Do rozboju doszło w czwartek, 11 października br. około godziny 12.30 w Trzciance na Placu Pocztowym. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że podszedł do niego mężczyzna i zażądał wydania pieniędzy. Kiedy usłyszał odmowę, niespodziewanie zaczął go uderzać rękoma po całym ciele powodując liczne obrażenia, po czym z kieszeni spodni skradł mu portfel wraz z dokumentami.
O zdarzeniu zostali zawiadomieni trzcianeccy policjanci. Jako pierwszy na miejscu pojawił się dzielnicowy, który widząc jak sprawca ucieka z łupem, natychmiast podjął czynności zmierzające do jego zatrzymania. W ciągu kilku minut mężczyzna był już w jego rękach. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec Trzcianki. Mężczyzna był już w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu oraz mieniu. Trzykrotnie odbywał karę pozbawienia wolności, w tym również za rozbój. Zakład karny opuścił w październiku ubiegłego roku. Obecnie prowadzone są przeciwko niemu postępowania dotyczące kradzieży, przywłaszczenia mienia oraz naruszenia nietykalności cielesnej.
Zaraz po zatrzymaniu napastnik trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut za rozbój. Śledczy i prokurator wnioskowali o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. W piątek trzcianecki sąd przychylił się do tego wniosku i 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Za przestępstwo, które popełnił kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia. W jego przypadku kara będzie surowsza, gdyż będzie on odpowiadał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa.
Karolina Górzna-Kustra/PG
Napisz komentarz
Komentarze