Szopki bożonarodzeniowe z całego świata, reprezentujące różne kultury, można zobaczyć w Muzeum Okręgowym w Pile.
Na wystawie zaprezentowano ponad 80 szopek pochodzących z kolekcji zebranej przez Teresę i Martina Bickel, artystów ze szwajcarskiego Wildhaus. Ich zbiór kilkuset świątecznych scenek, z różnych stron świata, trafił do Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach w grudniu 2005 roku. Przekazał je Otto Walser, prezes szwajcarskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Karawane Schweiz”. Właśnie z tego kieleckiego Muzeum pilskie Muzeum Okręgowe wypożyczyło eksponaty na prezentowaną wystawę. Są to zarówno tradycyjne szopki z terenu Europy, ale także Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
Szopka bożonarodzeniowa jest wyobrażeniem miejsca narodzin Jezusa Chrystusa – to stajnia w Betlejem, jaskinia lub grota, w której „Maryja porodziła Syna”. Sceny obrazują moment przybycia pasterzy lub Trzech Mędrców. W każdej szopce znajduje się przedstawienie Świętej Rodziny (mały Jezus, Maria oraz Józef). Najczęściej elementem szopki polskiej są także postaci Trzech Mędrców, pasterzy, a także bydło (wół), osioł i owce, Gwiazda Betlejemska, anioły.
Wyobrażając sobie żłobek opieramy się na Nowym Testamencie. Wiemy, że gwiazda wskazała wędrowcom miejsce narodzenia Jezusa. Po porodzie, Maryja owinęła Jezuska w pieluszki i położyła w żłobie.
- Jakby trochę cofnąć się w czasie i pomyśleć o historii szopki, myślę, że warto skupić uwagę na świętym Franciszku z Asyżu, który w 1223 roku we włoskiej wiosce Greccio koło miasta Rieti, w Noc Bożego Narodzenia ustawił na leśnej polanie pierwszy żłóbek w formie pierwowzoru jasełek – mówi Sylwia Klimaszewska z Muzeum Okręgowego w Pile.
- Zaskakuje różnorodność form. Szopki wykonane są z różnych materiałów – zazwyczaj jest to drewno. Wykorzystywane te z są inne dary natury - mech, słoma - co nadaje im uroku. Niektóre szopki są większe, rozbudowane, ale mamy także szopki malutkie, miniaturki - one są urocze. Co ciekawe, oglądając szopki z wszystkich stron świata, widzimy, że jedno jest w nich niezmienne: zawsze najważniejsza jest Święta Rodzina - Święta Rodzina i ta myśl, która krąży nad szopką i nadaje jej znaczenie. One zawsze są w centrum. Natomiast cała otoczka, obudowa szopki jest już bardziej regionalna, wpisana w lokalne tradycje – mówi S. Klimaszewska.
- Popularność szopki we Włoszech wpłynęła na jej rozpowszechnienie w innych krajach Europy, np. w Niemczech znane są pod nazwą Krippen. Wykonuje się je z wielu surowców, np. z metalu, gipsu lub malowanego kartonu, gliny lub drewna. Popularne są również tzw. piramidy. Są to wielowarstwowe drewniane budowle, przypominające wieżę, przystrojone maleńkimi figurkami. Na Węgrzech znana jest technika, zwana przędzeniem słomy oraz produkcja figurek z filcu. Na uwagę zasługują również szopki francuskie, wśród których najpopularniejszą jest szopka prowansalska. Ukazuje Świętą Rodzinę w otoczeniu codziennego życia mieszkańców Prowansji. W Polsce natomiast najbardziej znane są tzw. szopki krakowskie, które nawiązują do gotyckich budowli Krakowa. Modele przypominają fasadę świątyni o pięciu wieżach, z których środkowa nakryta jest podwójną kopułą. Front budowli ma liczne okienka o zróżnicowanych witrażach i balustradach. W jednej z wnęk przedstawiona jest scenka z przedstawień lalkowych, w drugiej wnęce umieszczone są postacie Świętej Rodziny. Cała budowla oklejona jest kolorowymi i błyszczącymi papierami.
Ewangelizacja prowadzona przez misjonarzy na pozostałych kontynentach wniosła do wielu lokalnych tradycji zamiłowanie do odtwarzania scen z narodzin Jezusa, np. w Azji, na Filipinach rozwinęła się szopka o nazwie Belen. Śpiące w żłóbku dzieciątko Jezus nazywa się Ninos Dormidos, a pozostałe postaci to Santos. Figurki posiadają ruchome kończyny, szklane oczy, mogą być zrobione częściowo lub w całości z kości słoniowej i ubrane w stroje wykonane z haftowanego jedwabiu.
- W Afryce szopki tworzone są przede wszystkim z drewna, np. hebanu, palisandru, czy z drewna tekowego. W pewnych regionach tego kontynentu figurki robione są ze słomy, rzeźbionych orzechów kokosowych lub kory. Scena Bożego Narodzenia uległa pewnym modyfikacjom, np. zamiast groty jest słomiany szałas, a postaci otaczające żłóbek mają charakterystycznie wydłużone usta i nosy, pojawiają się także zwierzęta sawanny afrykańskiej. Jedynie Święta Rodzina przedstawiana jest według kanonu tradycyjnej ikonografii. W Ameryce Północnej idea budowania szopki, zwłaszcza wśród ludności rdzennej, odbiegła od „klasycznej” jej postaci. Stąd np. Maryja przedstawiana jest jako czerwonoskóra Madonna niosąca na plecach swe dziecię. W południowo-zachodniej części kontynentu, np. wśród Indian Pueblo figurki są malowane, wykonane z terakoty, ustawione wokół żłóbka. W Ameryce Południowej świąteczne inscenizacje przedstawia się w stylu tradycyjnym („klasycznym”) lub w stylu bardziej żywym, kolorowym emanującym atmosferą barwnego ludowego festynu. Przykładami mogą być: rzeźbione Santos z Niches, wykonane z dziurkowanej blachy kandelabry z maleńkimi figurkami jasełkowymi, kapliczki lub postaci wykonane z chleba – opowiada Sylwia Klimaszewska.
Uzupełnieniem wystawy są reprodukcje kart z książki Barbary Strasburgerówny, pt. „Wzory ozdób choinkowych” z 1927 roku.
Wystawa będzie czynna do 29 stycznia 2023 r.
Napisz komentarz
Komentarze