Wszystko zaczęło się w sobotnią noc kiedy pracownicy ochrony jednego z lokali namierzyli i zatrzymali młodego dziwnie zachowującego się mężczyznę. Natychmiast powiadomili policję. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce i rozpoczęli rozmowę z 21-latkiem, potwierdzili, że faktycznie posiadał przy sobie kilka woreczków z białym proszkiem. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na posterunek w Budzyniu, gdzie stwierdzono, że jest to amfetamina. Również zachowanie zatrzymanego mężczyzny wskazywało, że może on znajdować się pod wpływem narkotyków - przeprowadzone badanie tylko potwierdziło te przypuszczenia.
Policjanci nie poprzestali na tym. Podejrzewali, że 21-latek tego wieczoru mógł nie „pracować” sam. Podczas prowadzonej obserwacji, zauważyli jak w pewnym momencie na parking podjeżdża samochód osobowy. Za kierownicą siedziała młoda kobieta. Kryminalni postanowili skontrolować osobówkę i szybko wyszło na jaw, że kierująca posiada przy sobie narkotyki. Ponadto w samochodzie znajdowały się przedmioty, świadczące o tym, że może zajmować się również handlem narkotykami. Na dodatek zachowanie kobiety budziło podejrzenia, że znajduje się pod wpływem narkotyków. I tym razem intuicja nie zawiodła funkcjonariuszy. 26-latka nie tylko zajmowała się przestępczym procederem, ale pod wpływem narkotyków kierowała pojazdem. Kobieta została zatrzymana, straciła prawo jazdy, a jej samochód został odholowany na policyjny parking.
Teraz sprawą obojga młodych osób zajmie się sąd. Za popełnione przestępstwa grozi im kilka lat więzienia.
Pik
Napisz komentarz
Komentarze