Do zdarzenia doszło w minioną sobotę przed godziną 16.00. Wtedy to do Komendy Powiatowej Policji w Pile zadzwoniła zdenerwowana kobieta i poinformowała, że jej syn okaleczył się i wybiegł z domu, informując, że już więcej się nie zobaczą.
Podkom. Żaneta Kowalska, biuro prasowe KPP:- Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pile przekazał komunikat o zaginięciu mężczyzny wszystkim podległym patrolom. Błyskawicznie rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. Policjanci początkowo szczegółowo przeszukali teren przynależący do miejsca zamieszkania, a następnie kolejne miejsca, gdzie mógł przebywać mężczyzna. Po kilkudziesięciu minutach, jeden z patroli będąc na Osiedlu Górnym zauważył mężczyznę, który próbował wejść do opuszczonych pomieszczeń. Funkcjonariusze wysiedli z radiowozu i podeszli do mężczyzny. Był osłabiony i bardzo zdenerwowany, miał ranę na ręku, która krwawiła. Mężczyzna nie chciał początkowo rozmawiać z policjantami. Jeden z mundurowych natychmiast poinformował dyżurnego o sytuacji i zadzwonił po pogotowie ratunkowe, a policjantka spokojnie rozpoczęła rozmowę z mężczyzną, który chwilę później uspokoił się.
36-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze