Jubileuszowo, kolorowo, energetycznie, trochę mokro, trochę zimno, ale muzycznie bardzo inspirująco i porywająco. Można by też powiedzieć, że standardowo, jak to podczas każdej kolejnej pilskiej Metafizycznej Nocy Artystycznej przygotowanej przez Tomasza Perlicjana, artystę z Piły.
Organizatorami wydarzenia w Parku Miejskim byli: Penetrator Mistycznych Przestrzeni Tomasz Perlicjan i Regionalne Centrum Kultury w Pile. Była to z pewnością godna X jubileuszu Metafizyczna Noc Artystyczna – przynajmniej muzycznie, bo takiej petardy dźwięków i kalejdoskopu stylów nie słyszeliśmy w Pile od dawna. Chyba z powodu wilgoci panującej w parku po ostatnich deszczach i z uwagi na bezpieczeństwo uczestników zdarzeń zrezygnowano z paru atrakcji świetlnych, znanych z poprzednich Nocy i dość istotnych dla jej metafizyki. Było więc trochę mniej magicznie i może mniej metafizycznie, natomiast koncerty rekompensowały wszystko.
Na „dzień dobry” energetyczny punk rock okraszony rytmami reggae i ska, czyli nasz dobry pilski Alians! Jak oni zmieścili się w tej małej parkowej altanie (??) pozostanie wielką tajemnicą… Natomiast obawa o bezpieczeństwo muzyków w tych cudownych chwilach, kiedy to Korabol wywijał (jak to Korabol!) akordeonem – owszem – istniała! Na koncercie Aliansów zjawiła się spora grupa fanów punkowego grania, było nawet małe pogo, energia niosła, muzyka rozgrzewała! (Alians, czyli Rafał Kazi Kasprzak - git. voc.; Tomasz Korabol Kułak – akordeon; Rafał Czajnik Czajkowski - git.; Jacek Pióro – bass; Marcin Sobkowski – drums; Marcin Gwizun – puzon; Daniel Węgrzyn – sax).
A potem szybka teleportacja w rejony absolutnie magiczne… Gniewomir Tomczyk Project - fascynujące połączenie jazzu, free, avant i smooth jazzu z elektroniką, trochę drum'n'bass, dubu, ambientu. Wspaniałe zgranie różnorodnych plam dźwiękowych, tworzących jedną inspirującą muzyczną opowieść. Ależ to było dobre!
Gniewomir Tomczyk, perkusista jazzowy, absolwent renomowanej Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, gdzie doskonalił swoje umiejętności w klasie perkusji jazzowej pod kierunkiem wybitnego profesora Krzysztofa Przybyłowicza, to muzyk z niesamowitą muzyczną wyobraźnią. GT Project ma na swoim koncie nagrania płytowe, a Gniewomirowi towarzyszą muzycy: MIN t - vocal / rap / synth bass, Maciej Kądziela – sax, Zdzisław Kalinowski – keys / synth bass.
MIN t - czyli Martyna Kubicz – to równie hipnotyzująca postać i zagadkowa osobowość. Ukończyła szkoły muzyczne: fortepian klasyczny i wokalistykę jazzową drugiego stopnia. Mieszka i tworzy w Berlinie. Wokalistka i producentka, która odnajduje się w przeróżnych stylach, od elektroniki, po soul, neo soul, rap. Ma w głosie metafizykę i „zadziora” jednocześnie. Wydaje płyty, występuje na festiwalach, koncertuje… I zachwyca!
Zresztą GT Project zachwyca w całości… Każdy z muzyków to klasa sama w sobie. Kapitalny saksofon Macieja Kądzieli, przestrzenie tworzone dźwiękami klawiszy przez Zdzisława Kalinowskiego – metafizyka! Czyli… idealny skład na Metafizyczną Noc Artystyczną. Krótko mówiąc: Droga Pani i Panowie, miło Was było poznać!
I jeszcze jedna zaskakująca niespodzianka: Zbigniew Chojnacki, czyli akordeon i elektronika. I – co najistotniejsze! – totalna improwizacja. Chojnacki to doświadczony akordeonista i twórca muzyki elektronicznej. „Jego improwizacje oscylują między ambientem, hałasem, dronem, jazzem, elektroniką i szeroko pojętą kameralistyką.” Nic dodać, nic ująć… Jedno wielkie WOW! – do zapamiętania, do bliższego poznania.
X Metafizyczna Noc Artystyczna to jeszcze Plastic Bag i Jacek „Bielas” Bieleński (poeta, prozaik, scenarzysta filmowy, muzyk) – o tym muzycznym zjawisku można by długo i równie entuzjastycznie. A krótko: Bielas to legenda! Po prostu.
A pilska Noc w Parku to także DJ-e pochowani w Parku, w jego zakamarkach, przy fontannie i na placu zabaw, i tworzący nastrojowe klimaty wieczoru. DJ-e, czyli muzycy tak doświadczeni jak Filip Winiarski, to DJ Kalima & Kimol & Pan Ziarenko Sound System, to Artur Tylman. To także ekrany pomiędzy drzewami – a może tylko jeden ekran, z filmami, video-artem, prezentacjami artystycznymi, czyli Video Art Colectiv 2013-2024.
I najważniejsze: nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie Tomasz Perlicjan i jego kolorowa dusza. Nieustanie zachwycają scenografie jego autorstwa, zachwyca udekorowana w barwne twarze i owady, które zeszły z jego płócien, altana, zachwycają przeniesione w przestrzeń parku barwy i kształty tworzące ów metafizyczny, Perlicjanowy świat. I zachwyca jego konsekwencja. I wiara w to, że pilanie dopiszą. Nawet jeśli gdzieś obok dyskotekę gra Boney M…
I można tylko sparafrazować Gombrowicza: Koniec i bomba, kto nie był, ten trąba!
Napisz komentarz
Komentarze