Satysfakcję sprawili jemu nie tylko jego podopieczni, przyjaciele, ale także ludzie których wypromował na czarne pasy w karate. Benefis tego nietuzinkowego człowieka, wypadł doskonale.
Sensei Zbigniew Ruta /6 Dan,/ czy trzeba go rekomendować? Naszym Czytelnikom z pewnością nie. To znana i ceniona postać w regionie, w kraju, a także za granicą.
Niewielu jednak wie, że ów trener karate walczy dziś z chorobą nowotworową. Jest po 7 tygodniowym intensywnym leczeniu i wielkiej niespodziance jaką sprawili mu jego podopieczni i przyjaciele.
W Czarnkowie zorganizowano mu jubileusz 40-lecia jego kariery karate. Miało to być w wielkiej tajemnicy, ale przed Rutą wiadomo: znając Sensei Zbigniewa nie miało racji bytu.
Na benefis zaproszono wszystkie czarne pasy, które wypromował w swojej karierze. Byli też pozostali jego wychowankowie, przyjaciele, honorowi goście.
Mottem spotkania były słowa Mistrza Hiroshi Shirai
Zostawcie problemy i zademonstrujcie samego siebie...
Na program jubileuszu złożyły się: uroczysty trening dla byłych i obecnych studentów Sensei Zbigniewa Ruty posiadających czarne pasy, specjalna sesja fotograficzna wałeckiego fotografa – świetnego jak zawsze - Bartosza Ćmiela, porównująca zdjęcia sprzed 40 lat ze współczesnymi (te same osoby fotografowane w tych samych miejscach z tą samą techniką – tyle, że 40 lat później) oraz nakręcenie filmu opowiadającego o początkach karate w Czarnkowie, drodze Mistrza wraz z udokumentowaniem jubileuszowego treningu w hali Liceum Ogólnokształcącego w Czarnkowie gdzie wszystko się zaczęło w 1978 roku…
Film zostanie udostępniony na Youtube a zdjęcia dokumentujące całe wydarzenie na stronie www.wsi-poland.org
Trening trwał około godziny i zostało na nim zademonstrowane kata Heian Shodan oraz Heian Shodan Bunkai Omote.
Potem było już spotkanie w kuluarach. Ciepłych słów, podziękowań w obie strony nie było końca
Napisz komentarz
Komentarze