Gościa spytano co twierdzi na temat dekomunizacji nazw ulic, co również nie ominęło Piły. Publicysta odpowiedział, że ostatnio zakazuje się propagandy komizmu i innych systemów totalitarnych. Jego zdaniem to klastyczna gra pozorów na zasadzie tzw. łapać złodzieja. - To opanowanie środków przekazu, wizji ideologicznej, zniesienie systemu i niewygodnych przeciwników – odparł Jacek Żakowski.
Próbowano znaleźć odpowiedź na pytanie, gdzie znajdują się granice wolności słowa. Zdaniem Jacka Żakowskiego, to przede wszystkim nie robienie przykrości innym. Ponadto nie powinno się rozpowiadać fałszywych informacji, a tych, którzy robią biznes na kłamstwie powinna dosięgnąć finansowa kara.
W trakcie spotkania pytano również m.in. o dzisiejsze znaczenie IV władzy. Pojawia się bowiem wątpliwość, czy aby nie stała się ona narzędziem do robienia pieniędzy i utrzymania przez polityków władzy, a media lokalne zbytnio nie uzależniły się od swoich reklamodawców.
Publicysta zwrócił uwagę na objawiającą się faszyzację życia. Podkreślił, że siła państwa oparta jest na przemocy, a nie na sprawności, a ustrój polityczny opiera się na kulcie jednostki: - Następuje militaryzacja życia publicznego. Państwo kontroluje gospodarkę. Mamy do czynienia z nacjonalizacją polityki. Mówi się o obronie przed obcymi, a to jest przecież program IV RP.
***
Jacek Żakowski - publicysta „Polityki", kierownik Katedry Dziennikarstwa Collegium Civitas, autor kilkunastu książek i programów TV, laureat m.in. Superwiktora, dwóch Wiktorów, nagrody PEN Clubu i nagrody im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, członek Towarzystwa Dziennikarskiego i Rady Funduszu Mediów.
(es)
Czytaj także w najbliższym wydaniu TN
Napisz komentarz
Komentarze