Hasłem kolejnego już Festynu Rodzinnego na stadionie przy Okrzei był powrót do lat dzieciństwa. Członkinie Stowarzyszenia Matki Wariatki chciały pokazać dzieciom, jak kiedyś bawili się ich rodzice. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Na stadionie zorganizowano strefy gier, w których dzieci grały w klasę, kapsle, skakały na skakance, przez linę. Tu też odbywały się liczne konkursy, w których udział brali także dorośli. Było przeciąganie liny, stawanie na skrzynkach, skoki w workach. Zwycięzcy otrzymywali bony na zakupy. Ale przede wszystkim było dużo śmiechu i dobrej zabawy. Pod wiatą, gdzie rozgościli się słuchacze UTW w Pile, odbywały się wspólne tańce.
Dla dzieci nie zabrało też takich atrakcji, jak darmowe dmuchane zamki, czy wata cukrowa. Ale hitem okazały się przejażdżki fiatem 126 p z Robertem Judyckim, radnym Porozumienia Samorządowego rady Powiatu w Pile, który wyciągnął z garażu prawdziwe cacko. Auto - rok produkcji 1978, jeszcze wyprodukowane z włoskich części – spisało się znakomicie. Do fiata ustawiały się długie kolejki.
- W ciągu kilu godzin zrobiłem nim w sumie 32 kilometry – powiedział Robert Judycki.
Było również wiele atrakcji dla dorosłych. Festyn prowadził Jan Japas Szumański, przed laty znany działacz pilskiej kultury, prezenter telewizyjny, którego wielu mieszkańców Piły doskonale zna i pamięta. Nie mogło więc zabraknąć wspomnień z czasów PRL. Tu brylowali słuchacze UTW, wspominali kartki na cukier, czekoladę, mięso… wspominali czarno-białą telewizję i Dobranockę, na którą dzieci czekały cały dzień…
- Dzisiaj po raz kolejny łączymy pokolenia. Ale dla nas powrót do lat minionych jest dodatkową atrakcją. Miło jest powspominać lata młodości, przeboje tamtych lat, przy których tańczyliśmy. Dzisiaj bawimy się przy nich równie wspaniale – wyznała Bogumiła Cybulska, prezes UTW w Pile.
Patrycja Kujawa, szefowa Stowarzyszenia Matek Wariatek, prowadząca wszystkie konkursy, również nie kryła zadowolenia.
- Nie spodziewałam się aż tak ogromnego zainteresowania mieszkańców. Zabawa jest fantastyczna, bawią się zarówno dzieci, jak i dorośli. A dokładnie oto nam chodziło, by rodzinne, w doskonałych humorach razem spędzić na stadionie miłe popołudnie.
Podczas pikniku nie zabrakło też wspólnego śpiewania dawnych przebojów, co jeszcze bardziej wszystkich integrowało. Duże zainteresowanie wzbudziła też wystawa zdjęć „policja wczoraj i dziś” i samochodów rodem z PRL.
- Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację tego wydarzenia. Dziękuję mieszkańcom, że tak licznie przybyli. Po raz kolejny okazało się, że jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy, a stadion przy ul. Okrzei nadaje się na nie doskonale. Podejmując decyzję o modernizacji tego miejsca, oto nam właśnie chodziło, by przywrócić na nim życie – podsumował Eligiusz Komarowski, Starosta Pilski.
Napisz komentarz
Komentarze