Ogólnopolskie zawody Mistrzostw Pomorza Zachodniego Cross Country ściągnęły na Wawelską spore rzesze sympatyków tego szaleństwa.
Zanim jednak na poważnie odkręcono manetki gazu, Robert Judycki, dziś już symbol pilskiego cross country, wykonał tytaniczną pracę, aby to co pozostało po torze, można było nazwać podłożem do takiego projektu jak te zawody.
Waldemar Iracki skromnie przyznawał, iż powrót zawodów do Piły nastąpił za sprawą zawodników pilskiego klubu Drogbud Cross ATV Piła, którzy w tym sezonie odnieśli znaczące sukcesy w skali krajowej. I to nie tylko za sprawą Dawida Kalinowskiego, został v-ce mistrzem Polski w klasie Quad Open (mimo że nie startował we wszystkich rundach), ale także ogromnym zaskoczeniem było zdobycie Pucharu Polski w klasie motocykli master przez Roberta Judyckiego który miał rewelacyjną końcówkę sezonu.
Ów Judycki nie tylko ,,tyrał” przy przygotowaniu toru, ale również się ścigał. W kategorii Open był trzeci. –Spokojnie. Fajny powrót na tor w Pile. Cieszę się, że frekwencja dopisała – mówił na koniec Judycki.
Napisz komentarz
Komentarze