Liderem pilskiej listy Trzeciej Drogi, jest poseł PSL Krzysztof Paszyk, który nie szczędził słów krytyki pod adresem Rządu w zakresie polityki rolnej: - Na skraju bankructwa są tysiące gospodarstw rolnych, tu w północnej Wielkopolsce, jak i w całym kraju. W ubiegłym tygodniu polski Rząd, ale przede wszystkim polski komisarz w Unii Janusz Wojciechowski, ponieśli druzgocącą klęskę. Nie udało im się przekonać Komisji Europejskiej o konieczności przedłużenia embarga na wwóz zboża na teren Polski i Unii. W związku z tym domagamy się ustąpienia Janusza Wojciechowskiego z funkcji komisarza UE odpowiedzialnego za rolnictwo.
Krzysztof Paszyk mówił też o coraz trudniejszej sytuacji, w jakiej znajduje się polskie rolnictwo: - Tak dramatycznie niskich cen nie było od 30 lat. W ostatnich kilku latach zlikwidowano ponad 130 tys. gospodarstw rolnych. W ostatnim roku krajowe stado bydła zmniejszyło się o 90 tys. szt. W tym samym czasie z polskich gospodarstw ubyło 175 tys. sztuk trzody chlewnej. Cena mleka to obecnie 1,50 zł za litr, czyli o 50 groszy poniżej progu opłacalności. Ceny pszenicy i rzepaku to połowa ceny z ubiegłego roku. W ślad za tym następuje dramatyczny wzrost zadłużenia rolników. W ubiegłym roku średnie zadłużenie gospodarstwa wynosiło 65 tys. zł, dziś jest to już ponad 80 tys. zł.
O szczegółach mówił Rafał Gdaniec - rolnik z Kościerzyna Wielkiego, organizator głośnych w regionie protestów AgroUnii, a obecnie kandydujący do Sejmu z list Trzeciej Drogi. - Minister Henryk Kowalczyk po ubiegłorocznych żniwach apelował do rolników, aby nie sprzedawali zboża, bo cena pójdzie do góry. Niestety jak czas pokazał cena nie podeszła. Rolnicy wtedy posłuchali pana ministra i nie sprzedali zboża. Dziś, żeby zachować płynność fionansową, są zmuszeni sprzedawać po dużo niższych cenach, po 800 zł, a nawet po 700 zł, czyli poniżej opłacalności. Rząd obiecał im dopłaty do zboża, ale jak się okazuje po raz kolejny zostali oszukani, bo pieniądze się skończyły.
Jakie pomysły na rozwiązanie kryzysu związanego z napływem zboża i innych produktów rolnych na polski rynek ma Trzecia Droga? - Nasz projekt ustawy o ochronie polskiego rolnictwa od półtora roku leży w sejmowej zamrażalce. Są tam zapisane dwa narzędzia. Po pierwsze uzgodnienie z Komisją Europejską i uruchomienie realnego korytarza tranzytowego na zboża i inne produkty rolne, które dziś rujnują polski rynek spożywczy. Drugim pomysłem jest system kaucji. Każda tona ziarna, owoców, mleka, która przejeżdża przez Polskę powinna być objęta kaucją, która jest zwracana w momencie opuszczenia Polski przez te produkty. To mogło już działać od półtora roku. Dziwimy się, dlaczego to nie zostało wprowadzone – stwierdził poseł Paszyk.
(red)
Napisz komentarz
Komentarze