UFO, czyli Uliczny Festiwal Osobliwości - Szamotuły 2023. Przewodnim motywem festiwalu są żywe rzeźby – statuy. Pełen czar! Festiwal odbywa się w Parku Zamkowym oraz na terenach wokół Zamku Górków. Atmosfera bajeczna! Nieustający zachwyt! – Zróbmy u nas coś tak pięknego! – apelują pilanie, którzy wybrali się do Szamotuł na 9. edycję festiwalu.
Przewodnim motywem festiwalu są żywe rzeźby – statuy. Pełen czar. - Żywe rzeźby opowiadają różne historie, przyciągają uwagę, bawią, zadziwiają kunsztem kostiumu, ruchu, pomysłem, a przede wszystkim umiejętnością nieruchomego zastygania. Wywołują okrzyki podziwu, gdy nagle ożywają witając, czy wchodząc w interakcję z publicznością. Przestrzeń między nimi twórczo wypełniają muzycy, aktorzy, cyrkowcy i wszyscy osobliwi, artystyczni włóczykije – opisują organizatorzy wydarzenia z Szamotulskiego Ośrodka Kultury.
W tym roku w Szamotułach, w charakterze żywych rzeźb, można było oglądać artystów z Brazylii, Argentyny, Turcji, Bułgarii, Belgii, Białorusi, Portugalii, Izraela, Wielkiej Brytanii i z Polski. Zachwycające charakteryzacje, kostiumy, makijaże, fryzury, atrybuty. Magia dziejąca się na oczach widzów.
- Był też nasz ukłon w stronę Ukrainy. Festiwal to przede wszystkim dobra zabawa i dużo śmiechu, ale przy tej okazji staramy się także poruszać ważne tematy. Zaprosiliśmy więc dziewięciu artystów z Ukrainy. Niestety część z nich – z wiadomych przyczyn – nie mogła na festiwal dotrzeć, ale byli wspaniali reprezentanci – mówi dyrektor festiwalu Piotr Michalak.
Jeśli o ważnych tematach mowa, organizatorzy zaakcentowali mocno w tym roku także ochronę środowiska – m.in. artyści z Turcji w swoich aktach podkreślili tę tematykę, np. stroje w jakich wystąpili, w całości wykonane były z materiałów recyklingowych.
Do bolesnej prawdy historycznej nawiązały z kolei Sandra Bernardo i Elisabeth Nóbrega z Portugalii. - To Holokaust, którego ofiarom artystki te oddały hołd. Stworzyły scenę więźniów z Oświęcimia. Był to z pewnością najmocniejszy akt wszystkich dotychczasowych edycji – opowiada P. Michalak – Bo UFO ma bawić, uczyć, wzruszać, ale i skłaniać do refleksji… Stąd artyści tworząc swe żywe rzeźby odnoszą się do zmyślonych, ale i rzeczywistych wydarzeń. Co roku na festiwal UFO zamawiamy żywą rzeźbę przedstawiającą historyczną postać z Szamotuł. Był więc już np. Maksymilian Ciężki, a ostatnio Halszka z Ostroga zwana Czarną Księżniczką. Naszą festiwalową księżniczką bez wątpienia jest wspaniała Joanna Nitefor, która w ubiegłym roku czarowała Halszką w baszcie… Halszki. W tym roku wykonała…. Wacława z Szamotuł, kompozytora i poetę, człowieka renesansu, uważanego za najwybitniejszego polskiego kompozytora przed Chopinem. Pojawiła się na schodach prowadzących wprost do zamku.
- W Szamotułach pojawił się także król, którego ożywił Filipe Ferreira Cristovão z ekipy portugalskiej. Pod zamkiem przechadzał się z kolei Hrabia, w którego wcielił się nastolatek Marko Kyrylchuk. Robił to z arystokratyczną gracją i wyraźnie czegoś szukał. A zebrani chętnie mu pomagali – to była przednia zabawa – komentują festiwalowi goście z Piły.
Szamotuły gościły także Michelle Tam, która stworzyła największą grupę żywych posągów w Izraelu. Z ponad czterdziestoma aktami występuje obecnie wraz z grupą aktorów jako Human Statues - w swoim kraju i całej Europie.
Oprócz obcowania z żywymi rzeźbami na festiwalu można było spotkać się także z artystami cyrkowymi, z muzykami, aktorami. W imprezie wzięli m.in. udział reprezentanci grupy Mim IF… działającej przy Iwano- Frankowskim Narodowym Teatrze Muzyki i Dramatu w Ukrainie. I gość z Italii, Ian Deadly, który zabrał publiczność w podróż do krainy improwizacji, żonglowania, hula-hop i wyjątkowego ognistego finału.
Były także spektakle, m.in. „Alicja w Krainie Czarów” w wykonaniu Teatru Za Miastem. Widzów zachwyciły kolorowe kostiumy, niezwykłe rekwizyty i efekty sceniczne. - Urzekła mnie wspaniała muzyka, która, jak się dowiedziałam, została skomponowana specjalnie do tego spektaklu. Wspaniale układała się współpraca aktorów z publicznością – komentuje pilanka. - Nasze przesłanie definiuje przymiotnik osobliwy. To znaczy: szczególny, niezwykły, wyjątkowy niepowtarzalny, zwracający uwagę, nietuzinkowy, unikalny, niespotykany, nie taki jak inny. Taki to festiwal. Tacy artyści. Taka publiczność. Takie miejsce. Po prostu UFO!
O ponieważ „osobliwy” – osobliwe były też festiwalowe działania muzyczne. Rok temu – największy bęben, w tym roku Sambor Dudziński i jego dźwiękowizałka – autorski ogromny muzyczny instrument, stworzony z dawnej snopowiązałki konnej, która jeszcze przed wojną służyła rolnikom. Została przez Sambora Dudzińskiego przerobiona na instrument składający się tak naprawdę z wielu przeróżnych instrumentów. Artysta tworzył m.in. muzykę na żywo wraz z publicznością.
Jak co roku publiczność festiwalu wybierała swojego ulubieńca, artystę, który skradł serca. Tegoroczną zwycięzcą plebiscytu publiczności została postać Willy Wonka w skórze Euzébio Santosa (Brazylia, Hiszpania).
O UFO w WTK (Wielkopolska Telewizja Kablowa) tak mówił dyrektor festiwalu Piotr Michalak: - To impreza jedyna w swoim rodzaju - pierwsza w Polsce prezentująca głównie żywe rzeźby. To festiwal najlepszych artystów z całego świata w tej dziedzinie. To nie są amatorzy, a ludzie którzy żyją tą sztuką i żyją też z niej zawodowo: część z nich przez całe swoje życie tworzy tylko żywe rzeźby i jeździ z nimi po całym świecie, część pracuje w teatrach, a latem, kiedy teatry mają przerwę, aktorzy ci wychodzą na ulicę z nowym doświadczeniem. Tworzenie nowej rzeźby to dla nich intensywna praca trwająca czasem nawet pół roku, a na pewno kilka miesięcy. Nasz festiwal jest popularny wśród tych artystów i nas to bardzo cieszy. Oni chcą u nas wystąpić, chwalą sobie miejsce, jego kameralność, specyfikę małego miasta. Podoba się im lokalizacja – festiwal odbywa się w Parku Zamkowym i na terenie wokół Zamku Górków i średniowiecznej Baszty Halszki, więc ma to swój urok.
Edyta Kin
foto: Artur Łazowy
Napisz komentarz
Komentarze