Akcentem kończącym tegoroczny sezon był event w europejskiej stolicy Nordick Walking – Barlinku. Znów sięgnął po najwyższy laur, znów jest o nim głośno.
Przedstawiać go zbytnio naszym Czytelnikom nie trzeba. Na naszych łamach gościł już nie raz. Jego przygoda z bieganiem rozpoczęła się w momencie kiedy zaczął towarzyszyć – dla względów bezpieczeństwa - swojej żonie.
Dzisiaj Sebastian Rajewski to już wytrawny ,,nordickwalkingowiec” Znany i lubiany w szeregu imprezach w kraju. Ba, medalista Mistrzostw Polski i Europy także.
Pamiętamy? W ubiegłym roku zrobiło się o nim znacznie głośniej, gdy w Barlinku sięgnął po tytuł europejskiego mistrza na 5 km.
Teraz znów startował w Barlinku. Stanął jednak do konkurencji na 10 km.
- Nie miałem jeszcze w swoim dorobku sukcesu na takim dystansie – mówił jeszcze przed wyjazdem do Barlinka.
W tym roku w Barlinku rozegrano
mistrzostwa Polski i Europy. Sebastian po latach udanej dominacji na 5 km, tym razem stanął do rywalizacji na dystansie 10 km.
Rozpoczął mocno. – Po pierwszych 5 km byłem 2, teren w Barlinku bardzo nie równy, spore górki, różnica terenu 120 metrów. Druga 5 km wiadomo sił mniej, ale tępo równe szybkie na mecie okazało się że wygrałem z zawodnikiem przede mną o 40 sekund – opowiada nam Rajewski.
- Rywali było mnóstwo. Wielu podobne życiówki, było ciężko. Zawody rewelacyjnie zrobione, jak zawsze, gościem honorowym była wicemistrzyni Europy na 1500 Sophia Ennaouui – dodaje Sebastian.
Od pewnego czasu jego renomę dostrzegł właściciel podpoznańskiej firmy. Sebastian zaufał i dziś startuje pod szyldem Marcina Idkowiaka – IDMAR Racing Team.
Klubowy budżet pozwala na starty nie tylko w całej Polsce, ale i za granicą.
Rajewski trenuje tez więcej. Znacznie więcej niż jeszcze dwa lata temu.
- Dużo biegam ryje po lasach jak tylko pozwala mi na to czas. Średnio robię w miesiącu po około 250 kilometrów. Są to kijki, interwały. Chęci są, tym bardziej jak efekty są satysfakcjonujące.
W tym roku Rajewski wystartował niemal w całym cyklu imprez Nordick Walking w kraju.
Na cykl tegorocznych imprez składało się nie tylko 7 dużych zawodów rangi Pucharu Polski, ale także zawody regionalne typu Puchar Pomorza czy Wielkopolski oraz zawody m.in. w Mielnie, Polanicy Zdrój, Warszawie czy niedawne w Hajnówce.
Plany na przyszły rok są i to jakie!
Napisz komentarz
Komentarze