Pilski Klub Morsów ,,Euforia" świętował siódme urodziny. W niedzielę, 20 stycznia, w „samo południe” spotkali się na Płotkach i – pełni euforii! – weszli do wody. Kąpieli towarzyszyły skandowane „Tak się bawi, tak się bawi EUFORIA!!!” i gromkie jubileuszowe „Sto lat!”. Potem przyszedł czas na jubileuszowy tort, szampan i kiełbaski znad ognia.
A wszystko zaczęło się 7 lat temu. – Wtedy do wody weszły dwie osoby. Dzisiaj mamy ponad 100 zapisanych członków klubu, a do wody regularnie co niedzielę wchodzi 70 osób – mówi Maja Angowska, prezeska Pilskiego Klubu Morsów „Euforia”. Tę dwójkę, od których zaczęło się pilskie morsowanie, tworzyli Jan Balcerzak i wspomniana Maja Angowska, która właśnie obchodziła urodziny. Na wejście do wody – z tejże okazji - namówił ją Jan, pasjonat „dwóch kółek”, organizator imprez turystycznych i wycieczek rowerowych. Niedzielna kąpiel weszła im w krew i od tamtej chwili wchodzą do zimnej wody pilskiego jeziora w każdą niedzielę zimowego sezonu.
- Klub zawiązaliśmy parę lat temu. Początkowo byliśmy niezrzeszeni, ale morsów przybywało i przybywało… Do dziś dołączają do nas nowi członkowie i mimo, że forma naszych spotkań jest niezobowiązująca, staramy się co tydzień o 12.00 w niedzielę wchodzić do wody na naszych Płotkach – mówi Maja Angowska.
Kąpiele klubu „Euforia” często mają temat przewodni, w klimacie którego morsy przebierają się na niedzielne spotkania. W ostatnią niedzielę w pilskim jeziorze zanurzali się… Wikingowie.
- Co roku wyjeżdżamy na Międzynarodowy Zlot Morsów do Mielna W tym roku także się tam wybieramy – właśnie w stroju Wikingów. I dzisiaj jest prezentacja tychże strojów – wyjaśnia prezeska klubu – W końcu marca jedziemy natomiast do Szwecji. To nasz pierwszy wyjazd z grupami morsów z całej Polski. Będziemy zwiedzać Szwecję i będziemy tam, oczywiście, także morsować!
Pilskie morsy to grupa bardzo aktywna. Na Płotkach parokrotnie zorganizowali pokazy ratowania tonącego i udzielenia mu pierwszej pomocy i akcje charytatywne, podczas których zbierali fundusze na szczytne cele. Brali także udział w akcji „kilometry dobra”. Ze Stowarzyszeniem Nurków Niepełnosprawnych HSA „Krok po kroku” i jego prezesem Krzysztofem Trawińskim kwestowali na rzecz projektu „DROGA DO WOLNOŚCI - rehabilitacja poprzez nurkowanie”. Innym razem wzięli udział w biciu Rekordu Guinnessa w „Największej ilości jednocześnie kąpiących się morsów”. W Pile w ekstremalnych warunkach wykąpało się 88 morsów. Ta liczba kąpiących się została zsumowana z liczbą morsów kąpiących się w całym kraju i… rekord został pobity! Nasze morsy organizują też świąteczne wejścia do wody – jak to popularne także dla przyglądających się, w lany poniedziałek. Wtedy zaopatrzeni są w sikawki, polewaczki, jajka- dyngusówki… Bo zasada jest prosta: musi być wesoło, śmiesznie i radośnie.
W minioną niedzielę także było atrakcyjnie – dla członków klubu i dla gości. Najpierw wspólna rozgrzewka morsów i kąpiel, a potem ogrzewanie się przy ciepełku z ogniska! Był oczywiście i tort, i kiełbaski, a nie zabrakło szampana i wzajemnych życzeń morsowania dla zdrowia i … zdrowia do morsowania! W wodzie zanurzyło się ok. 80 osób – także spoza klubu.
– Zawsze chciałam to zrobić! Udało się przy okazji 7. jubileuszu „Euforii”. Za tydzień – powtórka z rozrywki! – zapewnia Ewa, najprawdopodobniej wkrótce kolejna członkini Pilskiego Klubu Morsów… Do wody po raz pierwszy weszli także jej mąż Krystian i tato Andrzej. – Dochodzimy do siebie! – mówili chwilę po kąpieli. Gratulujemy decyzji i odwagi!
Na Płotkach nie brakowało również kibiców, którzy z brzegu przyglądali się chlapiącym się w lodowatej wodzie morsom. Im było… najzimniej!
eKi
fot. eKi
Napisz komentarz
Komentarze