Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Dzisiaj rusza Poznańska Era Jazzu

5 dni ze światowymi gwiazdami!
Dzisiaj rusza Poznańska Era Jazzu

Rozmowa z Dionizym Piątkowskim, organizatorem festiwalu, którego inni mogą pozazdrościć…

Kolejna odsłona Ery Jazzu: Aquanet Jazz Festivall 2018 tuż, tuż. Można powiedzieć, że w tym roku festiwal jest wyjątkowo „nadziany” gwiazdami. Gwiazdami, które powinny zadowolić najbardziej różnorodne gusta muzyczne. 

 

      Wszystko zacznie się w środę 11 kwietnia w Sali Wielkiej Zamku od występu laureata nagrody Grammy nowoorleańskiego trębacza i aranżera Nicholasa Paytona. Będzie zdaje się gorąco, by nie powiedzieć tropikalnie?

- Nic dodać, nic ująć. Nowoorleański trębacz Nicholas Payton to jeden z najważniejszych muzyków dzisiejszego jazzu; muzyk, który z niezwykłą wirtuozerią kontynuuje tradycję wielkich mistrzów z południa Stanów Zjednoczonych. Laureat nagrody Grammy, jeden z czołowych światowych trębaczy jazzowych, multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor. Nowoczesnym jazzem i możliwościami improwizacji jazzowej zainteresował go sam Wynton Marsalis, z którym koncertował w Nowym Orleanie. Często w  nagraniach towarzyszą mu takie gwiazdy jak  Cassandra Wilson i Esperanza Spalding. Jego autorski album „Afro-Carribbean Mix Tape” będzie miał swoją, koncertową premierę właśnie w Poznaniu !

      Dalej coś dla amatorów nieco bardziej nostalgicznych i melancholijnych brzmień skandynawskich. To wielcy następcy słynnej formacji EST. I nie zabraknie naszego polskiego akcentu…

- Tingvall Trio to sensacja ostatnich lat, formacja która swoją muzyką i postrzeganiem jazzu znakomicie nawiązała do kultowego E.S.T. trio, amerykańskiego Bad Plus trio oraz  znakomitych, fortepianowych wirtuozów, którzy najczęściej skrywają się za popularnym dzisiaj idiomem „scandinavian jazz-piano style”. Tingvall Trio nie boi się grać jazz, budując relacje za pomocą środków zbliżonych do muzyki popowej oraz klasycznej. Oni brzmią, jakby mieli wpisaną w geny symbiozę free jazzu, rock'n'rolla i folku. Oczywiście hitem tego wieczoru będzie wspólny koncert trio z harmonijkarzem Kacprem Smolińskim, laureatem tegorocznej Nagrody Ery Jazzu.

      W piątek przewidziane jest bardziej czadowe i klubowe oblicze jazzu… Perkusista E.J. Strickland oraz jego brat Marcus robią furorę już nie tylko w Ameryce.

- To sto procent jazzu w jazzie! Amerykański perkusista E.J. Strickland należy do elity dzisiejszego jazzu. Wraz z bratem bliźniakiem, znakomitym saksofonistą Marcusem Stricklandem szybko wdarli się na szczyt amerykańskiego jazzu prezentując własne, dojrzałe projekty oraz zgrabnie dołączyli do nowej generacji muzyków skupionych wokół  słynnej oficyny Blue Note Records. Album „The Undying Spirit”  oraz europejska trasa koncertowa jest najlepszą wizytówką E.J. Quintet. W poznańskim Blue Note czeka nas niezwykle kreatywny koncert, perfekcyjne brzmienie, ciekawa koncepcja artystyczna.

      Sobota to coś dla fanów klasyki i elegancji. Jeśli ktoś kocha Dianę Krall na pewno nie zawiedzie się koncertem równie zjawiskowej pianistki i wokalistki Sarah McKenzie

- Rzeczywiście, australijska pianistka i wokalistka Sarah McKenzie uznawana jest przez europejskich krytyków muzycznych za następczynię Diany Krall a jej najnowszy album „Paris In the Rain” cieszy się sporym uznaniem i jeszcze w większą popularnością. Wokalistka porównywana jest do Diany: ta sama stylistyka, podobny gatunek muzyki piękne standardy lat 30-tych i 40-tych, ballady, bossa nova i blues, do tego subtelne, jazzowe combo, wirtuozerska, ale stylowa pianistyka, smak, piekielny swing, piękny głos i nieskazitelna intonacja. Elegancja i uroda. Czy może być większa zachęta na wspaniały galowy wieczór w auli UAM?

      No i coś specjalnego na deser. Dwa wielkie światowe nazwiska. Znowu będzie kołysało?

- Mnie z pewnością tak. Genialny kubański pianista i kompozytor Omar Sosa zaprosił do współpracy równie elokwentnego i znakomitego włoskiego trębacza Paolo Fresu. Ich wspólne projekty „ Alma ” oraz „ Eros ”  są wspaniałymi dokumentami kulturowej inklinacji we współczesnym jazzie. Paolo Fresu jest dzisiaj jednym z najważniejszych trębaczy jazzu, z niezwykle perfekcyjnym warsztatem wykonawczym, ogromnym zmysłem kompozytorskim i wyśmienitym instynktem improwizatora. Przeogromna dyskografia włoskiego trębacza jest imponująca. To będzie wspaniały, galowy finał naszego festiwalu.

      Dziękuję za rozmowę

Paweł Kujawa

 

Era Jazzu Aquanet Jazz Festival: 11-15 kwietnia:
- 11 kwietnia godzina 20, Sala Wielka CK Zamek Nicolas Payton
- 12 kwietnia godzina20, Sala Wielka CK Zamek Tingval Trio, Kacper Smoliński Poznań Jazz Project
- 13 kwietnia, godzina 20, Blue Note, E.J. Strickland
- 14 kwietnia , godzina 20, Aula UAM, Sarah Mc Kenzie
- 15 kwietnia, godzina 20, Sala Wielka CK Zamek Omar Sosa i Paolo Fresu

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu z grobuTreść komentarza: O torbach jako miejscu narażonym na przysiadanie wielką dupą pisywał Mariusz Szalbierz w jednym z odcinków cyklu "Szydercy". Dawał rady, żeby czasem rozprostować, z pewnością sfałdowany organ, szczególnie po długim przesiadywaniu na tym szczególe anatomicznym.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:44Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: antysemiciTreść komentarza: Ostatni gest tych dwóch obrzępałów wskazuje, że mogą być pochodzenia semickiego, albowiem mają wydatne kciuki, co jest charakterystyczną cechą antropologiczną tej grupy etnicznej.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:38Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: kij bejzbolowyTreść komentarza: Redaktor z wiochy wydający ostatnie tchnienia swojego miesięcznika ulotki, jako wielbiciel wszelkich zdziczałych form muzycznych, mógłby pójść na całość i zainstalował sobie w portkach Sztywny Pal Azji. To by mu zapewniło powodzenie przy manipulacjach u zbiegu ud z każdej strony, szczególnie w razie spotkania Arkadiusza Kluka - pederasty w Grupy Stonewall.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:30Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: minus ujemny to plusTreść komentarza: lemanowicz nie jest zainteresowany problemami usztywniania części. Byłby kontent, gdyby dowiedział się o peregrynacji redaktora z wiochy na peryferiach do parku sztywnych jako trupa miejsca wiecznego spoczynku koło metrykalnego, ustalonego administracyjnie tatusia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 11:13Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: plus dodatniTreść komentarza: Informuje się starca lemanowicza o całkowitym braku erekcji... To stały fragment gry u impotentów intelektualnych.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:04Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: HefajstosTreść komentarza: Dobrym może być miejsce spoczynku Rycha we wsi zabitej kołkami i dechami i pałą ormowską domniemanego, niedookreślonego tatusia.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:26Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklama
Reklama