Diagnoza - zespół Downa postawiona po zaraz po urodzeniu. Jej promienny uśmiech i czar udowadniał na każdym kroku, że dodatkowy chromosom nie oznacza bycia gorszym, pomimo że biologiczni rodzice zdecydowali o pozostawieniu jej w szpitalnych murach.
Po kilku tygodniach w życiu małej pacjentki pojawiła się cudowna rodzina. Małżeństwo, które postanowiło ją adoptować. Na zawsze. Z miłością. Z pełnią szczęścia. Ze szczerym uczuciem. Tak! Hania nareszcie zyskała to, na co tak bardzo zasługiwała - mamę, tatę i brata.
Jej brat Adi też nie miał łatwo. Jego historia na początku zdecydowanie nie należała do kolorowych. Urodzony w 2008 roku, pozostawiony przez rodziców, skazany na samotność i samotnie walczący o życie.
Chłopiec urodził się z wodogłowiem oraz wytrzewieniem. Przeszedł kilka skomplikowanych operacji, przyplątała się sepsa, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Walczył. Przetrwał. Po 8 miesiącach w jego życiu pojawiają się jego obecni rodzice, którzy od tamtej pory zapewniają mu życie, na jakie zasługuje. Z czasem okazało się, że Aduś ma również epilepsję, mózgowe porażenie dziecięce, całkowity zanik struktur mózgowia.
Hania i Adi, oboje otoczeni miłością, troską, wsparciem. Mają rodziców, mają od niedawna też siebie. Dlatego pomóżcie nam udowodnić, że w ludzkich sercach jest magiczna siła! Siła, która pozwoli na zapewnienie rodzeństwu przede wszystkim regularnej, intensywnej rehabilitacji, której koszty są ogromne. Siła, która powie, że niepełnosprawność to tylko stereotyp bycia osobą gorszą, bez woli życia, dyskryminowaną.
Dzięki pracy, jaką Adi i Hania pokonują każdego dnia oraz dzięki ogromnej pokorze wobec przeciwności, które postawiły przed nimi postawione diagnozy, ta dwójka ma szanse na osiągnięcie milowych kroków w swoim rozwoju! Pomóc można poprzez wpłaty za pośrednictwem portalu: https://www.siepomaga.pl/haniaiadrian
Napisz komentarz
Komentarze