Czwarta drużyna ligowej tabeli postawiła w Pile wszystko na jedna kartę. Mimo, że terminarz rozgrywek sprzyjał Budowlanym z Łodzi, to ich prezes zdecydował się zapłacić za challenge!
Wideoweryfikacja była, jak podkreślają wytrawni znawcy kobiecej siatkówki, prawdziwym ewenementem. Marcin Chudzik, prezes klubu z Łodzi, widocznie chuchał na zimne i obawiał się tego meczu bardzo mocno. Wszak do tej pory przy Żeromskiego wygrywał jedynie Developers i Chemik.
W pierwszej szóstce nie wyszła Dajana Boskowic, co potwierdzało jej uraz nogi. Na boisku za nią pojawiła się będąca ostatnio w wysokiej formie Anita Kwiatkowska.
Budowlane rozpoczęły bardzo dobrze. Po pierwszym secie optymistów nie było zbyt wiele. Ale gdy w II partii na parkiecie zadomowiła się Boskowic, a zespół Jacka Pasińskiego taktycznie (grając m.in. na nieradzącą sobie w odbiorze Hanę Cuturę)
Drugi set dla PTPS, w trzecim było bardzo blisko. O wszystkim zadecydował tie break, w którym uznana MVP meczu Katarzyna Różycka i jej koleżanki zagrały prawie bezbłędnie i bardzo pewnie wygrały tę partię.
Jest wygrana, która bardzo cieszy, ale spoglądając na układ pozostałych spotkań …
Enea – Grot Budowlani 3:2 (18:25, 25:20, 22:25, 25:20, 15:8)
PTPS: Wilk, Kwiatkowska, Stencel, Trnić, Babicz, Różycka, Łysiak (libero) oraz Bosković, Walker, Urban, Szubert, Pawłowska (libero)
fot. K. Różycka (Enea.ptps.pl)
Napisz komentarz
Komentarze