Marcin Niewęgłowski, pochodzący ze Złotowa muzyk, gitarzysta, wokalista Czerwonych Gitar, był gościem kolejnego spotkania Grupy Melomanów pilskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Opowiadał o swojej drodze do sukcesu, o przygodzie z Czerwonymi Gitarami i oczywiście zaśpiewał przeboje zespołu – słuchacze zachwyceni! Chętnie włączali się w śpiewanie, wykonali wspólnie z muzykiem m.in. piosenki „Dozwolone od lat osiemnastu” czy „Niebo z moich stron”.
Marcin Niewęgłowski pochodzi ze Złotowa. Edukację muzyczną rozpoczął w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w klasie fortepianu w Złotowie, a kontynuował ją w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia w klasie gitary w Pile. Ukończył studia na Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu w klasie gitary oraz uzyskał tytuł magistra sztuki na wydziale instrumentalnym Akademii Sztuki w Szczecinie. Obecnie, co dla wielu było niespodzianką, jest nauczycielem w pilskiej szkole muzycznej, gdzie uczy gry na gitarze.
- Pamiętam konkurs „Mikrofon dla wszystkich”. Była to wielka wyprawa dla mnie. Dzisiaj podróż do Warszawy to nic wielkiego, ale wtedy… nie byliśmy aż tak zmotoryzowani, dla mnie jako „chłopca z prowincji” nie było łatwe, by się tam dostać… - wspominał. Opowiedział także kilka anegdot, związanych z podobieństwem do Seweryna Krajewskiego: - Graliśmy koncert na Mazurach. Podchodzi do mnie pewien człowiek i mówi, żebym pozdrowił ojca.. Myślę sobie… skąd facet na drugim końcu Polski zna mojego ojca?! Mówi, że zna, bo chodzili razem do szkoły w Sopocie. Myślę… w Sopocie?! I zaczynam rozumieć! Nie! – mówię – Ja nie jestem synem Seweryna! On na to: Ale jak to??!
Jakie są początki jego współpracy z Czerwonymi Gitarami? Marcin Niewęgłowski w 2001 roku, mając 10 lat, został zauważony i nagrodzony przez Jerzego Skrzypczyka występując na Festiwalu piosenek Czerwonych Gitar w Stargardzie Szczecińskim. Po 16 latach został zaproszony do współpracy z zespołem.
- Czerwone Gitary tak naprawdę już wiedziały, że ja istnieję. Koncertowałem wtedy z tym repertuarem już po całej Polsce. W tym czasie, jako „Trzy Gitary” często spotykaliśmy się w trasie z zespołem „Trubadurzy”. I któregoś dnia zadzwonił do nas do domu, jeszcze na telefon stacjonarny, Marian Lichtman, nie wiem skąd miał numer... I powiedział – cytuję: Można być podobnym do Seweryna Krajewskiego, można wyglądać trochę jak on… Ale żeby aż tak??!
Kiedy współpraca z Czerwonymi Gitarami się rozwinęła, M. Niewęgłowski wziął m.in. udział w tourne Zespołu po USA i Kanadzie - inaugurujące obchody 50-lecia Czerwonych Gitar - oraz w filmie dokumentalnym o Czerwonych Gitarach.
Po powrocie do kraju grupa rozpoczęła jubileuszową trasę koncertową, na którą składało się kilkadziesiąt koncertów w całej Polsce.
- Graliśmy wtedy także w Pile. Był wówczas kręcony reportaż z trasy i są w nim fragmenty pilskiego koncertu – wspomniał Marcin Niewęgłowski.
Marcin zagrał z Czerwonymi Gitarami łącznie około 100 koncertów. Następnie występował z zespołem „Trzy gitary”. W październiku 2022 ponownie został zaproszony do współpracy z Czerwonymi Gitarami. Występuje także z zespołem „Trzy Gitary” oraz solo – z projektem „Marcin Niewęgłowski akustycznie”. Pracuje również nad własnym repertuarem.
- Jestem zafascynowany spotkaniem z panem Marcinem Niewęgłowskim. Zapewne moje odczucia podzielają licznie zebrani w Sali Senatorskiej słuchacze i sympatycy Grupy Melomanów UTW. Pan Marcin jest muzykiem, autorem licznych projektów i pedagogiem. Ciekawie opowiadał o swojej drodze muzycznej. Pan Marcin ma piękny głos i prezentuje wspaniałą technikę gry na gitarze. Ponadto jest kompozytorem i autorem tekstów. Barwne spotkanie urozmaicił wykonując szlagiery Czerwonych Gitar, niektóre wspólnie ze słuchaczami. Myślę, że podziękowania należą się również naszej koleżance Weronice, która miała świetnie opracowany i realizowany konspekt spotkania. Panu Marcinowi Niewęgłowskiemu dziękujemy za niepowtarzalne spotkanie, życzymy kolejnych sukcesów artystycznych oraz pedagogicznych – mówi Zbigniew Mysiakowski, słuchacz UTW.
(bek)
Napisz komentarz
Komentarze