Mężczyzna leżał na schodach. Dostrzegł go inny z pracowników zajmujący się konserwacją wieży. Mimo wezwanej natychmiast pomocy nie udało się go uratować.
We wtorkowe przedpołudnie na chodzieskim Rynku pojawiły się wozy strażackie, policja i pogotowie. Wypadek wstrząsnął społecznością Chodzieży zwłaszcza, że za kilka dni zaplanowano tu obchody ku czci patrona parafii św. Floriana i odsłonięcie pomnika Wdzięczności.
Chodzieską komendę Policji powiadomiono po godzinie 9 rano. Informację potwierdza Karolina Smardz-Dymek rzecznik chodzieskiej KPP. - Opiekujący się na co dzień dzwonem i zegarem mężczyzna z niewiadomych przyczyn spadł z wysokości i został znaleziony przez pracownika zajmującego się konserwacją wieży. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety mimo prób reanimacji 49-latek nie odzyskał przytomności i zmarł.
Na Rynku zaroiło się od ratowników i służb mundurowych. M. in. do akcji przystąpili strażacy z podnośnikiem. Okoliczności i przyczyny tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury rejonowej. Nie wiadomo z jakiej wysokości spadł mężczyzna. Być może do zdarzenia przyczyniły się względy zdrowotne.
pik
Napisz komentarz
Komentarze