Zacznijmy od tego, iż Ogólnopolski Nocny Maraton Pływacki OTYLIADA, to największa masowa, amatorska impreza pływacka nie tylko w Polsce. W tym roku do grona wyróżnień po raz drugi dołączył Artur Mieloch i Bartosz Smaruj, a na wielkie słowa uznania zasłużył Kamil Pietras. W dotychczasowych ośmiu edycjach ogólnopolskich, a wcześniej trzech lokalnych, w maratonach wzięło udział ponad 16 tys. uczestników. Chodzież, a dokładnie Delfinek, ma swoje miejsce!
Jak co roku, od dłuższego czasu, na kilkudziesięciu pływalniach w Polsce, odbywają się Ogólnopolskie Nocne Maratony Pływackie. Tzw. Otyliada nosi nazwę od pierwszej Polki, która zdobyła tytuł mistrzyni świata i pobiła rekord świata i Europy, uczestniczki IO w Sydney (2000), gwiazdy reprezentacji Polski na IO w Atenach (2004), gdzie została mistrzynią olimpijską oraz sportsmenki także z Pekinu (2008) i Londynu (2012).
Trudno jej nie znać. Ba, kto zacz Otylia Jędrzejczak nikomu nie trzeba przypominać.
Wg. fachowych źródeł ,,OTYLIADZIE’’ od zawsze przyświeca hasło „Cała Polska pływa z nami” i cel jakim jest zachęcanie rodaków, by przez aktywny i bezpieczny wypoczynek, a takim jest sport, inwestowali w swoje zdrowie, jest cały czas aktualne.
Dla jednych OTYLIADA jest tylko zabawą, dla innych walką o jak najlepszy wynik. Do pobicia jest rekord OTYLIADY ustanowiony w 2016 r. przez Sebastiana Karasia, który w ciągu 12 godzin przepłynął 54,2 km.
Kto zdoła się poprawić ten wynik? Ten karkołomny wyczyn wymaga nie lada mocy i trudno się nawet pokusić o śmiałka, który tego dokona.
W nocy z 16 na 17 marca odbyła się dziewiąta już edycja Ogólnopolskiego Nocnego Maratonu Pływackiego. Jego gospodarzami było ponad 30 pływalni w całym kraju, w tym chodzieski Delfinek.
Ze swoim rekordem 30 km 800 próbował się zmierzyć ubiegłoroczny tryumfator chodzieskiej Otyliady Artur Mieloch. W tegorocznym planie miał pokonanie ,,czterdziestki” Życie zweryfikowało jednak zamierzenia. Teraz po 26 km odpuścił.
- Cel był wprawdzie ambitniejszy, ale 26 km ze średnią 1:37/100m, w pełni mnie zadawala – mówi mi Artur. – Spałem po pływaniu 15 min. Czułem się jakbym wpadł pod samochód. W sumie potem myślę przecież, że ja nikomu nic nie muszę udowadniać – dodaje.
Po raz dugi w Otyliadzie popłynął Bartosz Smaruj. Renomowany coach i menager chodzieskiego pływania, podobnie jak w zeszłym roku płynął tylko dla sprawdzenia siebie. Zaliczył 21100 km, ale jak mówi - Tylko przyczepy na barkach bolą niemiłosiernie…
Warto zauważyć, iż zwycięzcą chodzieski-ej edycji Otyliady - z wynikiem 33 km 350 m – okazał się podopieczny B. Smaruja, Kamil Pietras. Rezultat ten Wynik sklasyfikował chodzieskiego pływaka na 18 miejscu w Polsce wśród uczestników Otyliady.
Mariusz Markowski
Napisz komentarz
Komentarze