W październikowych wyborach parlamentarnych prezydent Piły Piotr Głowski uzyskał mandat poselski, co oznaczało, że na mocy obowiązujących przepisów zarówno on jak i jego zastępcy - Beata Dudzińska i Krzysztof Szewc - utracili swoje stanowiska w miejskim samorządzie.
W ubiegłym tygodniu premier Morawiecki wyznaczył do pełnienia funkcji Prezydenta Miasta Piły Mateusza Daszkiewicza z Obornik. Dla mieszkańców Piły do tej pory był on osobą zupełnie anonimową. Ma 39 lat. Dotychczas był rzecznikiem prasowym oraz doradcą Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego. Wcześniej był kierownikiem Centrum Rekreacji w Obornikach.
Krótko po wyborach parlamentarnych radni Rady Miejskiej w Pile zaapelowali do wojewody, aby funkcję komisarza powierzył dotychczasowej wiceprezydent Beacie Dudzińskiej. Argumentując swój wniosek radni wskazywali, że taki wybór zapewniłby ciągłość zarządzania miastem, gdyż Beata Dudzińska doskonale zna aktualne problemy miasta, potrzeby mieszkańców oraz na bieżąco pilotuje realizację ważnych miejskich projektów inwestycyjnych.
- Radni są przedstawicielami mieszkańców miasta i dobrze wiedzą, jakie działania podejmowała pani wiceprezydent Dudzińska, która jest osobą bardzo kompetentną. Przez 13 lat pełnienia swojej funkcji świetnie radziła sobie z realizacją inwestycji, w tym tych, które były finansowane przy wykorzystaniu środków Unii Europejskiej. Chcieliśmy, aby komisarzem została osoba, która nie będzie musiała tracić czasu, by zorientować się, jak funkcjonuje miasto. Tylko pani Dudzińska od razu mogła zacząć działać, bo wie, jakie projekty w mieście były realizowane - mówiła przewodnicząca Rady Miejskiej w Pile, Maria Kubica.
Wojewoda postąpił jednak inaczej, rekomendując premierowi swojego współpracownika Mateusza Daszkiewicza, który funkcję komisarza miasta będzie pełnił co najmniej do końca bieżącego roku. Tyle bowiem będą trwały procedury związane z ukonstytuowaniem się nowego rządu.
W piątek konferencję prasową w tej sprawie zorganizowali pilscy radni Koalicji Obywatelskiej. – Niezwłocznie po powołaniu nowego rządu będziemy wnioskowali do premiera Donalda Tuska o wyznaczenie na stanowisko komisarza Piły Pani Beaty Dudzińskiej – mówił radny Marek Andruszkiewicz.
W piątek Mateusz Daszkiewicz spotkał się z ustępującym prezydentem Piotrem Głowskim. Rozmowa dotyczyła głównie uchwalonego niedawno budżetu miasta. - Naszą rozmowę odbieram bardzo dobrze. Przebiegała w ciepłej atmosferze. Była ona potrzebna, aby ta sukcesja przebiegała w sposób nieprzerwany i niezakłócony - mówił Mateusz Daszkiewicz.
Z kolei Piotr Głowski zwrócił uwagę na kontekst polityczny tej nominacji. W jego ocenie można było tego uniknąć powołując osobę z Piły. Nie zgłosił natomiast żadnych zastrzeżeń personalnych ani kompetencyjnych pod adresem komisarza.
Podczas zwołanej konferencji prasowej Mateusz Daszkiewicz stwierdził, że miesięczny wakat na funkcji prezydenta Piły nie spowodował żadnych istotnych utrudnień w funkcjonowaniu miasta, gdyż jego poprzednik wydał swoim podwładnym wszystkie upoważnienia niezbędne do podejmowania bieżących decyzji.
- Jeżeli nie będzie takiej konieczności, to nie zamierzam podejmować żadnych strategicznych decyzji, których znaczenie i skutki mogłyby dotyczyć dłuższej perspektywy czasowej. Znam miasto z licznych wizyt i wydarzeń, w których uczestniczyłem w ramach swojej współpracy z panem wojewodą Michałem Zielińskim. Jestem mieszkańcem Obornik i będę dojeżdżał do pracy w urzędzie. Moja przyszłość samorządowa nie będzie związana z Piłą – poinformował komisarz Piły.
(red)
Napisz komentarz
Komentarze