Komitet zawiązał się 17 maja. Zredagował list do starosty, który szybko trafił do mediów i radnych. Politycy opozycji PO wykorzystali go do swoich celów. Ich wypowiedzi mogły nasuwać wnioski, że to obecne rządy w powiecie doprowadziły do problemów w placówce. Temat komentowany był zarówno na ostatniej sesji Rady Powiatu, jak i na konferencji prasowej z udziałem radnych powiatowych, zwołanej przez senatora Mieczysława Augustyna. Tymczasem autorzy listu podkreślają, że ich pisma nie należy odczytywać jako ataku na starostwo czy dyrekcję szpitala. Alarmują o sytuacji, bo troszczą się o bezpieczeństwo pacjentów.
***
W poniedziałkowe wczesne popołudnie w szpitalu specjalistycznym odbyła się konferencja z dziennikarzami, z udziałem obu pilskich starostów i dyrekcji lecznicy. Krótko przed jej rozpoczęciem starosta, Eligiusz Komarowski spotkał się z przewodniczącą Komitetu, Beatą Krupińską - Nowak. Padły ustalenia w temacie wspólnej pracy nad usprawnieniami w zarządzaniu placówką oraz przygotowaniem audytu inwestycyjnego. Wolą obu stron ma się to jednak odbyć w spokoju, bez udziału polityków i mediów.
***
Niedoinwestowanie pilskiego Szpitala Specjalistycznego to nie problem z dzisiaj, ani nawet z wczoraj. Sprawa ciągnie się latami. Jak mówią dziś znawcy tematu, każde pieniądze które szpital dostanie, z uwagi na wieloletnie zaszłości będą niewystarczające.
Przedstawione na poniedziałkowej konferencji sumy i wartości przedstawiają się następująco. Za rządów Platformy Obywatelskiej, w latach 2011-2014 łączna strata szpitala wyniosła 21 milionów złotych. Wysokość poniesionych nakładów finansowych na inwestycje i prace modernizacyjne w poprzedniej kadencji sięgnęła trochę ponad 14 milionów złotych. Tymczasem od 2015 roku kiedy to władzę w powiecie sprawuje koalicja Porozumienie Samorządowe-Polskie Stronnictwo Ludowe z budżetu Powiatu Pilskiego przekazano na rzecz szpitala ponad 3 miliony złotych. Przez ostatnie dwa lata pilski szpital w ogólnym rozrachunku wygenerował zysk w wysokości 1,24 miliona złotych. Jeśli chodzi o nakłady na inwestycje, w czasie działalności obecnej koalicji, zgodnie z zatwierdzonymi planami inwestycyjnymi, będzie to około 22 miliony złotych. Starosta, Eligiusz Komarowski poinformował również, że szpital w porozumieniu z Powiatem Pilskim, złożył też dwa wnioski o wartości 9,5 miliona złotych, na przebudowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i budowę pracowni Elektrofizjologii. Ponadto przygotowywany jest wniosek dotyczący pozyskania kilkunastu milionów złotych na termomodernizację.
Starosta Eligiusz Komarowski:- Szpital ma 21 oddziałów. Na remont jednego oddziału potrzebujemy średnio ok. miliona złotych. W takim układzie możemy wyremontować szpital za 10 lat. Jednorazowo, w czasie jednego roku, nie jesteśmy bowiem w stanie wyremontować więcej niż dwóch oddziałów ponieważ lecznica musi ciągle funkcjonować. Pojawiają się też głosy, że błędem politycznym było to, iż placówka nie została szpitalem wojewódzkim. Przecież przez 8 lat nasi poprzednicy mieli pełnię władzy, i z jakiegoś powodu tego nie zrobiono. Nie sądzę żeby w interesie Urzędu Marszałkowskiego było przejęcie tego szpitala. Dzisiaj, wykorzystują to politycy Platformy Obywatelskiej i insynuują, że starosta Komarowski - który jest starostą od roku - jest winien tej sytuacji. Z załączonych danych widać, że szpital idzie w dobrą stronę! Pracujmy i pozwólmy innym pracować w spokoju. Oczywiście w ciągu jednego czy dwóch lat nie jesteśmy w stanie nadrobić zaległości kilkunasto- czy kilkudziesięcioletnich, ale robimy bardzo dużo.
***
Członkowie Komitetu Obrony Szpitala i Jego Pacjentów wskazywali w liście m.in. na zbyt małe zatrudnienie. Starosta odniósł się do tej kwestii informując, że liczba lekarzy w porównaniu z rokiem 2011 jest podobna. Spadła natomiast liczba pielęgniarek i położnych, z 480 w roku 2011 do 462 w roku bieżącym. Czy istnieje groźba zamykania oddziałów? Dyrektor Szpitala, Rafał Szuca, oznajmił, że nie ma takich planów:- Nie ma mowy o zamykaniu jakichkolwiek oddziałów, ponieważ jest to niedorzeczne. To, że szpital wymaga inwestycji, to każdy wie i to widzi. Mówiłem o tym od dawna i powtarzam raz jeszcze – szpital wymaga dużych inwestycji, a nie łatania dziur - i temu służą nasze działania..
Dyrektor przyznał jednocześnie, że pacjentów z roku na rok przybywa, koszty ich leczenia rosną, a procedury są coraz bardziej skomplikowane.
Przyznał też, że szpital wciąż inwestuje z myślą o pacjentach i przyszłości. Rafał Szuca, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile: - Jesteśmy w trakcie procedury przetargowej na budowę oddziału onkologicznego, który wiąże się z budową ośrodka radioterapii. Ma on powstać na czwartym piętrze, w miejscu gdzie dziś działa oddział nefrologiczny. Jesteśmy w przededniu ogłoszenia przetargu na przeniesienie tego oddziału wraz ze stacją dializ na poziom zero. Prowadzimy też rozmowy z onkologami i chcielibyśmy uruchomić ten oddział zanim powstanie ośrodek radioterapii. Jeżeli chodzi o SOR – plany modernizacji tego oddziału są odpowiedzią na potrzeby pacjentów. Jest to najważniejszy i największy oddział naszego szpitala (zatrudnia 120 osób) i stanowi on o bezpieczeństwie pacjentów. Żeby zrobić miejsce dla dodatkowych zespołów konieczna jest właśnie ta modernizacja. Zamierzamy uruchomić także pracownię Elektrofizjologii na oddziale kardiologicznym. To będą kolejne nakłady finansowe. Jednak jedno z największych wyzwań z jakimi chcemy się zmierzyć jest termomodernizacja budynków szpitala.
***
Wicestarosta Stefan Piechocki w odpowiedzi na wcześniejsze komentarze polityków PO: - Dziwi mnie to nagłe zainteresowaniem problemami szpitala działaczy Platformy Obywatelskiej, ponieważ niedawno ci panowie rządzili Powiatem i nie widzieli tych problemów. A skąd się one wzięły? Od porozumienia podpisanego w 2007 roku przez ówczesnego starostę Tomasza Bugajskiego, gwarantującego ogromny wzrost płac w szpitalu. Będąc wtedy członkiem zarządu w ogóle o tym nie wiedziałem. Chciałbym przypomnieć, że były wicestarosta Kazimierz Sulima w 2013 roku sam grzmiał z mównicy, że trzeba skończyć z tymi wysokimi wynagrodzeniami, bo one rujnują budżet szpitala. Dziś mówi zupełnie coś innego, bo znajduje się politycznie po drugiej stronie. Wszyscy politycy, którzy dziś zabierają głos w sprawie Szpitala, funkcjonują w samorządzie powiatowym od wielu lat, i nigdy nie mogli tego tematu załatwić. Sam osobiście, również w poprzedniej kadencji, spotykałem się z członkiem zarządu województwa i prosiłem, aby rozpocząć rozmowy na temat przejęcia szpitala. Samorząd wojewódzki nie był absolutnie tym zainteresowany, no chyba że Powiat wyłożyłby minimum 20 milionów złotych, wtedy mógłby zacząć to rozważać. Jeżeli ktoś dziś mówi, że prezydent Głowski mógł wynegocjować lepszy układ dla pilskiego szpitala, i że marszałek może by do niego dołożył, to sobie kpiny robi i z Piotra Głowskiego i z nas. Tak może mówić polityk, który nie ma pojęcia o możliwościach samorządu wojewódzkiego, bo jak marszałek może dofinansować nie swoją placówkę? To jest jedyny szpital w północnej Wielkopolsce, który dysponuje najnowszym sprzętem i urządzeniami medycznymi, a ponad 50 procent pacjentów jest spoza naszego powiatu. Jest oczywiście kwestia jego doposażenia, ale jako Zarząd Powiatu będziemy czynić wszystko, aby to systematycznie poprawiać.
Napisz komentarz
Komentarze