PIŁA/ GRAYS - W południe przyszedł mail z opisem rezonansu...
D Z I Ę K U J Ę !!!! Nic się w tej chwili nie liczy. Dalej wygrywamy. Słabsi po leczeniu, mocni w duchu dobrych wyników. Tylko to nam wystarczy, by czuć zdrowie – napisała mama Adasia Undro po ostatnim badaniu
Żyją od rezonansu do rezonansu. Zawsze pełni niepokoju przed badaniem, a od kilku już miesięcy szczęśliwi po nim. Bo guza pnia mózgu, którego zdiagnozowano u chłopca, gdy miał 3 latka, dziś praktycznie nie ma. Pozostał po nim cień. Natomiast skutki uboczne jakie w organizmie małego Adasia poczyniła agresywna chemioterapia powodują, że strach o jego życie ciągle towarzyszy jego rodzicom. Tymczasem 10 sierpnia Adaś Undro, pochodzący z Piły dzielny wojownik, kończy 7 lat. - Zasypmy Adasia kartkami urodzinowymi! – zachęcają jego przyjaciele.
Adaś przeszedł już bardzo wiele. Kiedy zdiagnozowano u niego ciężką postać rozlanego guza pnia mózgu, miał zaledwie 3 latka. W Pile tego małego, dzielnego bohatera znają chyba wszyscy. Pamiętamy akcje organizowane dla wsparcia jego walki z chorobą, wieści płynące z Anglii, spod Londynu, gdzie mieszka z rodzinami i gdzie od lat przechodzi terapię, gorsze i lepsze chwile w tej niezwykłej walce. Przeszedł wiele operacji, zabiegów, terapii, a także poddawany był wielu cyklom ciężkiej chemioterapii. Po guzie praktycznie został cień. Jednak skutki uboczne jakie wywołała chemia, nadal nie pozwalają mu normalnie żyć. Powodują m.in., że Adaś podatny jest na infekcje, na zakażenia bakteryjne, a te mogą doprowadzić do zagrożenia życia. Często przyjmuje antybiotyki. Jest nieustannie zagrożony atakiem epilepsji (z powodu uczulenia na wiele leków). Miał poważny problem z nóżką. Była operacja, rehabilitacja, buty ortopedyczne. Ma problem z oczkiem. Zdarzają się niedowłady, zdarza się okropny ból policzka (neuralgia twarzy – bardzo bolesna!). Limfopenia. Są pojawiające się nagle bóle głowy i szyi. Jest niedoczynność tarczycy po chemioterapii. Ale i pojawiająca się czasowa niepamięć. Takich dolegliwości jest naprawdę mnóstwo i nigdy nie wiadomo, co kiedy się ujawni, co zepsuje mu plany, albo kompletnie je zrujnuje. Są dni, gdy Adaś bardzo cierpi, gdy ból nie pozwala mu ani bawić się, ani brać udziału w lekcjach.
- Po 6 miesiącach obecności w szkole, Adaś nie pamiętał żadnego imienia dziecka z klasy, nie pamiętał tego, co w szkole robił. Tylko rutyna może nas uratować i dać postępy. I cierpliwość, której mnie zabraknąć nie może.. – mówi niezwykła mama, niezwykle dzielnego Adasia. Jest tak dzielna, że potrafi dostrzec i lepsze strony złego – gdy tylko się da…
- Nasza ostatnia wizyta w Polsce trwała tylko 6 dni. Moi rodzice z racji, że widzimy się tak rzadko a nie spędzamy razem dni urodzin, urządzili przyspieszone urodziny dla każdego z nas. Adaś oczywiście był gwiazdą i dostał najładniejszy prezent, dziecięcy quad, który, niestety okazał się uszkodzony. Adaś zdążył pobawić się nim ledwie kilka godzin. Piszczał z radości, jaką wywołał prezent… Dlatego, gdy zasnął, pojechaliśmy wymienić quad. Mogliśmy go zwrócić, ale sezon komunijny nie ułatwił zdobycia kolejnego. Jak powiedzieć Adasiowi, że quada nie ma? I tu z pomocą przyszła jego ...niepamięć :/ Na co dzień przeszkadza nam ta przypadłość, powtarzania pytań i czynności wiele razy, zapominania co robił, co mówił 2 minuty temu, ale w tym przypadku, a wręcz dzięki temu, obyło się bez łez i smutku dziecięcego. Zapomniał, że dostał prezent. Tak, zapomniał... Po prostu wstał rano bez przebłysku dnia poprzedniego. Nikt też z nas nie przypominał i zdążyliśmy zamówić drugi. Adaś o prezencie przypomniał sobie po tygodniu: - „Mamuś WCZORAJ miałem urodziny i dostałem SAMOCHÓD, gdzie on jest?” Quad czekał już w UK :) - opowiada mama Adasia.
Adaś jest naprawdę dzielny.
- Nie poddaje się i udowadnia, że niemożliwe nie istnieje. Po bardzo ciężkich operacjach i leczeniu pozostają mury, które musi cały czas przeskakiwać – mówią jego bliscy.
Te mury są ciężkie do przejścia, ale wobec choroby, która odpuszcza, wobec kolejnych wyników rezonansu, które są obiecujące, znoszą to wszystko dzielnie.
- Nasze problemiki przy szczęściu są malutkie :) – mówi mama Adasia. – Wyciszamy niepokoje. Żyjemy, jakby nic złego nigdy wcześniej się nie wydarzyło...Im więcej miesięcy mija, nasza nadzieja, że ten koszmar nie wróci, jest mocniejsza…
Podczas pobytu w Pile Adaś spotkał się z osobami, które go wpierają w jego walce z chorobą.
- Dni w Polsce były przepiękne (pomimo przechorowania już od 3 dnia pobytu…). Adaś mógł osobiście podziękować osobom, które wspierały nas w walce i brały czynny udział w organizacji akcji, w walce o życie – napisała Magdalena Undro, mama Adasia.
- To było bardzo wzruszające spotkanie. Trzy lata temu włączyliśmy się w akcję pomocy w walce z nowotworem tego Młodego Dżentelmena (…) Adaś wygrał ciężką walkę o życie! Mało tego jeszcze nas odwiedził! Usłyszałem najprawdziwsze „dziękuję” ever! Ten Dżentelmen to najpiękniejszy dowód na to, że zawsze warto pomagać i najwspanialsza lekcja wrażliwości na drugiego człowieka. Adasiu, nasz siłaczu wszystkiego naj dla Ciebie!! – napisał na swoim facebookowym profilu po spotkaniu z Adasiem Krzysztof Saja, właściciel Rockopolis.
Teraz każdy z Was może wesprzeć Adasia w jego walce o pełne zdrowie. Aby go ucieszyć, dodać mu sił, zmotywować – wyślijmy mu urodzinowe życzenia!
- Mały fan Minecraft, Garfielda oraz Jasia Fasoli 10.sierpnia kończy 7 lat, Zasypmy Adaśka kartkami! Niech wie, że cały świat jest za Nim…
bek
Zasypmy Adasia urodzinowymi kartkami!
Adres:
Adam Undro
RM16 2UT Grays
Napisz komentarz
Komentarze