Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Wiktor...

Uczęszcza do Szkoły Podstawowej im Powstańców Wielkopolskich w Wyrzysku. Rodzice są dumni nie tylko z jego szkolnych postępów. Wiktor umiłował sobie piłkę nożną i tenis stołowy. Jak na razie w tej drugiej dyscyplinie osiągnięcia ma znacznie większe.
Wiktor...

     Kiedyś utarło się stwierdzenie, ba funkcjonował stereotyp, iż dzieci urodzone w Wągrowcu zanim nauczą się chodzić, grają już w ,,szczypiorniaka”  Z kolei w Wyrzysku ich rówieśnicy najpierw potrafią ,,śmigać” za celuloidową piłeczką. Coś w tym jest.

 

Wiktor Puciłowski, obok innych wychowanków, Krzysztofa Pijanowskiego, jest dobrym przykładem, tego, ze tenis stołowy w Wyrzysku tak szybko nie zaniknie.

W tenisa stołowego gra już 4 sezon! Gra też w piłkę nożną i należy do SPKiS Krajna Wyrzysk, ale jak na razie tenis to oczko w głowie, nawet szkolącego futbol, taty Sławomira.

Wiktor robi znaczące postępy. Na początku października, w Poznaniu, podczas Grand Prix Wielkopolski Żaków, zawodnik wyrzyskiej Łobzonki wywalczył awans do I Turnieju Grand Prix Polski! Podopieczny trenera Pijanowskiego (startowało 34 zawodników, w czołówce ponadto Karol Jagodziński oraz Jan Kałużny i Jakub Kartosz), po emocjonującej walce zajął drugie miejsce. Rodzice z utęsknieniem czekali na występ syna w Lidzbarku Warmińskim.

Tam w hali miejscowego OSiR rozegrano Grand Prix Polski w kategorii Żak. Poziom turnieju był bardzo wysoki i nie ma co ukrywać decydenci tenisa z Wyrzyska zadowoleni są przede wszystkim z faktu, że różnica w wyszkoleniu ich zawodnika wcale nie była duża.

Wiktor na dzień dobry przegrał z rozstawiony zawodnikiem nr 3 w kraju – Wiktorem Klagiem z KS Gorce Nowy targ, by później stoczyć pasjonujące pojedynki (oba przegrane po 2:3) z Burakowskim (Return Piaseczno) i Krutulem z Białegostoku. Była i wygrana oraz ostatecznie 49 miejsce.

Wspaniała lekcja. Świetne doświadczenie młodego tenisisty z Wyrzyska.

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: obserwator pilskiTreść komentarza: Kazek Posada alias Aleksander Radek nadal ożywia swoją obecnością zasoby sławy i chwały Tygodnika Nowego, mimo, że już odszedł był na zielone łąki niebieskie. Ale w ostatnim numerze Tygodnika Nowego tkwi w stopce redakcyjnej jako Zbigniew Noska.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 19:03Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: możliwościTreść komentarza: Obecnie w tej chwili gruby grubasek synuś Kamila ma z 13 latek lub coś w pobliżu. Mógłby w oczekiwaniu na dorosłość Lenki oszczędzać kopulator, gdyby zaś miał tendencje do pedalstwa, może spuścić się na Maxa.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 15:06Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: OknoTreść komentarza: Czy Mariusz wygląda na bidę? Wygląda.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 14:56Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: prawdziwek Boletus boletusTreść komentarza: Tak, to prawda bezwzględna. Trzeba się trzymać prawdy, żeby było jak należy.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 14:55Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: golarkaTreść komentarza: Najciekawsze, że Artur Łazowy ostro wyłysiał.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 14:09Źródło komentarza: Historia Piły i okolic w najnowszych książkach Zbigniewa NoskiAutor komentarza: jego farmutilTreść komentarza: Dla wspomożenia akcji klockowania gamet nasz sztyft redakcyjny Mariusz niech się zgłosi do szefa firmy utylizacyjnej przy drodze DK10. Tam mają ubojnię i nie mają co zrobić z gametami buhajów.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 12:08Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklama
Reklama