-Nad tym, co zrobić w miasteczku w ramach wolontariatu, pracownicy Huty Szkła zastanawiali się od miesięcy. Odbyli rekonesans po okolicy. W końcu najprostszy pomysł okazał się najlepszy – zdecydowano, że odnowione zostanie to, co hutnikom najbliższe – rzeźbę hutnika i jej otoczenie- mówi Renata Szwarc, specjalista ds. kreowania wizerunku pracodawcy Huty Szkła z centrali w Gostyniu, asystująca przy ujskim przedsięwzięciu.
W piątkowe popołudnie na placu przy fontannie zgromadzili się pracownicy Huty w Ujściu i ich rodziny. Wszyscy chętni i gotowi do pracy.
Stanisław Dłużak, ślusarz ds wymian asortymentowych i szef całego piątkowego „zamieszania” zapowiedział, że dziać się będzie wiele:- Obok galerii posadzone zostaną dwa klony jesionolistne- jeden ufundowany przez Hutę, drugi od Gminy Ujście. Staną kwiaty w doniczkach, wymienione będą deski na ławkach, wyrwana trawa spomiędzy kamieni itp. oraz – co najważniejsze - wolontariusze wyczyszczą drogą ich sercom zaśniedziałą rzeźbę hutnika.
Jak zapowiedziano, tak zrobiono. Ale mycie rzeźby okazało się operacją specjalną z użyciem… połowy wiadra piwa. Zanim przystąpiono do przedsięwzięcia konsultowano się bowiem z twórca rzeźby. Artysta doradził, że najlepiej będzie ją wyszorować z użyciem złotego trunku. Wolontariusze przekonali się w piątek, że to nie taka łatwa sprawa, ale zadanie ostatecznie zostało wykonane. Po umyciu hutnika zakonserwowano olejem.
Następny czyn społeczny wykonają na swoim terenie hutnicy z Gostynia. W porozumieniu z Nadleśnictwem posadzą tam w przyszłym roku trzy tysiące drzewek.
tekst: (acz)
foto:(jn)
Napisz komentarz
Komentarze