Wspólne działania wałeckich policjantów i straży rybackiej, doprowadziły do zatrzymania 33-letniego kłusownika, który nie dość, że kłusował na jeziorze, to jeszcze posiadał przy sobie narkotyki. Sprawca był na wodzie ze swoim 30-letnim znajomym, który także miał przy sobie środki odurzające.
- Działania policjantów i straży rybackiej ukierunkowane były na ujawnianie osób, a co za tym idzie przeciwdziałanie wypadkom na zamarzniętych akwenach. Jak wiadomo do zdarzeń takich, najczęściej prowadzi brawura, zła ocena zagrożeń lub zwykła bezmyślność Podczas tej ostatniej akcji na jednym z jezior funkcjonariusze dostrzegli 2 młodych mężczyzn. Jak się okazało jeden z nich, 33-latek, kłusował na zamarzniętym akwenie przy pomocy tzw. samołówek szczupakowych, w towarzystwie 30-letniego znajomego - informuje mł. asp. Beata Budzyń z KP Wałcz.
W trakcie dalszych czynności okazało się, że mężczyźni mają przy sobie narkotyki. 33-letni kłusownik miał przy sobie
- Sprawcy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. W Polsce posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyków jest zabronione. Według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. 33-letni podejrzany usłyszał także zarzut nielegalnego połowu za co grozi kara grzywny - dodaje mł. asp. Beata Budzyń.
Napisz komentarz
Komentarze