Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Co może gmina obwarzankowa

CHODZIEŻ. Zarówno burmistrz jak i skarbnik miasta przyznali - budżet nie jest łatwy i wymaga refleksji. Mimo pewnych wątpliwości radni przyjęli uchwałę jednogłośnie
Co może gmina obwarzankowa

Zanim jednak przegłosowano uchwałę budżetową burmistrz Jacek Gursz w swoim sprawozdaniu poruszył kwestię podwyżki opłat za korzystanie ze składowiska w Kopaszynie, a także zwrócił uwagę na niepokojące zjawisko związane z segregacją śmieci.

Jego zdaniem nie wszyscy mieszkańcy są wobec urzędu i mieszkańców fair… - Wynikiem odbytego w Kopaszynie zgromadzenia wspólników jest podwyższenie opłat „na bramce” z 270 do 350 zł. Na dodatek ok. 15 procent deklaracji rozmija się z faktami, bo śmieci nie są segregowane. Na razie ostrzegamy i dajemy żółte i czerwone kartki… Rodziny się powiększają, rodzą się dzieci czego nie widać w deklaracji wyrównawczej. Tak samo jest z pojawiającymi się w Chodzieży studentami, a przecież oni też produkują śmieci. Będziemy robić kontrole, bo firmy wywożące są wobec nas bezwzględne. Chodzi o setki tysięcy złotych rocznie.

Debatę budżetową poprzedziło przegłosowanie Wieloletniej Prognozy Finansowej przedstawionej przez skarbnika miasta Kamilę Pytlak. Uchwałę przyjęto po wprowadzeniu autopoprawki dotyczącej przesunięcia rozliczenia projektu z tytułu tzw. mobilności miejskiej na 2018 rok. Nawiązując do głównego punktu - przyjęcia budżetu na rok przyszły, już na początku wystąpienia zwróciła uwagę na niekorzystne zjawisko dotyczące spadku dochodów bieżących gminy.

- Jesteśmy jedną z stu kilkudziesięciu w Polsce tzw. gmin obwarzankowych. Gminy wiejskie korzystają z naszych szkół, przedszkoli, bibliotek, transportu… Te wydatki z roku na rok rosną.

Budżet wymaga refleksji. Jak dalej dodała, sytuacja wymusza działania typu likwidacja straży miejskiej czy miejskich przedszkoli. Mimo że nie jest łatwo, miasto próbuje z sukcesem pozyskiwać środki z zewnątrz. Na inwestycje zaplanowano kwotę ponad 12 mln złotych.

W projekcie budżetu na rok przyszły dochody ustalono w wysokości 77 mln 982 tys. 714 zł zaś wydatki w wysokości 76 mln 422 tys. 714 zł. Zaplanowana nadwyżka budżetu w wysokości 1 mln. 560 tys. zł. zostanie przeznaczona na spłatę rat zaciągniętego kredytu długoterminowego. Projekt uchwały uzyskał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Podczas debaty radnych martwił przede wszystkim spadek dochodów własnych gminy. - To kolejny kompromis pomiędzy możliwościami miasta a oczekiwaniami mieszkańców. Będziemy starali się zwiększyć dochody własne gminy - dodał burmistrz Gursz.

- To nie jest budżet marzeń, tworzony go w najtrudniejszych dla samorządów warunkach, gdzie stawia się nas ciągle wobec nowych obciążeń - stwierdził Dariusz Boberski, zaś Beata Chmielewska dodała - nie jest łatwo podejmować decyzje o likwidacji różnych instytucj,i ale musimy stawiać na rozwój…

Za przedstawionym projektem uchwały budżetowej na rok 2018 głosowali wszyscy radni.

Pik



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

andrzej 30.12.2017 22:18
Ble, ble, ble... Jak zwykle.

sława 30.12.2017 21:21
Rozwój przez likwidację! Brawo dla geniuszu p.Chmielewskiej. Brawo "radni" Chodzieży!

Ostatnie komentarze
Reklama
Reklama