Jeszcze przed poprzednim sezonem pilska Polonia rozpoczynała kolejną wojnę z miastem o jak najlepsze warunki funkcjonowania. Schemat był w zasadzie tradycyjny, bo klub niemal od początku swojego istnienia w takiej formie miał problemy z uzyskaniem korzystnej umowy na dzierżawę stadionu, jak i warunków wsparcia przez miasto. W tym roku, roku wyborczym wszystko idzie jak po maśle. Po kilku latach przerwy Polonia zyskała właśnie 400 tys. zł wsparcia w ramach promocji miasta poprzez sport. Prezydent Piotr Głowski tłumaczy, iż stało się tak dlatego, że zarówno klub żużlowy, jak i siatkarski, który uzyskał podobne wsparcie mocno promują nasze miasto w kraju.
- Gdyby zapytać w naszym kraju z czym kojarzy się Piła, to siatkówka i żużel są w piątce najczęściej wymienianych skojarzeń. I obie dyscypliny są bardzo dobrze kojarzone, bez względu na to czy jesteśmy w Ekstralidze czy w pierwszej lidze – powiedział prezydent Piotr Głowski.
Ze wsparcia oczywiście cieszą się działacze klubu żużlowego oraz siatkarskiego. O ile PTPS co roku otrzymuje dokładnie taką kwotę z puli na promocję miasta poprzez sport, o tyle dla Polonii jest to powrót po latach do tej formuły. Pieniądze z pewnością zostaną dobrze wykorzystane, mimo że to nie od środków przekazanych od miasta zależy przyszłość klubu – zapewnia prezes Tomasz Soter.
- Sport żużlowy jest zależny od frekwencji, bo to kibice są największym sponsorem większości klubów. Liczymy na to, że w tę sobotę także na naszym stadionie pojawi się ich jak najwięcej. A wiadomo, że zawodnicy zarabiają tyle, ile punktów przywiozą. Im więcej, tym większe środki trzeba im wypłacać.
Polonia uzyskała w ramach wsparcia równo 400 tys. zł, a PTPS dokładnie 399 500zł. Pieniądze te będą mogły być wykorzystane nie tylko w tym sezonie, bo ten dobiega już końca, ale w całym roku 2018, a więc także w części kolejnych rozgrywek.
- Koledzy z Polonii zaczynają sezon, a my go kończymy. Zostały nam do rozegrania dwa mecze i skończymy ten sezon na piątym, w najgorszym przypadku szóstym miejscu – powiedział prezes Radosław Ciemięga, który uważa, że sytuacja finansowa klubu jest coraz lepsza. - Wejście sponsora strategicznego, firmy ENEA ustabilizowało sytuację, ale to nie jest tak, że tych pieniędzy nie potrzeba więcej.
I pieniędzy rzeczywiście będzie więcej, bo władze miasta już zapowiadają ogłoszenie konkursów dotacyjnych na wsparcie sportu. Udział w nich będą mogli wziąć nie tylko przedstawiciele żużla i siatkówki żeńskiej, ale także futsalu i wielu innych dyscyplin, w tym…
- Będziemy prawdopodobnie wspierać koszykówkę. Jesteśmy na końcowym etapie rozmów. Po ubiegłorocznej przerwie koszykówka ma się lepiej. Ma to być dofinansowanie w ramach wspierania sportu – zapewnił prezydent Głowski.
Takiego wsparcia sportu w Pile nie było więc dawno, o ile kiedykolwiek. Wypada mieć jedynie nadzieję, że wybory będą organizowane jeszcze częściej niż ma to miejsce obecnie, a wówczas może więcej środków zamiast na nietrafione inwestycje, jak korona na Wyspie będą przeznaczane na sport, w tym na sport dzieci i młodzieży.
Napisz komentarz
Komentarze