliśmy 8 okrążeń.
Wybierasz różne odcinki, biegi w różnych zakątkach kraju - co sprawia Ci najwięcej przyjemności?
Praktycznie uczestniczę w biegach na 10 km oraz półmaratonach. Przebiegłem również dwa maratony w Warszawie oraz Porto (przepiękna widokowa trasa). Staram się łączyć bieganie z turystyką, którą bardzo lubię. Często wyjeżdżając turystycznie zabieram z sobą sprzęt do biegania. Ludzie często na pamiątkę kolekcjonują różne rzeczy z miejsc, które odwiedzili. Ja postanowiłem kolekcjonować przebiegnięte co najmniej „dyszki” z różnych ciekawych i fajnych miejsc. I takie przebiegnięte trasy zapamiętane w telefonie mam już między innymi z New Yorku, Chicago, Sydney, Porto, Lizbony, Madrytu, Barcelony, Niechorzu ...
Staram się wybierać biegi z przesłaniem historycznym. I tak regularnie od 4 lat uczestniczę w Biegu Powstania Warszawskiego oraz w biegu po schodach. Zdobycie Pasty w Warszawie, moim zdaniem najbardziej „klimatyczny” bieg w Polsce, w biegu Obrońców Westerplatte.
Moim małym marzeniem jest zaliczenie biegu na Monte Casino. A jak jesteśmy przy marzeniach to chciałbym przebiec maraton w Nowym Yorku, gdzie ilość chętnych jest wielokrotnie większa od ilości miejsc.
Od 3 lat biorę udział w losowaniu do NY Marathon… jak na razie bez powodzenia.
Staram się uczestniczyć również w biegach charytatywnych: WOŚP, Wings For Life w Poznaniu, a rok temu Santa Clarita (niedaleko Los Angeles)… gdzie bieg rozpoczynał się o 4-ej rano!
Bieganie, ale jest również i tenis. Masz dwie dyscypliny które polubiłeś. Progres w obu bardzo widoczny. Z czego to u Ciebie wynika?
Myślę, że to tak jak w każdej dziedzinie życia. O sukcesie decyduje ciężka systematyczna praca. Nic samo nie przychodzi. Wielu znanych i mądrych ludzi twierdzi, że sukces to 5% talent, a 95 % praca. I ja podpisuje się pod tym dwoma rękoma.
Dziękuję za rozmowę
mario
Napisz komentarz
Komentarze