Bianga, który dziś kończy 61 lat, jest zaangażowany w ten projekt po uszy. Ale to prestiżowa kwestia nie tylko dla niego. Aneta Kopp znakomicie wywiązuje się z szefowania, założonemu przed 6 laty Bärige Skatfüchse Berlin
Spotkania sympatyków gry w skata ze Złotowa i z Berlina to już niemal tradycja.
Skaciści z Berlina byli w Złotowie już piąty. Zawsze karcianym przyjemnościom towarzyszy też Biesiada, która co by nie mówić, dodatkowo integruję obie strony.
- W Złotowie byliśmy już po raz piąty. To fajnie, ze potrafimy się tak uzupełniać, by kontynuować nasze spotkania – mówi nam Aneta Kopp. – Co roku jest coraz lepiej. Piąty rok i muszę powiedzieć, że pierwsze dwa lata walczyliśmy o publiczność, aż w końcu się doczekaliśmy. Dzięki lepszej reklamie. Ostatnie trzy lata Złotowianie dopisali – podkreśla.
Rewizyty są też regularne. Ekipa prezesa Biangi to bardzo zdyscyplinowana grupa. Grają w skata od wielu lat. Mają w swych szeregach już bardzo utytułowane osoby.
- Do Berlina bardzo lubimy jeździć. Planujemy w czerwcu przyszłego roku jechać kolejny raz. Pod wrażeniem byliśmy w 2016 roku, gdy większość z nas po raz pierwszy obejrzała Reichstag, Bundestag czy Bramę Brandenburską oraz Alexanderplatz – wymienia jednym tchem Edward Bianga.
Współpraca i wymiana trwa. Ostatnio do Złotowa z Berlina przyjechało 25 osób. Rok temu 30.
Kontakty się pogłębiają.
Utarło się powiedzenie, że jak na skata z biesiadą, to tylko do Złotowa …
Tegoroczne na terenach Centrum Wypoczynkowo - Konferencyjnego Zacisze, było tego najlepszym potwierdzeniem.
Przed biesiadą odbył się tradycyjny turniej skata. Tym razem zwyciężył Konrad Kowalski Na podium Jane Bełka i zaprzyjaźniony z KS Krajna Leszek Szatkowski.
Zawody swoją obecnością zaszczyciła Małgorzata Chołodowska, zastępca Burmistrza Miasta Złotowa. Pani wiceburmistrz wręczała puchary i upominki. Nie zabrakło też wieloletniego przyjaciela skata w Złotowie – Grzegorza Maciejasza.
Do wczesnych godzin porannych trwały quizy i zabawy zręcznościowe.
Katja Leu - dj i prawa ręka Anety (obie na zdjęciu z prezesem Biangą) w przygotowaniach, była oczarowana imprezą. – Czekamy na Was w Berlinie – dało się słyszeć z jej ust.
Oczywiście nie sposób zapomnieć o fantastycznym High - Way-Singers', zespole, który towarzyszy Anecie i jej przyjaciołom już piaty raz w Złotowie. To dusza biesiady. Bez nich nie byłoby tej radości. Z pewnością honorowa odznaka z rak Pani wiceburmistrz, choć trochę osłodzi im ten ostatni występ w Złotowie.
Piątą z rzędu biesiadę i skata, wspierał Urząd Miasta i LGD Krajna Złotowska.
Napisz komentarz
Komentarze