Funkcjonowanie punktów gastronomicznych, działalność basenów i siłowni, a także maksymalna liczba uczestników zgromadzeń publicznych – tych sfer naszego życia dotknęły ostatnie wytyczne rządu, chyba najostrzejsze w jesiennej fazie walki z koronawirusem. Tym samym w minionym tygodniu przywrócono tzw. godziny dla seniora, czyli jedno z najbardziej kontrowersyjnych rozwiązań.
- Od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00 – 12:00 w sklepie, aptece i na poczcie przebywać mogą wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia. To jednak nie jedyne rozwiązanie, które pomoże chronić osoby starsze. Oprócz tego zaostrzymy zasady epidemiczne w domach pomocy społecznej i placówkach opieki, a także zalecamy maksymalne ograniczenie kontaktu z osobami powyżej 70. roku życia – poinformowano za pośrednictwem strony gov.pl, gdzie publikowane są aktualne wytyczne.
Na tym jednak nie koniec ograniczeń. Wiele kontrowersji, z protestem branży w Warszawie włącznie wywołała decyzja o ponownym zamknięciu siłowni czy basenów. Po protestach przepisy zostały jednak nieco złagodzone.
- Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 16 października zakaz prowadzenia działalności nie dotyczy basenów, siłowni, klubów i centrów fitness, które działają w podmiotach wykonujących działalność leczniczą przeznaczonych dla pacjentów, są przeznaczone dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych, są przeznaczone dla studentów i uczniów – w ramach zajęć na uczelni lub w szkole. Zajęcia sportowe oznaczają zorganizowane formy aktywności fizycznej. Zgodnie z rozporządzaniem, zorganizowane zajęcia oraz zajęcia prowadzone w ramach zajęć szkolnych i akademickich na basenach, siłowniach i w klubach fitness – mogą się odbywać – poinformowano.
Rozporządzenie w tej sprawie jest jednak dość nieprecyzyjne, co dało pole do popisu co bardziej kreatywnym właścicielom centrów fitness czy zarządcom basenów. W praktyce może się więc okazać, iż obiekty te będą funkcjonowały jak dotychczas. Jedna z podwarszawskich siłowni nie kryła nawet, że nie zamierza zamknąć się na cztery spusty.
- Kochani nasze kluby zostają zamknięte do poniedziałku włącznie! W poniedziałek o 13:45 przedstawiciele naszej branży oficjalnie rozmawiają z wicepremierem i ministrem rozwoju Jarosławem Gowinem, dlatego dla dobra nas wszystkich wstrzymujemy się o 1 dzień z otwarciem. Jeżeli to spotkanie nic nie wniesie, informujemy Was ze nasze kluby we wtorek będą czynne ponownie. Podejmiemy tą niesprawiedliwą walkę i tak jak inni będziemy przygotowywać Was do zawodów sportowych, rozgrywek klubowych czy maratonów oraz prowadzić zorganizowane zajęcia sportowe pod okiem trenera – poinformowano, zdradzając tym samym sposób, jak obejść obostrzenia.
Mniej pola do popisu mają z kolei przedstawiciele branży gastronomicznej, która znów będzie musiała mierzyć się z ograniczeniami w funkcjonowaniu.
CAŁY ARTYKUŁ W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA NOWEGO
Napisz komentarz
Komentarze