Usytuowany na tyłach ulicy Staromiejskiej charakterystyczny długi dom ze ścianami obitymi deskami widnieje w ewidencji zabytków. Wedle niej wybudowano go w latach 1910-1920. Dziś jest w zarządzie Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Pile.
- To rudera! Mieszkamy jak na igle, bo nie wiadomo czy deski nie odpadną czy schody nie pękną – żalą się dzisiaj mieszkańcy. - Dach przecieka, piwnice mokre, rynny dziurawe, odpadający tynk na klatkach, piece kaflowe, niedrożne przewody kominowe, brak ocieplenia. Gorzej niż w slumsach!
W budynku przy Staromiejskiej 58-66 znajduje się 20 lokali mieszkalnych o powierzchni użytkowej 945,87 metrów kwadratowych. Według informacji uzyskanej z MZGM w Pile, w minionym blisko ćwierćwieczu przeprowadzono tam następujące prace remontowo-konserwacyjne: wymiana WLZ i instalacji elektrycznej na 24V, bieżąca naprawa dachu, remont stropu 58/1 i 2 (1999); częściowe remonty dachu (2000, 2012), bieżąca naprawa dachu, regulacja i bieżąca naprawa drzwi wejściowych do poszczególnych klatek schodowych, postawienie obudowy śmietnikowej, naprawa uszkodzonego chodnika oraz drogi dojazdowej poprzez utwardzenie tłuczniem, wycięcie drzew w celu umożliwienia dowozu opału (2016), remont chodnika, częściowy remont dachu (2017), remont klatek schodowych (od 2020).
- Ponadto w budynku prowadzimy wymianę stolarki okiennej, remonty lokali, zmiany sposobu ogrzewania, sukcesywną wymianę odeskowania elewacji – informuje MZGM. - W miarę naszych możliwości finansowych na bieżąco dokonujemy napraw samego budynku oraz terenu wokół niego i takie działania będą kontynuowane w przyszłości. Jednak w podobnym stanie technicznym jest większość nieruchomości wchodzących w skład gminnego zasobu mieszkaniowego. Z uwagi na ograniczone przychody z tytułu czynszu najmu, wielomilionowe w skali miasta zaległości najemców lokali w zapłacie czynszu, oraz ogrom potrzeb remontowych, nie jest możliwe wykonanie w krótkim czasie remontu kapitalnego wszystkich nieruchomości wymagających tego typu działań.
W ubiegłym roku w budynku przeprowadzono remont jednego z opuszczonych mieszkań, korzystając z dofinansowania z funduszu dopłat na zmianę sposobu ogrzewania lokali mieszkalnych wraz z ich modernizacją. Chodzi o rządowe narzędzie wspierające samorządy lokalne w przywracaniu pustostanów mieszkaniowych do użytkowania. Dofinansowanie na remont istniejącego, ale niezamieszkanego lokalu mogło sięgać nawet 80% kosztów. Pieniądze pochodziły z Banku Gospodarstwa Krajowego.
W przypadku lokalu 64/3 w budynku przy Staromiejskiej dofinansowanie wyniosło ok. 140 tysięcy złotych, zaś całkowita wartość zadania ok. 180 tysięcy złotych. Zakres zrealizowanych prac objął m.in. wymianę stolarki drzwiowej, wykonanie instalacji centralnego ogrzewania etażowego wraz z grzejnikami, montaż kotła gazowego dwufunkcyjnego, wymiana kuchenki gazowej z piekarnikiem, wymianę instalacji elektrycznej.
- Tego rodzaju remonty, a więc lokali mieszkalnych niezamieszkanych, prowadzane są z Rządowego Funduszu Wsparcia Budownictwa. Chcieliśmy dotacją z tego funduszu objąć także drugi pustostan w budynku przy Staromiejskiej, ale w chwili obecnej środki te zostały wstrzymane – mówi Daniel Tomczyk, dyrektor MZGM w Pile. - W procesie ciągłym składamy wnioski i remontujemy mieszkania, jednak ilość wyremontowanych lokali mieszkalnych uzależniona jest od puli przyznanych środków przez ministerstwo.
- Jeśli chodzi o budynek przy ulicy Staromiejskiej, cały czas przeprowadzane są tam prace remontowe w obrębie możliwości finansowych MZGM. Są one głównie skierowane na zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Budynek jest w stanie podobnym do zdecydowanej większości gminnych zasobów mieszkaniowych, czyli złym – ocenia Tomczyk.
Czy na podjęcie modernizacji budynku ma wpływ jego figurowanie w rejestrze zabytków?
- Ewentualne większe remonty, gdy w grę wchodziłoby docieplenie budynku, termomodernizacja, remont dachu itp., wówczas wymagana byłaby pełna zgoda Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Niemniej jednak ten budynek nie jest w najbliższym czasie planowany do rewitalizacji czy też termomodernizacji – przyznaje dyrektor MZGM. Mieszkańcy budynku przy Staromiejskiej jako argument podnoszą fakt, że w mieście gruntownym remontom poddawane są inne mieszkania MZGM-owskie.
- Fundacja Leroy Merlin Polska przeznaczyła środki finansowe na remont 5 lokali mieszkalnych, finansując w całości tę inwestycję. Gmina przekazała tylko lokale mieszkalne, które zostały wyremontowane i zasiedlone przez uchodźców wojennych z Ukrainy – wyjaśnia dyrektor Tomczyk. - Dodam tylko, że mieszkania były zdewastowane przez poprzednich najemców i gmina w najbliższym czasie nie byłaby w stanie przeznaczyć środków na ich remont.
- Utrzymanie i remontowanie obiektów komunalnych jest procesem złożonym i ciągłym. Obecnie w zasobach posiadamy 214 budynków i systematycznie pozyskujemy środki zewnętrzne, jak i finansujemy z budżetu gminy remonty generalne, termomodernizacje, naprawy ciągłe, realizację przeglądów itp. Niestety, utrudnieniem jest także sytuacja finansowa: zadłużenie od wielu lat, mimo podjętych wszelkich kroków prawnych, regularnie wzrasta – obecnie ponad 50% najemców nie płaci czynszu. W przypadku budynku przy Staromiejskiej zadłużenie wynosi prawie 71 tysięcy złotych. W 2017 roku, gdy mieszkańcy pisali do Prezydenta RP, było ono na poziomie 30 tysięcy złotych – przypomina dyrektor MZGM.
- Czyli dalej będziemy mieszkać jak w slumsach – kwitują temat lokatorzy.
Mariusz Szalbierz
Napisz komentarz
Komentarze