Życie na fali
–Tańczyć lubiłem od zawsze, ale początkowo nie sądziłem, że mógłbym się tym zająć na poważnie – opowiada Mariusz, pseudonim Popping Mario, dwudziestotrzylatek z Poznania. - Mając 16 lat pojechałem na obóz taneczny. Poznałem tam kilka stylów, ale najbardziej zafascynował mnie popping, a dokładnie rzecz ujmując jeden konkretny ruch, tzw. „arm wave” – śmieje się. Fala ramionami, bo o niej mowa, zrobiła na nim tak niesamowite wrażenie, że po powrocie z warsztatów zaczął trenować w domu. Początkowo po to, by zaimponować znajomym, a już po chwili bo taniec po prostu go wciągnął. Pierwsze kroki stawiał w klubie tanecznym w Poznaniu, szybko jednak zorientował się, że woli rozwijać się na własną rękę. - Zacząłem chodzić na warsztaty, wyjeżdżać na turnieje, trenować z przyjaciółmi. Zrobił się z tego swego rodzaju street-dance – wspomina Mariusz. Na pierwsze zawody taneczne przyjechał właśnie do Piły w 2010 roku. Dziś jest na Rytmie Ulicy po raz trzeci. - Zeszłoroczny turniej był niesamowity. Po pierwsze dlatego, że było mnóstwo wspaniałych tancerzy, którzy stworzyli niepowtarzalną atmosferę. Po drugie dlatego, że udało mi się zwyciężyć w kategorii poppingu. Czułem ogromną satysfakcję. Decyzja o ponownym przyjeździe była więc oczywista. Mam nadzieję, że i w tym roku dam radę dojść do finału – opowiada Mariusz.
Pełna improwizacja
Clarise do Piły przyjechała z Hannoveru. O turnieju dowiedziała na warsztatach Malizy Nabwire, która jest jedną z tegorocznych jurorek. Propozycja przyjazdu na turniej do Polski była dla Calrise bardzo atrakcyjna, bo jak twierdzi w każdym kraju tancerze mają swój indywidualny styl i można się od nich wiele nauczyć. - Polacy są niezwykle energetyczni. Ich taniec jest dosłownie przepełniony energią. Fajnie się na to patrzy – komentuje Clarise. Osobiście na parkiecie stawia przede wszystkim na improwizację, bo jak twierdzi to najlepsza droga do wyrażenia siebie i swoich uczuć. Na to będzie stawiała także podczas Rytmu Ulicy. - Nie przygotowałam żadnej konkretnej choreografii. Podczas eliminacji będę wsłuchiwać się w muzykę i pozwolę jej poprowadzić moje ciało – komentuje. Jakie wrażenie zrobił na niej RU 2017? - Byłam na turniejach w wielu krajach Europy, ale nigdy nie widziałam tak dużej imprezy jak tutaj. Jestem pod wrażeniem organizacji, liczby uczestników i sponsorów. Fajnie, że w polski hip hop ma takie miejsce - dodaje Clarise.
W grupie raźniej
Poza solistami na turnieju rywalizują także formacje taneczne. Jedną z nich jest „ZDR” - Za Drugim Razem tworzone przez dziewięć nastolatek z Będzina na Śląsku. W tym roku dziewczyny po raz drugi próbują swoich sił, jednak tańcem zajmują się od dawna. - Już jako mała dziewczynka byłam zafascynowana muzyką i sceną. Początkowo chodziłam do szkoły baletowej, ale szybko zrozumiałam, że balet nie jest dla mnie – opowiada szesnastoletnia Nicole. Z kolei Krystynę pasją do tańca zarazili starsi bracia. Obie dziewczyny przyjeżdżają do Piły nie tylko po to by sprawdzić się w rywalizacji, ale także, a może przede wszystkim, by uczyć się od innych. - Przewagą tego turnieju jest jego poziom oraz międzynarodowa atmosfera – tłumaczy Krysia. - Na Rytmie zawsze obecni są tancerze z innych krajów. Inny kraj to inna kultura, inna wrażliwość, inne podejście do tańca, wreszcie inna ekspresja. Dla nas, Polaków, to źródło ogromnej inspiracji i nauki – mówi.
Tegoroczny turniej to już 17 edycja! Rytm Ulicy to jeden z najstarszych eventów hip hopowych w Polsce. Fenomen imprezy polega przede wszystkim na ludziach, którzy go tworzą i którzy tu przyjeżdżają. Tak jest m.in. w przypadku Piotra Marciszewskiego aka Temps. - Kiedyś przyjeżdżałem do Piły jako uczestnik, dziś jestem tu jako juror – tłumaczy. - Tańcem zajmuje się już od ponad 20 lat i przez cały ten czas jestem aktywny. Sam nadal się uczę, jeżdżę na rozmaite turnieje i warsztaty. Dlatego znam tu właściwie wszystkich, którzy będą rywalizować o nagrody – dodaje. Temps jest jednym z najlepszych polskich popperów. Ma na swoim koncie m.in. awans do Juste Debout w Paryżu, gdzie dostał się do najlepszej ósemki oraz półfinał w Freestyle Session w Los Angeles. Na co będzie zwracał uwagę oceniając tancerzy w Pile? - Osobowość, charyzmę, wyczucie muzyki i świadomość ruchu – komentuje Piotr. Kto zwycięży w kategorii poppingu?
Wszystkich finalistów poznamy już jutro! Zapraszamy na
https://www.facebook.com/Rytm-Ulicy-Pi%C5%82a-Official-1481199958758262/?fref=ts
Napisz komentarz
Komentarze