Pani Edyto, idealny kandydat na burmistrza powinien być przede wszystkim uczciwy oraz znający problemy lokalnych ludzi. Co Pani na to?
- Od urodzenia jestem mieszkanką naszej Gminy. Tu pracuję w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej oraz prowadzę firmę. Głównie poruszam się w aspektach młodego pokolenia, rodziców, nauczycieli, a także handlu detalicznego. Od wielu lat działam społecznie i charytatywnie. Wraz z mężem pracujemy na rzecz Klubu Biegacza „Aktywni” promując aktywność fizyczną. Nasze największe osiągnięcie w regionie to doroczny Bieg Niepodległości. Praca zawodowa pozwoliła mi na niezależność finansową, dlatego moja decyzja o kandydowaniu miała znamiona misji społecznej. W swoim życiu kieruję się uczciwością oraz poczuciem sprawiedliwości.
Brak doświadczenia w samorządzie to nie przeszkoda?
- Praca w samorządzie ma specyficzny charakter, aczkolwiek burmistrz to po prostu dobry manager. Umiejętność zarządzania i pozyskiwania zasobów ludzkich daje możliwość łączenia zadań, które będą działały na rzecz rozwoju Gminy. Burmistrz to przede wszystkim dobry organizator procesów i realizator zadań, a w tym mam ogromne doświadczenie.
Pani program wyborczy to przede wszystkim …
- Bardzo zależy mi na stworzeniu wspólnej przestrzeni kulturalno – rekreacyjnej, wielu takich miejsc w Gminie brakuje naszym Mieszkańcom. Zależy mi na rozwoju infrastruktury w różnych aspektach: budowa dróg dojazdowych, sieci kanalizacyjnej na nowo powstających osiedlach, zapewnienie bezpieczeństwa w mieście, stałe wsparcie w zakresie poprawy i doświetlenia przejść dla pieszych, wymiana oświetlenia ulicznego. Lubię sport, a szczególnie kocham rower. Zależy mi bardzo na budowie ścieżek rowerowych, aby Mieszkańcy mogli korzystać w bezpieczny sposób z rekreacji, ale również dojeżdżać do pracy.
A co z krzyską młodzieżą?
- Pracuję od wielu lat z młodzieżą, znam ich oczekiwania i potrzeby. Jestem autorem programów, w których poruszam aspekty doradztwa zawodowego, profilaktyki czy rozwoju kompetencji społeczno – emocjonalnych. Cały czas wspieram aktywność szkół i placówek edukacyjnych w pracy dotyczącej cyberprzemocy. Bardzo zależy mi też na rozwoju przedsiębiorczości młodych ludzi. Jest to ich szansa na niezależność zawodową i ekonomiczną. Ostatnio realizowałam autorski program „Mój biznes moja szansa”. Organizowałam również konferencje z udziałem przedsiębiorców pokazując i promując niezależność finansową. Kilka lat temu byłam twarzą europejskiej firmy Makro, która zaprosiła mnie do współpracy w ramach kampanii „Handel jest kobietą”, „Pracujemy dla Edyty” czy „Twój sukces to nasz biznes”. Udowadniam młodzieży, że można, mieszkając w małym mieście, osiągnąć relatywny wynik swojej pracy i inspirować innych.
Społeczeństwo się starzeje. Jakie są pani propozycje dla seniorów?
- Demografia jest nieubłagana. Widzę konieczność pracy na rzecz naszych Seniorów. Koniecznym jest wspieranie aktywności fizycznej i utrzymanie ich w jak najlepszej formie. Ważnym jest rozwijanie zainteresowań, co pozwoli zachować utrzymanie się w gronie znajomych. To ważne w zmierzeniu się z samotnością. Trzeba łączyć pokolenia, przekazywać nasze tradycje i uczyć nowego. Mamy pusty budynek po szkole podstawowej w Kuźnicy Żelichowskiej, za mojej kadencji będzie on wykorzystany głównie przez Seniorów.
W kampanii wyborczej obok rzeczowej dyskusji pojawił się hejt, któremu wyraźnie mówi Pani STOP
- Od początku w swojej kampanii apelowałam do wszystkich o spór na argumenty, pozbawiony wyśmiewania, obrażania, podważania kompetencji czy krytykowania Kandydatów. Ta kampania okazała się wyjątkowo trudna w tym aspekcie. Wielokrotnie została zmieniana retoryka naszych wypowiedzi i służyła budowaniu kampanii negatywnej. Zostałam oskarżona o rzeczy i poglądy, od których jestem daleka. Dlatego też w swoim programie wyborczym zaproponowałam ogólno-gminną kampanię STOP HEJT skierowaną do młodego pokolenia, którą zamierzam osobiście zrealizować.
A co z opieką zdrowotną?
- Opieka zdrowotna nie jest bezpośrednim zadaniem gminy, jednak zamierzam w istotny sposób zabiegać o dostęp do jej bezpłatnej formy w Krzyżu. W trakcie kampanii zapukałam do każdych drzwi podmiotów, które mogą poprawić sytuację i realizują u nas zadania świadczenia usług medycznych. Będę zabiegała o współpracę w tym zakresie ze szpitalem w Drezdenku. Gmina zaś musi stworzyć bazę lokalową dla przyszłych pozyskanych lekarzy i usług medycznych. To w istotny sposób zmieni sytuację w tym zakresie.
Czy gmina Krzyż Wielkopolski wykorzystuje swój potencjał?
- Bez inwestycji nie ma rozwoju gminy. Widać to bezpośrednio w gminach ościennych, gdzie w ostatnich latach powstało szereg miejsc, z których my też korzystamy. Jesteśmy miastem kolejarzy, nasza stacja to strategiczny węzeł kolejowy. Myślę, że pokazanie charakteru miasta, w takim spojrzeniu to ciekawa propozycja. Aktywny wypoczynek to druga sprawa – zwłaszcza z uwagi na potencjał przyrody i natury. Uważam też, że warto stawiać na lokalne produkty, które są wytwarzane tu u nas. Wspierać je i promować.
Jakich nawyków Pani zdaniem powinien pozbyć się krzyski samorząd?
- Deklarując swój udział w wyborach, chyba najważniejszym moim celem było wypracowanie przestrzeni do pracy w zgodzie. Musimy zrozumieć, że aby iść do przodu musimy stać się zgranym zespołem. Decydując się na strat w wyborach, musimy sobie uświadomić, że nadrzędnym celem jest dobra jakość życia Mieszkańców, a nie nasze osobiste cele. Kompromis to szansa dla nas wszystkich.
Na koniec poprosimy o kilka słów o sobie.
- Jestem osobą, która nie boi się wyzwań, odważną w realizowaniu swoich planów i marzeń. Wiem, że tylko inwestycje w naszej Gminie mogą zmienić ją i uatrakcyjnić. Jestem osobą kreatywną. Zawsze szukam przestrzeni do rozmowy, które w realny sposób mogą przynieść ciekawe rozwiązania i pokazać wspólne cele. Myślę, że pracowitość i umiejętność zarządzania czasem, to coś, co stanowi atut i czyni właściwą osobę na tym stanowisku. Moje życie i osiągnięcia stanowią tego realny dowód i pokazują możliwości mojej przyszłej pracy na stanowisku Burmistrza naszego Miasta.
(red)
Napisz komentarz
Komentarze