Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że sprawca najpierw polał drzwi oraz leżący przed nimi dywan łatwopalną substancją, a następnie ją podpalił. Kobieta początkowo próbowała sama ugasić ogień, ale bez powodzenia, dlatego do akcji musieli przystąpić strażacy.
Poszukiwania rzeczonego sprawcy nie trwały długo, ponieważ zajęły funkcjonariuszom zaledwie kilka minut. Podpalaczem okazał się bowiem 26-letni sąsiad poszkodowanej. Nie ukrywał zaskoczenia wizytą mundurowych, a początkowo przekonywał ich, że nie ma pojęcia, o co chodzi. Z jego ust czuć było woń alkoholu, więc konieczne stało się badanie, które wykazało całkiem sporo, bo 2 promile.
Mężczyzna czas na wytrzeźwienie dostał w policyjnym areszcie, a wtedy został przesłuchany i usłyszał zarzuty podpalenia oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem sąsiadki. Sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury, aresztując 26-latka na dwa miesiące.
Pisz
Napisz komentarz
Komentarze