Trzeciego listopada siatkarki PTPS w zupełnie nowym składzie zainaugurują rozgrywki LSK. W pierwszym meczu w Pile gościmy Grot Budowlanych Łódź. W trykocie PTPS nie zobaczymy już Anity Kwiatkowskiej
Najbardziej rozpoznawalna, najbardziej utytułowana wychowanka PTPS Piła nie założy trykotu swojego macierzystego klubu. Bynajmniej nie w tym roku.
Po pierwszych 4 latach (po powrocie z SMS do Piły) ruszyła w drogę i grała kolejno w Calisia Kalisz, dwa lata - Stal Mielec, Grot Budowlani Łódź, Atom Trefl Sopot.
Potem ponownie była Łódź, następnie Impel Wrocław i znów PTPS Piła gdzie rozegrała trzy sezony.
Na 14 lat, w najwyższej klasie rozgrywek, równo połowę spędziła w rodzinnym mieście.
- Każdy wybór klubu był dyktowany różnymi względami – mówi nam pilska siatkarka. - Początkowo chęcią gry w pierwszej szóstce. W późniejszych latach chęcią bycia w zespołach grających o medale i w Lidze Mistrzyń - jak Sopot czy Wrocław, gdzie pełniłam już rolę zmienniczki. To prawda prowadziłam życie na walizkach, ale nie żałuję dzięki temu mieszkałam i poznałam wiele miast naszego kraju – dodaje Anita.
Pilska siatkarka zdecydowałam się zakończyć zawodowe granie.
- Myślę, że czas na nowe wyzwania - uważa Anita Kwiatkowska. - Najbardziej to mi będzie brakowało samej siatkówki. To nie jest sport indywidualny gdzie można iść na trening samemu. Żeby pograć potrzebuję zespołu. Pewnie będzie też brakowało tej adrenaliny i smaku zwycięstwa.
Na mojej drodze spotkała też mnóstwo fajnych ludzi.
- Był m.in Adam Grabowski, z którym pracowałam przez wiele lat i bardzo go cenię jako trenera i człowieka. Tak naprawdę wszystkie osoby, które spotkałam i z którymi pracowałam coś wnieśli. Mam dużo miłych wspomnień, koleżanek i kilka przyjaciółek – zwierza się Anita.
Najpiękniejsze chwilę to te lata gdzie zdobywała medale.
- To te pierwsze 4 lata w pilskim klubie i sukcesy z Jerzym Matlakiem ( 3 srebra i jeden brąz Puchar Polski przyp red.). Złoty medal z Atomem Trefl Sopot oraz epizody w Reprezentacji Polski jak Uniwersjada w Bangkoku. Przywieźliśmy złoty medal oraz Mistrzostwa Europy z pierwszą reprezentacją w 2011 r.
Anita Kwiatkowska podziękowała już za te lata wszystkim trenerom, zawodniczkom i ludziom z którymi miałam okazję pracować. Dziękuję wszystkim kibicom, w szczególności tym, którzy mnie wspierali i kibicowali. To były wspaniałe lata. Teraz czas zacząć wszystko od nowa.
Agata Babicz na w jednym swoim poście na FB napisała:
Nasza wielka ikona siatkówki postanowiła zakończyć karierę. Nie da się tutaj o Niej nie wspomnieć. W jednej drużynie z Adzią zagrała aż 5 sezonów. 2 z nich w Mielcu oraz 3 w Pile.
Życzymy powodzenia Anicie i oby zawodowo było tak dobrze jak w siatkówce
Nic dodać, niż ująć.
Napisz komentarz
Komentarze