- Jafia! Jafia! Jafia! Jafia! Jafia! – skandowała pilska publiczność. Tak kończył się ten koncert… a kończył się długo! Fani nie chcieli wypuścić ze sceny muzyków Jafii – swojego – naszego pilskiego zespołu, który powrócił do Piły z jubileuszowym koncertem na 30-lecie. A i Dawid Portasz (vel Dawid Porta) – frontman i wokalista grupy - czuł wyraźnie tę energię, bo wyśpiewał tekst „U siebie” z taką energią i … wrzaskiem (!!!), że wszystkich przeszły przysłowiowe „ciary”!
Zespół Jafia, występujący przez lata pod nazwą Jafia Namuel świętuje w tym roku swoje 30-lecie. Dawid Porta spotkał się ze swoimi fanami w rodzinnym mieście. Ktoś niezorientowany mógłby pomyśleć: w swoim mieście to żadna niespodzianka, żadna rewelacja. A jednak! To wydarzenie nie małej wagi, bo Dawid Porta w Pile specjalnie często nie koncertuje; na co dzień tu nie mieszka, raczej podróżuje po świecie i zwykle „gdzie indziej” gra koncerty i nagrywa (Belgia, Francja, Niemcy, Londyn, Jamajka, Brazylia i gdzie oczy poniosą), za granicą też rozwija muzyczne kontakty i tam kwitnie jego kariera. W Pile występował ostatnio chyba z „Ka Ra Va Ną” w Rockopolis w 2016 roku… Ale jest stąd, zaczynał w Pile i dla pilan jest „namacalnym dowodem na to, że jak się bardzo chce, to można” – jak podkreślił w ten piękny, sobotni wieczór jeden z roztańczonych fanów Jafii.
A pod sceną pilanie, ale i goście z regionu, a także z Poznania, Bydgoszczy…
Ależ to była energia! W połowie koncertu z Dawidem śpiewali już wszyscy… I tak już było do końca:
Najważniejsze jest byś zapamiętał chwile / w których było ci dobrze / w których byłeś szczęśliwy
Jestem u siebie / w swoim własnym niebie
The path will be always ziggy zig zig zaggie / You gonna get hurt many times / But most of the time / You`ll be really and truly happy (Ścieżka zawsze będzie kręta, wiele razy zostaniesz zraniony/ Ale przez większość czasu będziesz naprawdę i prawdziwie szczęśliwy… ).
I chóralne: Wystarczy o! drobina nadziei / pozytywne myślenie wszystko odmieni!
Koncert był także okazją do tego, by przypomnieć sobie,jak to wszystko się zaczęło… Były więc utwory pierwsze, te dawne, ale i najnowsze. Popłynęły więc kolejno: The Drift, I Rasta, Dead Man, One Love Train, Somehov… Niebo Nastaje, Praise His Name, World Of Speed, a potem Fire, Myśli swoje, W drogę, U siebie, Zapamiętaj chwile, Powstanie, Soul Rebelution, Rescue Chair (to ważne krzesło dla Dawida – o czym wspomniał podczas koncertu; zresztą filozofia jaką nosi w sobie była nieodłączną częścią muzyki i oddanej publiczności energii), na koniec oczekiwane Pozytywne myślenie, Your Happiness, Wondrous! I jeszcze na deser Barriers i Ka Ra Va Na!
A i to nie wszystko, bo po koncercie jeszcze jubileuszowy after z Dreadsqad, który rozkręcił Mega Reggae Party. Wyskakane, wytańczone, doładowane, podniesione na duchu, oświecone i zadowolone społeczeństwo wychodziło z Yogi Pub tej nocy…
***
Przypomnijmy: Debiutancki album „Roots and Culture”, inspirowany twórczością Boba Marley’a, uczynił z Jafii w latach 90-tych ubiegłego stulecia najbardziej jamajski zespół w Polsce i stał się przepustką do grania ponad stu koncertów rocznie. Zespół zyskał także niesamowitą rozpoznawalność za sprawą nagrania wraz z Voo Voo hymnu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – piosenki „Karnawał – Pozytywne Myślenie” (patrz, cytat wyżej (wystarczy o! drobina nadziei!) . Potem były jeszcze „In Time”, „One Love Train” i w 2015 roku „Ka Ra Va Na” – ależ to był album i jakie koncerty! Dawid Porta zaskoczył tą muzyczną, wielogatunkową podróżą chyba wszystkich… – to wtedy Jafia otrzymała nominację do Fryderyków 2016 w kategorii „Album Roku Muzyka Korzeni”.
W tym roku na winylu (limitowana edycja kolekcjonerska) ma ukazać się „Roots and Culture”. W 1996 roku materiał ten wyszedł na kasecie, nigdy nie było CD… A w przyszłym roku ma wreszcie pojawić się nowa płyta Jafii. Do wydawnictw płytowych Jafia nie ma jakoś szczęścia. Bo materiał jest gotowy, nagrany… Fani bardzo czekają. Na nowym wydawnictwie – pod tytułem „New Power Soul” - usłyszymy śpiewającego wraz z Dawidem Juliana Marleya i szereg znakomitych gości. Za miksami płyty stoją natomiast Errol Brown, inżynier dźwięku, który zmiksował większość płyt Boba Marleya, a także Roland McDermott, z którym Dawid Porta miał okazję współpracować już wcześniej. To naturalny ciąg dalszy muzycznych znajomości i doświadczeń, jakie Dawid Porta zawarł będąc po raz pierwszy na Jamajce w 2008 roku – w trakcie nagrań na płytę „Day by day” z projektem Rastasize.
W Pile zagrali: Dawid Porta - wokal, gitara, Tomasz Koźlarek - gitara basowa, Jan Gembala - instrumenty klawiszowe, Mirosław Chojnacki - perkusja, Rafał „Czajnik” Czajkowski – gitara i Marek Popis – gitara.
Napisz komentarz
Komentarze